Problem z być może przyszła teściową

fightern

Bóg Rodzina Naród
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
965
Punkty reakcji
1
Miasto
SERCE POLSKIEGO ORŁA
Witam. Mam pewnien problem. Mianowicie już od jakiegoś czasu już jestem z pewną dziewczyną. Zawsze byłem i jestem wobec niej porządny. Nigdy jej nic złego nie zrobiłem. Zawsze byłem w porządku wobec niej. Mam jednak wrażenie że jej matka jest cały czas chyba źle nastawiona do mnie. Mówiła że żeby z jej córką było coś więcej to muszę "zdać egzamin". Ale jak ja mam jej to udowodnić ? Staram się bywać częsciej, rozmiawiać itp. ale jak narazie żadnych efektów. I tak się zastanawiam co robić ? Byłem na takim jej rodzinnym spotkaniu, była jej siostra cioteczna i jej chłopak. No i ta matka mówiła że u tego chłopaka nie zdałem egzaminu (On duzo pije a ja nie chciałem dużo chlać), oczywiście nie mówił jej że z tego powodu. Myśle że to wszystko jest po:cenzura:ane. Ja jestem normalny, to i jeszcze przed takim gównem mam się tłumaczyć ?
 

Reth_

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2010
Posty
42
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Miasto
Śląsk
Co ma chłopak ciotecznej siostry do Twojego wizerunku u matki ? O tym "egzaminie" to czasem nie mówiła z przymrużeniem oka ? Matke powinieneś łatwiej udobruchać. Ja miałem zawsze przejścia z tatusiami :sexy: Pewnie chcę Cię sprawdzić na dłuższą metę... Lubi Cię, rozmawiacie czy jesteście na "dzień dobry" ?
 

fightern

Bóg Rodzina Naród
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
965
Punkty reakcji
1
Miasto
SERCE POLSKIEGO ORŁA
"Co ma chłopak ciotecznej siostry do Twojego wizerunku u matki ?" - ja też tego wogle nie rozumiem (dla mnie to po:cenzura:ane jest). Właśnie o to chodzi że nie mówiła z przymrużeniem oka. Jesteśmy na "dzień dobry".Chodzi o to że je z reguły jestem nieśmiały i nie za bardzo rozmowny, ale to chyba nic złego.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Zawsze byłem i jestem wobec niej porządny
to bądź w końcu nieporządny, bo się przecukrzysz


Mówiła że żeby z jej córką było coś więcej to muszę "zdać egzamin"
to powiedz jej, że jak na razie to sama oblewa egzamin i to nawet z ustnego :D
a i zapytaj się jej, czy nie ma kto jej dogodzić, że się przypierdziela do nie swoich spraw? :D
 

fightern

Bóg Rodzina Naród
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
965
Punkty reakcji
1
Miasto
SERCE POLSKIEGO ORŁA
No właśnie, to jest wkurzające jak ktoś się przypierdziela do nieswoich spraw. Zawsze radziłem sobie z problemami, ale ta sytutacja mnie przerosła (chłopak siostry ciotecznej i te sprawy). Postanowiłem napisać to na forum bo dla mnie nie jest to normalna sytuacja.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
daj spokoj, przecież masz być z dziewczyną a nie z jej matką. Następnym razem powiedz, że nie mogłeś oblać, bo do żadnego egzaminu nie przystępowałeś i nie masz zamiaru nikomu oprócz twojej dziewczynie niczego udowadniać. No bo tak na dobrą sprawę co oni mogą? To nie średniowiecze gdzie rodzice decydowali o tym z kim będą ich dzieci.

W sumie przeje**ane jest to, że jesteś nieśmiały, bo jej nigdy nie odszczekniesz tylko będziesz tak to dusił w sobie. Jednak jeżeli znajdziesz pokłady motywacji, żeby zdobyć się na ten "szalony" krok to powiedz jej właśnie mniej więcej (tylko ładnymi słowami), że w du**e masz ten jej egzamin, bo jedyne co musisz zaliczyć to jej córkę.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Witam. Mam pewnien problem. Mianowicie już od jakiegoś czasu już jestem z pewną dziewczyną. Zawsze byłem i jestem wobec niej porządny. Nigdy jej nic złego nie zrobiłem. Zawsze byłem w porządku wobec niej. Mam jednak wrażenie że jej matka jest cały czas chyba źle nastawiona do mnie. Mówiła że żeby z jej córką było coś więcej to muszę "zdać egzamin". Ale jak ja mam jej to udowodnić ? Staram się bywać częsciej, rozmiawiać itp. ale jak narazie żadnych efektów. I tak się zastanawiam co robić ? Byłem na takim jej rodzinnym spotkaniu, była jej siostra cioteczna i jej chłopak. No i ta matka mówiła że u tego chłopaka nie zdałem egzaminu (On duzo pije a ja nie chciałem dużo chlać), oczywiście nie mówił jej że z tego powodu. Myśle że to wszystko jest po:cenzura:ane. Ja jestem normalny, to i jeszcze przed takim gównem mam się tłumaczyć ?

