PROBLEM NATURY ETYCZNEJ ?

[Kasia_na]

Uważam, że dobrym pomysłem jest zakaz palenia w miejscach publicznych. Ktoś kto nie pali nie musi wdychać zatrutego powietrza.Ma prawo posiedzieć w kawiarni, napić się kawy i nie denerwować się, bo palacz siedzi obok niego i wciąż mu chucha na twarz dymem tytoniowym.
Co do alkoholu to szkoda, że taki zakaz. Nie chodzi o to by pić hektolitry alkoholu, ale załóżmy jest sobota, pogodny wieczór.Chce iść z mężem na piwo.I co?Zakaz.Szkoda.

 

[Marozja]

Uważam, że dobrym pomysłem jest zakaz palenia w miejscach publicznych. Ktoś kto nie pali nie musi wdychać zatrutego powietrza.Ma prawo posiedzieć w kawiarni, napić się kawy i nie denerwować się, bo palacz siedzi obok niego i wciąż mu chucha na twarz dymem tytoniowym.

No to przecież możesz. Nie rozumiem, w czym problem... Ja palę, spotkam się w kawiarniach z miejscami dla palących, moje przyjaciółki nie palą, chodzą do kawiarni dla niepalących - proste i logiczne.

 

[Vardamir]

:lol: Gdybym chciał sobie poczytać opowiadania erotyczne, to bym sobie sam poszukał

razi po oczach, gdy niektorzy tak rozmawiaja gdy brak im argumentow.

Uważam, że dobrym pomysłem jest zakaz palenia w miejscach publicznych. Ktoś kto nie pali nie musi wdychać zatrutego powietrza.Ma prawo posiedzieć w kawiarni, napić się kawy i nie denerwować się, bo palacz siedzi obok niego i wciąż mu chucha na twarz dymem tytoniowym.
Co do alkoholu to szkoda, że taki zakaz. Nie chodzi o to by pić hektolitry alkoholu, ale załóżmy jest sobota, pogodny wieczór.Chce iść z mężem na piwo.I co?Zakaz.Szkoda.

przed polibuda mamy bar, sport, nieprzedadam, bo ludzie tam to najczesciej dresy zapewne z mechanicznego, ale zdarzylo mi sie odwiedzic, wchodze, no i dym. i co? moge nie wejsc, wlasciciel pozwala palic? to jego bar. jest takze druga, mala czesc baru, ma swoje wejscie, tam jest ciecho i spokojnie, i dymu tam nie ma, nie palisz, przeszkadza dym, to idz tam.

 

[paleolobo]

razi po oczach, gdy niektorzy tak rozmawiaja gdy brak im argumentow.
przed polibuda mamy bar, sport, nieprzedadam, bo ludzie tam to najczesciej dresy zapewne z mechanicznego, ale zdarzylo mi sie odwiedzic, wchodze, no i dym. i co? moge nie wejsc, wlasciciel pozwala palic? to jego bar. jest takze druga, mala czesc baru, ma swoje wejscie, tam jest ciecho i spokojnie, i dymu tam nie ma, nie palisz, przeszkadza dym, to idz tam.

jakie proste i sympatyczne moglobybyc zycie, gdyby zabraklo kretynow wiedzacych lepiej co .jest dobrego dla ciebie

 

[Odwet]

przed polibuda mamy bar, sport, nieprzedadam, bo ludzie tam to najczesciej dresy zapewne z mechanicznego, ale zdarzylo mi sie odwiedzic, wchodze, no i dym. i co? moge nie wejsc, wlasciciel pozwala palic? to jego bar. jest takze druga, mala czesc baru, ma swoje wejscie, tam jest ciecho i spokojnie, i dymu tam nie ma, nie palisz, przeszkadza dym, to idz tam.

Czyżby politechnika lubelska?


Żeby nie było OT:


Nie powiem nic nowego. Palę (choć zamierzam rzucić ) i uważam, że zakaz palenia jest totalnym debilizmem.

