Od tamtego roku ucze sie z Madzią. Jest to bardzo miła, zabawna osóbka z którą bardzo lubiłam spędzać swój czas Pod koniec tamtego roku zżyłyśmy się ze sobą jak nigdy... poczółam że stała się moja przjaciólką. Wszędzie chodziłyśmy razem, razem się wygłópiałyśmy, ale również razem rozwiązywałyśmy swoje problemy... aż do pewnego czasu... W październiku poznałam jednego chłopaka(rok od nas młodszego), który wyzwał naszą wspólna friend... Poszłam z Madzią go wyzwać. Zmieszałyśmy go z błotem przed całą szkołą!! potem zdobyłam jego numer komy i zaczełam sobie robic z niego breszke że niby go kocham i wogóle. Dla Madzi sie to nie podobało ale uszanowała moją decyzje.. Ale po kilkunastu smsach poznałam go lepiej. Okazał się miłym, uczciwym, kochającym chłopakiem. Dowiedziałam sie też że to nie on zrobił przykrośc dla naszej kumpeli. Po jakims czasie poprostu sie w nim zakochałam!! Los chciał że on we mnie również... Stalismy się parą. Jeszcze nigdy nie czółam do żadnego chłopaka czegoś takiego jak do niego... Wiem że mam dopiero te 14/15 lat i że to może głópie ale poczółam że nparawde go pokochałam. Niestety Madzia nie potrafiła mnie zrozumieć!! Wyśmiała mnie że chcem byc z chłopakiem o rok młodszym!! Zaczęła go wyzywać i wogóle... Ale zniosłam jej opinie w spokoju. Poprosiłam ja tylko żeby go aż tak nie wyzywała bo nie moge tego słuchać... Pewnego dnia to mój chłopak ją wyzwał. Poprostu miał tego dość... I wtedy moja najwieksza psiapsióła z klasy dała mi do wyboru albo ona albo on!! Bo nie zniesie jak ją ktos wyzywa... Ja wybrałam jego bo wiedziałam że z naszej przyjaźni i tak nic ni będzie... Czy dobrze zrobiłam?? Czy to wogóle była przyjaźń?? Teraz ona wyśmiewa mnie na każdym kroku... Nie umie zrozumiec jak mogłam zakochac sie w chłopaku o rok młodszym. A dla mnie wiek nie jest ważny... Czy to cos dziwnego że dziewczyna jest starsza od chłopaka?? Sorki że sie tak rozpisałam. I dzieki tym co doszli do końca