Niestety prezydent musi też się czasem wypowiadać...
http://youtube.com/watch?v=mykNm2iNuPc
Facet z wyższym wykształceniem powinien być inteligentny.
powinien......Facet z wyższym wykształceniem powinien być inteligentny.
W dużym skrócie:
Kod:http://youtube.com/watch?v=mykNm2iNuPc
Oto, dlaczego nim gardzę. Facet z wyższym wykształceniem powinien być inteligentny. A powiedzieć "inteligentny Kaczyński" to tak jakby oksymoron...
Przepraszam, Człowiek ma problem z słuchawką. Pomagają mu go założyc i nie ma problemu. Czy coś tam innego było na tym filmie, a ja nie rozumiem?W dużym skrócie:
Kod:http://youtube.com/watch?v=mykNm2iNuPc
Oto, dlaczego nim gardzę. Facet z wyższym wykształceniem powinien być inteligentny. A powiedzieć "inteligentny Kaczyński" to tak jakby oksymoron...
Zakompleksionym narodem łatwiej rządzic.
Zakompleksionym narodem łatwiej rządzic.
a czy mamy powody zeby nie wstydzic sie z powodu ktoregokolwiek z prezydentow 3 rp?
Sluchaj MaciejuDACieju [tak cie ochrzcilem] Polityka tak ot dla siebie to wymachiwanie sila...
Robisz powazny blad ze traktujesz polityke powazniej niz pojedynek zapasnikow.
Mnie to obrzydza szczerze powiedziawszy ze nawet sie przestalo wymachiwac bronmi jadrowymi a zamiast tego politycy graja ludzmi uzywajac ich jako powertools.
Polityka to ścieranie sie grup interesów? Reprezentujesz pewnie jakąś grupe interesów. Np. młodych specjalistów, albo drobnych przedsiębiorców czy kler, nieważne. I stanowiesz część siły która się ściera. Tak było kiedyś i o tym pisze Przemax. Dzisiaj grupy interesów wśród wyborców tracą swoje znaczenie, gdyż nie wpływają na rozkład sił na scenie politycznej. Tam ścierają się jakieś dtrobne koterie, a my rozchwiane emocjionalnie jednostki (coraz mniej jednostki) łapiemi się w sidła technik przekonywania przez tych, bądź przez tamtych. Ci co pragną polityki w której liczyłyby się jeszcze racjionalne przesłanki, czuja się zagubieni. Rozumiesz?3) Polityka to polityka, chcesz coś zmienić musisz w nią wejść, nie wchodzisz to gadaniem nic nie zmienisz.
Ci co pragną polityki w której liczyłyby się jeszcze racjionalne przesłanki, czuja się zagubieni.