Praca na okres próbny - rezygnacja.

Pollo_Loco

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Opolskie
Zatrudniłem się w pewnej firmie na okres próbny. Umowy jeszcze nie podpisywałem. Przepracowałem 3 dni po czym stwierdziłem że nie ma sensu, gdyż praca nie spełnia moich oczekiwań. Po trzech dniach postanowiłem nie przyjść do roboty. Jutro mam zamiar się stawić i zabrać papiery. I tu pytanie, czy zapłacą mi za te 3 dni?
 
K

kinga_sc

Guest
Nie, bo nie masz z nimi umowy. A prawo nie działa wstecz więc nie możesz jej podpisać z datą trzy dni temu czy kiedy by to nie było.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Spytaj się ich czy możesz liczyć za zapłatę za te 3 dni.

Praca nie spełnia oczekiwań... Zastanów się 10 razy zanim podejmiesz taką decyzję, w dobie gdy o pracę naprawdę ciężko zamierzasz rezygnować bo Ci się nie podoba...

Początki są zawsze kiepskie, niemalże najgorsze dni. Nie zniechęcaj się przez to że po pierwszych dniach nie widzisz siebie w tej pracy. Do wszystkiego można przywyknąć i się przyzwyczaić a nawet polubić.
Co to za praca?
Na czym polega?

Aha zły dział, powinno być w Praca i bezrobocie.
 

Pollo_Loco

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Opolskie
Do pracy nie poszedłem głownie z jednego powodu. Potrzebowałem wolne na egzamin zawodowy. Wcześniej zapewniali mnie że dostane(chodziło mi o urlop bezpłatny/okolicznościowy), ale jak się okazało kłamali. Jakoś szczególne nie żałuję. Chciałem na inne stanowisko niż obejmowałem, ale nie było miejsc więc wziąłem co było. Tu gdzie mieszkam ze znalezieniem pracy nie ma takich problemów. Gmina szczyci się jednym z najniższych bezroboci w Polsce. Szkoda tylko tych trzech dni, ale przynajmniej będę wiedział na przyszłość. Zresztą nie jest jeszcze powiedziane.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Jak uważasz ale dobrej pracy nie znajdziesz w szczególności jak jesteś młody, bez dodatkowych kwalifikacji i bez doświadczenia. To że nie dali jednego dnia wolnego na egzamin zawodowy to też nie znaczy abyś rezygnował z pracy. Po prostu nie było Ciebie bo miałeś poważny powód. Następnego dnia jak gdyby nigdy nic się pojawiasz.
Nie może Ci nic zarzucić bo nie jesteś na umowie a musiałeś mieć wolny dzień.

Aha, taka rada. Chwytaj na początek każdą pracę, taką którą tylko możesz wykonywać. W trakcie niej rób kursy dodatkowe, prawo jazdy, wózki jezdniowe, uprawnienia spawalnicze, energetyczne, języki obce, studia, itd. Tak aby inwestować w siebie bo błędem była by inwestycja w środki materialne (nie licząc samochód do dojeżdżania do pracy). Pamiętaj że im więcej ma się papierków i uprawnień tym więcej będą płacić, a o to właśnie chodzi.
Ja się przekonałem o tym na własnej skórze a straciłem 2 lata.
 

kostropaty

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2009
Posty
132
Punkty reakcji
2
Wiek
43
Miasto
Mazury / Dolny Śląsk
Nie, bo nie masz z nimi umowy. A prawo nie działa wstecz więc nie możesz jej podpisać z datą trzy dni temu czy kiedy by to nie było.

Akurat zasada o niedziałaniu prawa wstecz ma się do okresu obowiązywania umowy o pracę jak pięść do nosa.
Umowa o pracę powinna być zawarta na piśmie, a dokument podpisany najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy. Pracodawcy za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara grzywny. Oczywiście praktyka daleka jest od wymogów prawnych.
Z punktu widzenia autora tematu najważniejsze jest teraz "dogadanie" się z byłym pracodawcą i oczywiście fakt, o jakiej kwocie mówimy. Czy warto wdawać się w spór, nawet sądowy dla takiej kwoty.
No i oczywiście jeśli sporządzimy umowę na piśmie, wtedy konsekwentnie pojawi się również świadectwo pracy, a pomijając już spory czy urlop się należał, czy nie i czy właściwą decyzją było "porzucenie pracy" należy się zastanowić, czy przyda Ci się świadectwo stwierdzające trzydniowe zatrudnienie. Osobiście raczej bym się w staraniach o kolejną pracę takowym nie podpierał :)
 
Do góry