Powszechny dostęp do broni

Broń - tak czy nie?

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Tak... ale to trzeba później wyjaśnić chyba. I stwierdzić czy to było w obronie czy tak dla jaj.
Oczywiście.

I właśnie problemem jest to że morderca może kogoś zabić i gdy nie ma dowodów powiedzieć że to było w obronie (a zabił bez powodu) I co Wy na to?
Jest tu znacznie więcej roboty przy takim dochodzeniu.
Wciąż nie widzę związku tych fragmentów jako kontrargumentów w temacie o posiadaniu broni. :(
Zresztą prędzej się ustali chronologię przy strzelaninie, niż np. starciu nożowników.

Mam do Was pytanie takie:
Czy jeśli ktoś wyrządzi komuś krzywdę i np zabije jego bliskiego to czy w odwecie można zemścić sie zabijając go? czy to już jest niedozwolone?
Tak samo nie wiem co to ma do broni palnej. Przecież to nóż jest najbardziej powszechnym narzędziem mordu.
Ale odpowiedź, naturalnie- nie.

Drugie pytanie:
Czy gdy morderca pojawi sie na horyzoncie np jakiegoś innego człowieka to czy mogę mu pomóc zabić tego mordercę? czy to tamten musi go zabić? (bo to juz by nie było w obronie własnej tylko kogoś).
Oczywiście. Jak ktoś jest agresorem, to masz prawo wspomóc ofiarę i nie widzę w tym nic złego.
Ale nie ukrywajmy, jeśli nie ma ofiar po obu stronach, tym lepiej. Pamiętajmy że często wystarczy 'stój bo strzelam!' i już sytuacja się stabilizuje.

Podkradnie rodzicom broń i pójdzie zastrzelić kolegę który ukradł mu pokemona. Rodzice nie zawsze są na tyle odpowiedzialni by bardzo dobrze taką broń chować przed dziećmi. Takie dziecko może użyć chociażby z ciekawości i przypadkiem kogoś zabić.
1. Czy 10-latek jest w stanie załadować i odbezpieczyć broń?
2. Czy takie rzeczy się zdarzają na świecie codziennie?
3. Rodzice nie zawsze są odpowiedzialni. Tylko co z tego?

Jeszcze kwestia od ilu lat byłą by dozwolona broń.
18, ewentualnie 21.
+ małe badania psychologiczne i test z prawa lub na strzelnicy.

Staram sie od takich trzymać z daleka bo skąd mam wiedzieć czy nie mają jakiś odchyłów?
Przesadzasz ;)
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Tak... ale to trzeba później wyjaśnić chyba. I stwierdzić czy to było w obronie czy tak dla jaj.

I właśnie problemem jest to że morderca może kogoś zabić i gdy nie ma dowodów powiedzieć że to było w obronie (a zabił bez powodu) I co Wy na to?

Mam do Was pytanie takie:
Czy jeśli ktoś wyrządzi komuś krzywdę i np zabije jego bliskiego to czy w odwecie można zemścić sie zabijając go? czy to już jest niedozwolone?

Drugie pytanie:
Czy gdy morderca pojawi sie na horyzoncie np jakiegoś innego człowieka to czy mogę mu pomóc zabić tego mordercę? czy to tamten musi go zabić? (bo to juz by nie było w obronie własnej tylko kogoś).
cóż, w drógiej sytuacji, to nie będziesz wiedział że to morderca zanim nie zabije kogoś.
w pierwszej, prawo tego wszędzie zabrania. jednak sprawiedliwie byłoby zabić. cóż, prawo to nie sprawiedliwość. pójdzie taki ktoś do więzienia. ale z świadomością że pomścił bliską mu osobę.
 

koszalek

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
79
Punkty reakcji
0
Pamiętajmy że często wystarczy 'stój bo strzelam!' i już sytuacja się stabilizuje.
Jeśli można to lepiej chyba już strzelić niż ryzykować i zwracać na siebie uwagę bo on lub jego ludzie mogą nas w tym momencie co mówimy zastrzelić.

3. Rodzice nie zawsze są odpowiedzialni. Tylko co z tego?
Jeśli u siebie w domu tak sie bawią to ok i można powiedzieć "co z tego" ale jeśli już inni mają mieć straty z tego powodu to nie dobrze.

cóż, w drógiej sytuacji, to nie będziesz wiedział że to morderca zanim nie zabije kogoś.
Więc mam czekać aż ktoś mnie zabije by stwierdzić że to przestępca i że można sie bronić?