 

[Vardamir]

wyobraz sobie siedzisz ze znajomymi, chca zapalic, nie maja gdzie nawet w barze nie moga, nie idzie wypic piwka bo czlowiek nie moze sie skupic, to jak pic z pelnym pecherzem, brakuje juz tej milej amtosfery tak to o politechnike lubelska chodzi

 

[olszyna_nad_rowem]

A jako osoba niepaląca, którą wybitnie drażni dym uważam , że palenie powinno byc całkowicie zakazane .
Subiektywna ocena , ale mi żyło by się lepiej

 

[piecia330]

A jako osoba niepaląca, którą wybitnie drażni dym uważam , że palenie powinno byc całkowicie zakazane .

Nawet w swoim domu/pubie ??? :mruga:

 

[olszyna_nad_rowem]

W domu niech sobie pali pod warunkiem , że nie przyjmuje osób nie palących A w pubie to jak najbardziej.
Wiem , że pomysł jest głupi nie logiczny i nie do zrealizowania , ale z perspektywy osoby która nie pali i która dym papierosowy wk**rwia jak mało co byłby idealnym rozwiązaniem
Nie chce dyskutować na ten temat bo racjonalnych argumentow nie mam . To po prostu, czysto subiektywne zdanie kogoś kto nie pali.

 

[piecia330]

W domu niech sobie pali pod warunkiem , że nie przyjmuje osób nie palących A w pubie to jak najbardziej.

Oczywsite jest to że jak komus nieodpowada mój to niech do niego nie przychodzi.

A w pubie to jak najbardziej.

Co jak najbardziej ???

Wiem , że pomysł jest głupi nie logiczny i nie do zrealizowania , ale z perspektywy osoby która nie pali i która dym papierosowy wk**rwia jak mało co byłby idealnym rozwiązaniem
Nie chce dyskutować na ten temat bo racjonalnych argumentow nie mam . To po prostu, czysto subiektywne zdanie kogoś kto nie pali.

W tej kwestii nie ma idealnego rozwiazania. Sam, jako zwoleninik zakazu palenia w miejscach publicznych, piszesz ze pomysł jest głupi i nielogiczny, a go popierasz - to troche nielogiczne.

 

[olszyna_nad_rowem]

Jak najbardziej powinno być zakazane palenie w pubach.
Nielogiczny i glupi , a przedewszystkim nie możliwy jest całkowity zakaz palenia (czyt. delegalizacja wyrobów tytoniowych )
Chociaż chciałbym żeby tak sie stało , to zdaje sobie sprawe, że tak nigdy nie bedzie . Dlatego też ta nielogiczność i sprzeczność się wdarła .

 

[piecia330]

Jak najbardziej powinno być zakazane palenie w pubach.

A to dlaczego w PRYWATNYCH PUBACH powinien być PAŃSTWOWYWY ZAKAZ ??? :mruga: Rozumiem w miejsach pulicznych (chociaż jestem przeciwny, moze zmienie zdanie), ale w PRYWATNYCH barach i restauracjach ??? <_< Nie ma przymusu chodzenia do takich lokali. <_<

Nielogiczny i glupi , a przedewszystkim nie możliwy jest całkowity zakaz palenia (czyt. delegalizacja wyrobów tytoniowych )
Chociaż chciałbym żeby tak sie stało , to zdaje sobie sprawe, że tak nigdy nie bedzie.

A dlaczego chcesz komus zabraniać palic ??? :mruga: Jak ktoś lubi to niech sobie pali. <_< Ciekawe co być powiedział gdyby została zdelegalizowana marchewka ??? <_<

 

[olszyna_nad_rowem]

A to dlaczego w PRYWATNYCH PUBACH powinien być PAŃSTWOWYWY ZAKAZ ??? Rozumiem w miejsach pulicznych (chociaż jestem przeciwny, moze zmienie zdanie), ale w PRYWATNYCH barach i restauracjach ??? Nie ma przymusu chodzenia do takich lokali.

Tak jak pisałem ,co do kwesti prywatnych lokali nie chce wdawać sie w dyskusje bo logicznych argumentow nie posiadam . Moge tylko powiedziec , że to z troski o ludzi , ale to zachacza o komunizm i poglad: Partia lepiej wie co jest dobre dla obywatela. Od tego jednak jestem daleki w innych kwestiach poza paleniem papierosów .


Zabronić komuś palić , chce po dym który wydmuchuje mnie wku**wia a w dodatku szkodzi mojemu zdrowiu.
Pewnie napiszesz , że moge unikac palaczy . Owszem mogłbym gdybym zamknął sie w domu . Palaczy jest zbyt wielu żeby sie od nich odizolować , nie zmieniając trybu życia na pustelniczy.

