Pozecie Mi ?

paulaf

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
Czesc Wam :*
Mam pytanie.. co mam zrobic jezeli chlopak mnie baardzo olewa???!!!
Ja mieszkam za granica w Anglii.. on w POLSCE... !!!
Dochodza do mnie plotki ze mnie zdradza !!! jak sie jego pytam czy to prawda... to z morda skacze , ze
mam mu wierzyc a nie innych... i zebym ich nie sluchala !!! ;|| !!
Nie wiem co mam robic... nie odzywa sie... juz pareenascie dni... zadzwonilam wczoraj do niego zapytalam sie... czy bedzie na gg o 20 powiedzial ze bedzie napewno.. ! nie bylo go ;(
Ja juz nie wiem co mam robic ;( bo go kocham :( pomocy !! :( ;( ;( ;( :( :(
 
M

Mia

Guest
wpadnij znienacka z wizytą i sie dowiesz. jesli na prawde nie możesz wyśli kolezanke po coś do niego.
ale tak prawde mówiac czy jest sens być z kimś komu nie mozna zaufac?
 

Severusa

Krwiożercza macica
Dołączył
19 Październik 2005
Posty
3 054
Punkty reakcji
2
Miasto
Skądinąd
I znowu 'pytania' w nazie działu potraktowane dosłownie xD
Raport.

A co do tematu? Sądzisz, że porozmawiamy z nim za ciebie? Czy moźe mamy go śledzić? Nie masz w Polsce jakiejś zaufanej koleżanki, która mogłaby wybadać co i jak?
 

paulaf

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
Jak długo macie zamiar byc razem na taka odległosc ??
Ja chcialabym z nim byc juz zawsze... on mi tyle obiecywal ;( ... mowil ze kochaa...ze teeskni :( ze kiedys zabierze mnie z tej Anglii i nie opusci mnie juz na krok... ;( mi jest naprawde z tym ciezko ;:)(
 

sheq

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2007
Posty
318
Punkty reakcji
0
nie chce Cię martwić ale ja 05.09.2007 przekonałem się że takie plotki mają w sobie dużo prawdy... mam nadzieję że u Ciebie okażą się po prostu nieprawdziwymi plotkami.

rada z koleżanką jest dobra. na Twoim miejscu bym ją wysłał na przeszpiegi...
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
albo możesz wysłać jakąś koleżanke na szpiegowanie albo musisz mu uwierzyć innej rady nie ma
 
M

Mia

Guest
olej go tez. może nie jest ciebie wart. wiem że to nie łatwe,ale po co byc z kims kto cie olewa? nawet jesli nie zdradza. sam fakt ze sie nie odzywa o czymś świadczy. nie męcz dłużej jego i siebie. zapomnij, żyj dalej i czekaj na lepszego.
 

FlowerPower

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2007
Posty
121
Punkty reakcji
0
Miasto
Śląsk
Zwiazki na odległosc raczej sie rozpadją...po pewnym czasie zaczynasz sie odzwyczajac od bliskiej Ci osoby...najlepiej by było gdybyś Ty przyjechała do niego albo on do Ciebie...
A na razie powinnas do niego zadzwonic i wyjasnic sprawe...
 

paulaf

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
Zwiazki na odległosc raczej sie rozpadją...po pewnym czasie zaczynasz sie odzwyczajac od bliskiej Ci osoby...najlepiej by było gdybyś Ty przyjechała do niego albo on do Ciebie...
A na razie powinnas do niego zadzwonic i wyjasnic sprawe...