EDYCJA
Gdy ktoś wyciągnie broń celując w nas to jest ryzyko gdybyśmy sięgnęli po spluwę w tym momencie ponieważ ten ktoś może pomyśleć że chcemy strzelić do niego i wtedy strzeli, a jeśli on tak stoi i coś np chce byśmy mu oddali portfel i nie będziemy sięgać po spluwę to pewnie nie strzeli.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Więc mam czekać aż ktoś mnie zabije by stwierdzić że to przestępca i że można sie bronić?
...Czy może raczej upomnieć się od razu o narzędzie do samoobrony?

EDYCJA
'koszalek napisał:
Gdy ktoś wyciągnie broń celując w nas to jest gdybyśmy sięgnęli po spluwę w tym momencie ponieważ ten ktoś może pomyśleć że chcemy strzelić do niego i wtedy strzeli, a jeśli on tak stoi i coś np chce byśmy mu oddali portfel i nie będziemy sięgać po spluwę to pewnie nie strzeli.
A pomyśl jak by sprawa się miała, gdyby przestępca nie miał broni? Przecież, jak wałkowaliśmy przez pół tej dyskusji, broń otrzymają tylko określone jednostki, nie wszyscy. Jak również skonstatowaliśmy, nie umniejsza to "powszechności" dostępu do broni, podobnie jak nie traci powszechności prawo do prowadzenia auta, nawet jeżeli konieczne do jego otrzymania jest zdanie określonych egzaminów. Argumentacja jakoby agresor zastrzelił a następnie stwierdził, że się bronił wyklucza się wzajemnie z argumentem o nie zdążeniu z obroną, gdy przeciwnik już celuje nam w serce, a nasza giwera nadal czeka w kaburze. Albo, albo - i tak wychodzi na to, że przestępcy raczej nie uszłoby na sucho - zatem nie zaatakowałby z zarejestrowanym na siebie, strzelającym narzędziem.

Reasumując: Przestępca trzyma w ręku atrapę, lub broń nabytą nielegalnie.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Jeśli można to lepiej chyba już strzelić niż ryzykować i zwracać na siebie uwagę bo on lub jego ludzie mogą nas w tym momencie co mówimy zastrzelić.
(...)
Więc mam czekać aż ktoś mnie zabije by stwierdzić że to przestępca i że można sie bronić?
Są sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia, oraz sytuacje po prostu napięte.
Jeżeli jest niebezpieczna sytuacja, Ty na niego krzyczysz, a on robi gwałtowny ruch i wydobywa coś zza pazuchy (nóż? granat? rewolwer?), masz prawo przeciwdziałać.

Jeśli u siebie w domu tak sie bawią to ok i można powiedzieć "co z tego" ale jeśli już inni mają mieć straty z tego powodu to nie dobrze.
Zacznę od tego, że wciąż nie udowodniłeś mi, że broń w domu + ciekawskie dziecko = tragedia i jest to regułą. Bo po co dyskutować nad czymś, co jest skrajnie niszowym wydarzeniem?
:)

Gdy ktoś wyciągnie broń celując w nas to jest ryzyko gdybyśmy sięgnęli po spluwę w tym momencie ponieważ ten ktoś może pomyśleć że chcemy strzelić do niego i wtedy strzeli, a jeśli on tak stoi i coś np chce byśmy mu oddali portfel i nie będziemy sięgać po spluwę to pewnie nie strzeli.
A kto Ci KARZE strzelać? Stwierdzasz że gra jest warta świeczki- próbujesz szczęścia. Jesteś tak czy siak na straconej pozycji- dajesz za wygraną; bywa.

W całym tym sporze chodzi o to, aby ta druga opcja nie była jedyną, jaką ma porządny obywatel w trudnej sytuacji :)
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
...Czy może raczej upomnieć się od razu o narzędzie do samoobrony?

EDYCJA

A pomyśl jak by sprawa się miała, gdyby przestępca nie miał broni? Przecież, jak wałkowaliśmy przez pół tej dyskusji, broń otrzymają tylko określone jednostki, nie wszyscy. Jak również skonstatowaliśmy, nie umniejsza to "powszechności" dostępu do broni, podobnie jak nie traci powszechności prawo do prowadzenia auta, nawet jeżeli konieczne do jego otrzymania jest zdanie określonych egzaminów. Argumentacja jakoby agresor zastrzelił a następnie stwierdził, że się bronił wyklucza się wzajemnie z argumentem o nie zdążeniu z obroną, gdy przeciwnik już celuje nam w serce, a nasza giwera nadal czeka w kaburze. Albo, albo - i tak wychodzi na to, że przestępcy raczej nie uszłoby na sucho - zatem nie zaatakowałby z zarejestrowanym na siebie, strzelającym narzędziem.