Są niestety ludzie, którym nigdy nie dogodzisz. Ciężko, żeby pokochała Cię cała rodzina Twojej wybranki. Jej mama, jeśli mówi tak na poważnie, to nie jest to zbyt normalne z jej strony. Ty masz całkowite prawo nie przesadzać z alkoholem i nawet jeśli u nich są inne tradycje, to nie powinni w to ingerować.
Moim zdaniem nie powinneś robić wszystkiego, by im się przypodobać, jesteś porządny, jesteś sobą - jak im nie pasuje, to trudno wg mnie. To przecież z nią jesteś i przede wszystkim jej masz się podobać. Nie przejmujcie się tym, choć rozumiem, że może to być nieprzyjemne, gdy ktoś tak Cię traktuje, a Cię nie zna .
 

fightern

Bóg Rodzina Naród
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
965
Punkty reakcji
1
Miasto
SERCE POLSKIEGO ORŁA
Są niestety ludzie, którym nigdy nie dogodzisz. Ciężko, żeby pokochała Cię cała rodzina Twojej wybranki. Jej mama, jeśli mówi tak na poważnie, to nie jest to zbyt normalne z jej strony.

Wiem że to nie jest zbyt normalne z jej strony. Najgorsze jest to że rodzice mają ogromny wpływ na ich przyszłość. Ale moim zdaniem nie powinny się mieszać do takich spraw, bo w tym wypadku to jest chore żeby takie coś na wstępie mówić. Tym bardziej że nic złego nie zrobiłem ani matce ani dziewczynie.
 

fightern

Bóg Rodzina Naród
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
965
Punkty reakcji
1
Miasto
SERCE POLSKIEGO ORŁA
Nie przejmujcie się tym, choć rozumiem, że może to być nieprzyjemne, gdy ktoś tak Cię traktuje, a Cię nie zna .

No właśnie, tak naprawdę mnie nie zna a tak źle mnie traktuje, mówiąc w ten sposób. To jest bardzo nieprzyjemne. Musi mieć coś na bani. Pytanie co z tym dalej robić ? W jaki sposób mam się zachować ? Szczerze to nic mi na myśl nie przychodzi, bo przecież ja nic złego nie zrobiłem, więc nawet nie mam się z czego tłumaczyć.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
No właśnie, tak naprawdę mnie nie zna a tak źle mnie traktuje, mówiąc w ten sposób. To jest bardzo nieprzyjemne. Musi mieć coś na bani. Pytanie co z tym dalej robić ? W jaki sposób mam się zachować ? Szczerze to nic mi na myśl nie przychodzi, bo przecież ja nic złego nie zrobiłem, więc nawet nie mam się z czego tłumaczyć.


uzrboić się w cierpliwość, bo twoja dziewczyna prędzej czy później będzie taka sama.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Musi mieć coś na bani. Pytanie co z tym dalej robić ? W jaki sposób mam się zachować ?
olewać ją serdecznie z góry, z boku i podskoku :D jak nie będzie musu tam jechać to nie
a jak będzie znów piepszyła, to się odszczekaj, by do testów, egzaminów, itp. niech sobie owczarka niemieckiego kupi i go tresuje na własne potrzeby
Ty jesteś poważny człowiek i się w żadne teściki bawić nie będziesz,a takie uprzedzenia świadczą tylko i wyłącznie o niej.
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
A może przyszła-niedoszła teściowa tak metaforycznie to mówiła?
Test w sensie:
zapewnisz mojej córce byt,
będziesz dla niej dobry,
będziesz porządnym człowiekiem.


A tak na marginesie, to nie wyobrażam sobie, żeby moja mama, choćby dla żartu, wystawiała mojego faceta na jakąkolwiek próbę :/
Ja osobiście od drugiej strony też z czymś takim się nie spotkałam.
 
Do góry