Promyk Słońca
Bywalec
Nie rozumiem?Jedyna rzecz jakiej nigdy nie toleruję to ocenianie mnie przez pryzmat zawartości mojego portfela. Wszystko inne jej w sumie zapomniałem dawno temu, ale tego nie zapomnę nigdy.
Na mój gust masz max 25 lat. Osobiście uważam, że w tym wieku chłopacy nie mają za dużo w tym portfelu (no chyba, że rodzice bogaci, albo wygrał w totka, albo ma łeb na karku i zarabia wyrzekając się czasu wolnego). Twoja była na pewno miała tego pełną świadomość.
Jesteś tego pewny, że pieniądze zagrały tu najważniejszą rolę?
A teraz co? Znalazła sobie kogoś 'na poziomie' i myślisz, że porównała wasze portfele? Ciekawa w jaki sposób? :lol:
A z byłą sprawdzałeś? Pocałunki z nią nie były dla Ciebie wyjątkowe? Zapomniałeś o byłej? Nie chciałbyś z nią całować się?Raczej się nie obawiam, bym z obecną dziewczyną musiał te tolerancję sprawdzać. Moja tolerancja wynika raczej z tego, że związek dwojga ludzi polega na czym innym niż pocałunkach. Po prostu ludzi łączy uczucie i to właśnie czyni pocałunek z daną osobą wyjątkowym. Nie uważam, by czyjś pocałunek wystarczył, by moja dziewczyna z miejsca o mnie zapomniała. Jest ze mną w końcu z trochę poważniejszych powodów niż tylko same pocałunki.
Jest z Tobą z poważniejszych powodów? Jakich?
A Ty z jakich powodów z nią jesteś?
To jest dla Ciebie dowód miłości? Że nie trzasnęła drzwiami kiedy chciałeś aby to zrobiła? Kiedy specjalnie robiłeś jej 'humory'? Może to taki typ kobiety która woli niańczyć niż być niańczonaZresztą gdyby miała poważniejsze wątpliwości odnośnie bycia ze mną, dostarczyłem jej aż nadto okazji przy których mogła trzasnąć drzwiami i na dokładkę całą winę zwalić zupełnie słusznie na mnie. Ale nie trzasnęła. A bez wątpienia dałem się jej momentami całkiem mocno we znaki, bo bywam bardzo humorzasty
Nie moja sprawa