Reasumując: Przestępca trzyma w ręku atrapę, lub broń nabytą nielegalnie.
a co to za różnica czy ma broń czy nie? napada to napada, zastrzelić wypada
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
a co to za różnica czy ma broń czy nie? napada to napada, zastrzelić wypada
To był kontrargument na wszelkie insynuacje jakoby przestępca miał możliwość udawania ofiary po zastrzeleniu osoby napadniętej. Wychodzi na jedno* z Twoim "zastrzelić wypada", ale skoro interlokutor nie dostrzegł sam, postanowiłem rozbić na drobniejsze części. *- Prawie na jedno, ponieważ lepiej postrzelić bez skutku śmiertelnego, niż zastrzelić. Jednak w sytuacji realnej, gdzie napastnik rzuca się zza rogu niespodziewanie jest to fakultatywne.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
http://liberalis.pl/2009/07/06/krzysztof-c...rawo-czlowieka/
Prawo do posiadania broni jako Prawo Człowieka.

Autorzy Deklaracji Niepodległości USA — będący Ojcami Założycielami Stanów Zjednoczonych — zauważyli w spisanym przez siebie dokumencie, iż każda istota ludzka ma pewne niezbywalne prawa, których nikt, ani suweren absolutny, ani demokratyczna ‘większość’, ani wyłoniony przez nią rząd nie ma prawa naruszać. Są to prawa do: życia, wolności, własności, prywatności i bezpieczeństwa, oraz idące za tym, jako logiczna konsekwencja, prawo do obrony wyżej wymienionych.

Osiągnięcie jakiegokolwiek celu wymaga ŚRODKÓW, którymi można do niego doprowadzić. W przypadku obrony życia, wolności, własności, prywatności i bezpieczeństwa, środkiem potrzebnym do ich zapewnienia jest PRAWO DO POSIADANIA I NOSZENIA BRONI — tak palnej, jak i innej dostępnej.

Będąc logiczną konsekwencją prawa do życia, wolności, własności, prywatności i bezpieczeństwa prawo do posiadania broni NIE BYŁO, NIE JEST, ani NIE MOŻE BYĆ ekskluzywnym przywilejem. Zanegowanie go oznacza zanegowanie wszystkich pozostałych, bo co to za prawa, których nie można bronić ?

Od tego, czy istnieje prawo do posiadania broni czy też go nie ma, zależy więc, czy nie będziesz, czy jednak będziesz niewolnikiem, czy masz szanse w starciu z agresywnym bandytą, czy też jesteś bezbronny i zdany na jego łaskę i niełaskę; to, czy w twoim kraju nie będzie rządził krwawy despota (nawet nie ośmieli się spróbować objąć władzy) pragnący wymordować jakąś grupę etniczną lub religijną, czy też zrobi to z przyjemnością i łatwością. To od istnienia lub nieistnienia prawa do posiadania broni zależy, czy na Twój kraj nie napadnie z zewnątrz żaden agresor, który będzie się bał reakcji uzbrojonego społeczeństwa, czy też — w razie braku takiego prawa — nie spotka się z większym oporem. Prawo do posiadania broni daje Ci możliwości egzekwowania tych wszystkich praw; daje Ci prawdziwą możliwość decydowania o swojej przyszości. I sama świadomość tego, że Ty, lub Twoi współziomkowie mają broń, działa odstraszająco na wszelkich agresorów, którzy zawsze będą mieć broń – legalnie (np. dyktator i jego wojsko) lub nielegalnie (mafie, bandyci) – dlatego też, gdy Twoje prawo do posiadania broni jest rozpoznawalne przez system prawny, w którym żyjesz, to rzadko zdarzy się okazja, byś tej broni miał(a) rzeczywiście użyć.

Ponieważ wiele państwowych systemów “prawnych” gwałci prawo do posiadania i noszenia broni, lub w ogóle go nie rozpoznaje, groźna przestępczość wzrasta i szaleje. NIE MASZ MOŻLIWOŚCI egzekwowania swoich praw, jeśli za jakiekolwiek usiłowanie tego możesz zostać zamknięty w więzieniu! W takiej sytuacji, zarówno Twoje prawa, jak i możliwość ich egzekwowania stają się fikcją.

