Wi(L)u$
Nowicjusz
Chyba dobry dzial?
Mam problem, znaczy bardziej moja przyjaciolka niz ja, wiec tak:
W sobote Sylwia (tak sie moja przyjaciolka nazywa - ma 16 lat) zrobila mala impreske(byly 4 osoby) , no jak to na imprezie czasem trzeba skorzystac z toalety ale ona wlasnie ma trochce popsuty wc (rura jakos rozwalona czy cos) i jak sie zle wode spusci to zalewa caaala podloge i -ze ona mieszka na 9, ostatnim pietrze - zalewa jeszcze sufit sasiadom. Tak sie wlasnie stalo, tylko nie wiadomo, ktora osoba do tego doprowadzila.... niestety moja przyjaciolka nie nalezy do najbogatszych ludzi, a dwojka gosci jest jescze biedniejsza (w tygodniu mieszkaja w osrodku jakims, przyjezdzaja tylko na weekendy do domu, nawet swiatla w domu nie maja! Bo ich nie stac :/ ). Teraz ta sasiadka, ktora mieszka pod Sylwia chce pieniadze na remot, ok spoko, tylko ona chce ponad 2 tys!!!!! Dzis sie do niej wybiore, zobacze co dokladnie tam sie stalo, bo moze byc tez tak, ze wystarczy odmalowac... Rodzina mojej przyjaciolki, nie jest zbyt zaradna, dlatego ja staram sie im pomoc. Poprosze jej sasiadke o dokaldna wycene szkod, z tego co wiem, nie miala ubezpieczonego mieszkania, wiec pieniedzy nie dostanie :/
I teraz taka prozba do Was... Czy moglibyscie mi doradzic co mam zrobic, by Sylwia placila jak najmniej (bo domyslam sie, ze tak czy siak jakas kwote bedzie musiala zaplacic)?
Mam nadzieje, ze napisalam to w miare zrozumiale
Bardzo mi zalezy, by Jej pomoc, bo oni naprawde nie moga sobie pozwolic na tak duzy wydatek!
Z gory dzieki
Mam problem, znaczy bardziej moja przyjaciolka niz ja, wiec tak:
W sobote Sylwia (tak sie moja przyjaciolka nazywa - ma 16 lat) zrobila mala impreske(byly 4 osoby) , no jak to na imprezie czasem trzeba skorzystac z toalety ale ona wlasnie ma trochce popsuty wc (rura jakos rozwalona czy cos) i jak sie zle wode spusci to zalewa caaala podloge i -ze ona mieszka na 9, ostatnim pietrze - zalewa jeszcze sufit sasiadom. Tak sie wlasnie stalo, tylko nie wiadomo, ktora osoba do tego doprowadzila.... niestety moja przyjaciolka nie nalezy do najbogatszych ludzi, a dwojka gosci jest jescze biedniejsza (w tygodniu mieszkaja w osrodku jakims, przyjezdzaja tylko na weekendy do domu, nawet swiatla w domu nie maja! Bo ich nie stac :/ ). Teraz ta sasiadka, ktora mieszka pod Sylwia chce pieniadze na remot, ok spoko, tylko ona chce ponad 2 tys!!!!! Dzis sie do niej wybiore, zobacze co dokladnie tam sie stalo, bo moze byc tez tak, ze wystarczy odmalowac... Rodzina mojej przyjaciolki, nie jest zbyt zaradna, dlatego ja staram sie im pomoc. Poprosze jej sasiadke o dokaldna wycene szkod, z tego co wiem, nie miala ubezpieczonego mieszkania, wiec pieniedzy nie dostanie :/
I teraz taka prozba do Was... Czy moglibyscie mi doradzic co mam zrobic, by Sylwia placila jak najmniej (bo domyslam sie, ze tak czy siak jakas kwote bedzie musiala zaplacic)?
Mam nadzieje, ze napisalam to w miare zrozumiale
Bardzo mi zalezy, by Jej pomoc, bo oni naprawde nie moga sobie pozwolic na tak duzy wydatek!
Z gory dzieki