Z marchewką to było glupie porównanie.

 

[piecia330]

Zabronić komuś palić , chce po dym który wydmuchuje mnie wku**wia a w dodatku szkodzi mojemu zdrowiu.
Pewnie napiszesz , że moge unikac palaczy . Owszem mogłbym gdybym zamknął sie w domu . Palaczy jest zbyt wielu żeby sie od nich odizolować , nie zmieniając trybu życia na pustelniczy.

Prywatne lokale, prywatna sprawa - kwestia oczywista i bezsporna moim zdaniem. <_< To czy w miejcach publicznych powinien być zakaz to inna sprawa - rozumiem argumenty za zakazem i jest cieńka linia między być a nie być dla zakazu (moim zdaniem). k:

Z marchewką to było glupie porównanie.

Jeśli chcesz zdelegalizowac tytoń (pod pojeciem delegalizacji rozumiem całkowity zakaz używania) BO TY nie lubisz tytoniu, to równie dobrze ja mógłbym chcieć zdelegalizowac marchewkę BO JA jej nie lubie. Przemysl to.

 

[olszyna_nad_rowem]

Z tym że jak jem marchewke to nie dmucham Ci dymem prosto w oczy i nie truje Twojego organizmu . Moja korzyść jest dla Ciebie obojetna - komensalizm.
A jak Ty palisz to mnie trujesz .

 

[Marozja]

Z tym że jak jem marchewke to nie dmucham Ci dymem prosto w oczy i nie truje Twojego organizmu . Moja korzyść jest dla Ciebie obojetna - komensalizm.
A jak Ty palisz to mnie trujesz .

Zakazać samochodów, motorów i wszystkiego na benzynę.
Jeździsz samochodem, to mnie trujesz spalinami. A że ja nie mam prawa jazdy, to co mnie obchodzą Ci co jeżdżą.

Bardziej adekwatne?

W domu niech sobie pali pod warunkiem , że nie przyjmuje osób nie palących

Sorry, ale tym mnie rozwaliłeś na kawałki

 

[olszyna_nad_rowem]

Bardziej adekwatne?

Bardziej.

Sorry, ale tym mnie rozwaliłeś na kawałki

Domyślam sie , pewnie nie tylko Ciebie . Nie masz za sorkować bo ja zdaje sobie sprawe z tego jak to brzmi .

 

[Marozja]

Dobra to tak ogólnie - co do palenia, uważam, że wystarczy po prostu trochę kultury i zrozumienia z obu stron. Przykładowo, jak czekam na autobus i chcę zapalić, to odchodzę kawałek, żeby nie dmuchać dymem na ewentualnych niepalących czekających.

Co do knajp - są sale dla niepalących, są knajpy, w których palić nie wolno, można sobie poradzić. Poza tym uważam za bezsens zakazywania palenia w miejscach prywatnych, wszystko jedno, czy to mój dom, czy to mój pub, czy moja kinokawiarnia, czy jeszcze coś innego.

 

[Vardamir]

A jako osoba niepaląca, którą wybitnie drażni dym uważam , że palenie powinno byc całkowicie zakazane .
Subiektywna ocena , ale mi żyło by się lepiej

W domu niech sobie pali pod warunkiem , że nie przyjmuje osób nie palących A w pubie to jak najbardziej.
Wiem , że pomysł jest głupi nie logiczny i nie do zrealizowania , ale z perspektywy osoby która nie pali i która dym papierosowy wk**rwia jak mało co byłby idealnym rozwiązaniem
Nie chce dyskutować na ten temat bo racjonalnych argumentow nie mam . To po prostu, czysto subiektywne zdanie kogoś kto nie pali.

a jakbym prowadzil pub, i bylbym palaczem i chcialbym zapalic? moj pub, moge palic, i moge pozwolic moim gosciom palic, nie podoba sie, to wypier*****

 

[olszyna_nad_rowem]

Odczepcie sie ode mnie .
Ja zdania nie zmienie . Ile razy mozna pisać ze wiem jak to wyglada ??!!!!
Naskakujecie na mnie jak by bylo o co .