Wlasnie w tym rzecz ze ja zadzwonilam wczoraj do niego... balam sie ale zadzwonilam ... powiedzialam zeby byl na gg jak moze bo mam wazna sprawe.. on powiedzial ze ok ze bedzie za pol godz a wczoraj nie byl bo nie doszedl do domu ! ; / i pisalam z nim okazalo sie ze mial powazne klopoty i nie mogl pisac ;( pisalismy z pol godz ale zaraz znowu pisze ze musi spadac bedzie o 20... no to ok... ja czekalam do godz 23.30 nie bylo go ;/ nie wiem czy cos sie stalo ;/ czy moze znowu ma klopoty ;( przepraszal mnie bardzo... ;( ja go kocham... tak bardzo ;( i co ja mam teraz myslec??
PS. Jak pisalismy to mowil abym wracala z tamtad do niego bo nie wytrzymuje... ze kocham mnie ponad zycie... ze nigdy nie chce mnie stracic... ze... poprostu JESTEM DLA NIEGO WSZYSTKIM . Mowil ze jakbym wrocila spelniolo by sie jego marzenie ;( .... Kocham Go ;(;( Help me...
 

potrafie_kochac

Nowicjusz
Dołączył
11 Sierpień 2006
Posty
39
Punkty reakcji
0
'~ Miłość bowiem wymaga bliskości osoby kochanej
Otóż to. Związek buduje bliskość dwóch osób. W relacji na odległość tej bliskości nie ma lub występuje w znikomym stopniu.
Druga sprawa - będąc w oddaleniu sami przed sobą stawiamy znacznie więcej pokus, przed którymi musimy się bronić. Czasami wizja \"przecież i tak się nie dowie\" będzie silniejsza.
Takie związki są tylko dla bardzo silnych psychicznie, pewnych siebie osób. ' - z tematu miłość na odległość.

Kiedy wyjechałaś ? Czy tak było od początku ? Mam troszkę podobną sytuację do Twojej . Czasem jest ciężko uwierzyć drugiej osobie, wiedząć, że krążą plotki na temat bliskiej osoby. Wiem to z własnego doświadczenia .
 
M

Mia

Guest
mam dwa podstawowe pytania:
-ile macie lat?
-jak długo ze sobą jestescie

cos mi się zdaje że już kotos je zadał ale pusciłas to mimochodem
 

paulaf

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
'~ Miłość bowiem wymaga bliskości osoby kochanej
Otóż to. Związek buduje bliskość dwóch osób. W relacji na odległość tej bliskości nie ma lub występuje w znikomym stopniu.
Druga sprawa - będąc w oddaleniu sami przed sobą stawiamy znacznie więcej pokus, przed którymi musimy się bronić. Czasami wizja \"przecież i tak się nie dowie\" będzie silniejsza.
Takie związki są tylko dla bardzo silnych psychicznie, pewnych siebie osób. ' - z tematu miłość na odległość.

Kiedy wyjechałaś ? Czy tak było od początku ? Mam troszkę podobną sytuację do Twojej . Czasem jest ciężko uwierzyć drugiej osobie, wiedząć, że krążą plotki na temat bliskiej osoby. Wiem to z własnego doświadczenia .

Wyjechalam miesiac temu... jestesmy razem ponad 3 miesiace.... Na poczatku bylo inaczej... dzwonil... pisal ... wszystko bylo wysmienicie... Masz racje... Ze trzeba miec silna psychike... ;( Ja ją mam... on niby tez ;( ale ... co moge zrobic aby on sie zmienil ??? ;( Przeciez to mnie tak boli ;(
Powiedzial mi ze zawsze bedziemy razem ze nigdy mnie nie opusci ;( ... Pomocy ;(
 
M

Mia

Guest
więc, tak, znów unikasz tematu swojego wieku. jest jakis powód?

po drugie. po 3 miiesiacach są raczej nikłe szanse by związek przetrwał. zbyt małe przyuwiązanie. wiem bo wojsko tak mi zabrało chłopaka. początkowo byl.o cudownie, listy ,telefony jak tylko mógł, tęsknota łzy...teraz przyjeżdza na przepustke i mi sie z nim nawet spotkac nie chce. wcale o nim nie myśle. i nie mówcie "widocznie go nie kochałas" bo na prawde wydawało mi się że kocham...widocznie było to zbyt świerze by wytrzymalo próbę czasu.

"rozłąka wzmacnia silne uczucie ,a osłabia marne, tak jak wiatr rozpala ognisko ,a gasi świecę"...pozostawie to do refleksji...
 

potrafie_kochac

Nowicjusz
Dołączył
11 Sierpień 2006
Posty
39
Punkty reakcji
0
Wiem co czujesz, ale rzeczywiście, unikasz pytania 'ile masz lat ' .
Jak możesz odezwij się do mnie na priv .
 

paulaf

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
więc, tak, znów unikasz tematu swojego wieku. jest jakis powód?

po drugie. po 3 miiesiacach są raczej nikłe szanse by związek przetrwał. zbyt małe przyuwiązanie. wiem bo wojsko tak mi zabrało chłopaka. początkowo byl.o cudownie, listy ,telefony jak tylko mógł, tęsknota łzy...teraz przyjeżdza na przepustke i mi sie z nim nawet spotkac nie chce. wcale o nim nie myśle. i nie mówcie "widocznie go nie kochałas" bo na prawde wydawało mi się że kocham...widocznie było to zbyt świerze by wytrzymalo próbę czasu.

"rozłąka wzmacnia silne uczucie ,a osłabia marne, tak jak wiatr rozpala ognisko ,a gasi świecę"...pozostawie to do refleksji...

On ma prawie 19 ja 15 ... Nie nie unikam wieku ... Wiem ze jestem mloda... Ale nie liczy sie wiek.. liczy ile sie przezylo ;(
Ale ... on juz jest dorosly i powiedzial mi ze on juz przezyl te mlodziencze milosci... i wie ze ja jestem tą prawdziwa ;( .. On tez jest ta prawdziwa !!
Ja to czuje ;( ostatnio zrobilam cos dla niego ... co nie powinnam ;( on nawet o tym nie wiedzial ;( ... Teraz mam wieeelkie klopoty ;( Ale to zrobilam dla niego.. i nie zaluje !! ;( .. powinien to docenic.. ... prawda?? ;(
 
M

Mia

Guest
młoda jestes jeszcze. wiele jeszcze wody upłynie puki zrozumiesz to co do Ciebie mówie, mysle ze to co powiedziałam wczesniej w moim poscie powinnaś dokładnie przeczytac i przemyśleć.
nie śledzić, nie płakać...to dziecinne...jeśli chcesz wykazac się dojrzałym uczuciem zaufaj albo rzuc.
 

Miluska166

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
57
Punkty reakcji
0
młoda jestes jeszcze. wiele jeszcze wody upłynie puki zrozumiesz to co do Ciebie mówie, mysle ze to co powiedziałam wczesniej w moim poscie powinnaś dokładnie przeczytac i przemyśleć.
nie śledzić, nie płakać...to dziecinne...jeśli chcesz wykazac się dojrzałym uczuciem zaufaj albo rzuc.
Prawda
 

diablo**

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
93
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Z daleka
bardzo smutna jak wyobrazasz sobie dalej taka milosc na odleglosc.....? wiem co znaczy kochac i z tego powodu cierpiec bo niestety milosc ma to do siebie ze rani nas najsilniej.ale trzeba wkoncu na sile sie otrzasnac i pomyslec-wiem ze to nie jest latwe ale uwierz mi ze da sie to zrobic.wiec teraz pomysl....chcesz nadal tak cierpiec?chcesz zyc z tym bolem jeszcze pol roku,rok,2lata,cale zycie??wydaje mi sie ze nie.mam racje?dlatego dziewczyno pogadajcie sobie szczerze i wyjasnijcie wszystko-rozmowa to podstawa zwiazku i partnerstwa bez tego ani rusz.zrobcie cos wkoncu jesli chcecie byc nadal razem albo dajcie sobie spokj-proste.myslisz ze chlopakowi jest latwo gdy jego kobieta jest gdzies daleko nie wiadomo gdzie?a moze unika cie bo przyzwyczail sie ze cie nie ma..moze wyszedl z zalozenia ze ty ulozysz sobie zycie tam bez niego bo tak chcesz..powiedz zeby przyjechal do ciebie!!!albo ty przyjedz do polski.albo razem i przy sobie albo osobno i bez siebie.taka jest moja zasada.
 
Do góry