Widać więc, jak poważnym naruszeniem praw człowieka jest ograniczanie, gwałcenie lub kompletne nierozpoznawanie prawa do posiadania broni przez systemy państowe. Podobnie jak cenzura, takie akty są nie do przyjęcia w wolnym społeczeństwie, a dopóki państwa się ich dopuszczają, można mówić wyłącznie o zniewoleniu. Po prostu, w takiej sytuacji społeczeństwa NIE SĄ wolne.

I my, libertarianie, działając na rzecz wolności jednostki i praw człowieka, musimy walczyć o nienaruszalność tego odwiecznego, niezbędnego i niezbywalnego prawo człowieka. Nie możemy tu ustąpić ani na krok, bo jakiekolwiek ustępstwo oznacza poddanie społeczeństw tyranii władz, która będzie się zwiększać. I nie ważne, czy dany kraj jest ‘totalitarny’ czy ‘demokratyczny’. W kraju ‘demokratycznym’, którego władze tyle uwagi poświęcają rzekomo ‘obronie praw człowieka’, tym bardziej muszą być one szanowane, a ludzie domagający się ich – traktowani z powagą, na którą zasługują. Władze nie mogą robić ludziom prania mózgu typu “żyjecie w kraju demokratycznym, wolnym, więc po co wam ta broń”. My mówimy: jeśli żyjecie w kraju wolnym, to dlatego, że macie jak bronić tej wolności! A ci, którzy chcą wam ją odebrać jedną ręką – na pewno nie chcą wam jej drugą ręką dać.

Pamiętajmy więc o tym. Działając na rzecz praw człowieka, działajmy na rzecz ich PEŁNEGO ZESTAWU – bez przemilczeń i propagandowej tendencyjności. Pamiętajmy, że prawa człowieka są też NASZYMI prawami. MY mamy prawo do nie bycia zabijanymi. MY mamy prawo się bronić – i prawo, aby nie być bezbronnymi, jeśli zdarzy się nam, albo naszym bliskim, być napadniętymi przez kogokolwiek.

W Imię Wolności, Życia i Poszukiwania Szczęscia.

Trochę wyniośle napisane, ale osobiście nie mam się czego przyczepić.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
coz ja libertarianinem nie jestem
nie miej jednak argumentacja spojna i logiczna
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
http://wiadomosci.onet.pl/2005762,11,polac...broni,item.html
http://www.sfora.pl/Kazdy-Polak-kupi-sobie-bron-a8809
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Pal...c&_ticrsn=5
http://www.pardon.pl/artykul/9069/pistolet...ek_wojny_glosuj

Czyżby jakaś poważna nowelizacja wchodziła w grę? Jestem pod wrażeniem, że "Przyjazne Państwo" wstępnie zaaprobowało ten pomysł.. Oczywiście, popieram. Wreszcie jakieś sensowne posunięcie Rządu. Ciekawe, jak się skończy...
Może patrzą, na dziury w budżecie i wzrost zadłużenia publicznego i stwierdzą, że rozszerzenie dostępu zasili trochę Skarb Państwa :)

EDIT: Poprawione linki.
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
Z jednej strony niby posiadanie przeze mnie broni zwiększa moje szanse, ale czy analogicznie nie sprawi to że więcej przestępców będzie miało dostęp do broni palnej ?





A tak w ogóle witam ponownie wszystkich , dawno mnie nie było ;)
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Z jednej strony niby posiadanie przeze mnie broni zwiększa moje szanse, ale czy analogicznie nie sprawi to że więcej przestępców będzie miało dostęp do broni palnej ?

A tak w ogóle witam ponownie wszystkich , dawno mnie nie było ;)
Hej.
Wymóg niekaralności jest tu ograniczającym dla przestępców. Niestety odnosząc się do ostatniej propozycji jest zbyt mało konkretów, ale można założyć, że istniałby też obowiązek rejestracji broni palnej.
Podsumowując- z punktu widzenia bandyty rozszerzenie dostępu do broni palnej może w stosunkowo niskim stopniu poszerzyć ich arsenał (mała przydatność broni do przestępstwa, ponieważ łatwo ustalić jej właściciela), natomiast znaczne korzyści uzyskują obywatele, których wyraźna większość może mieć przewagę nad potencjalnym oprawcą.
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
Z jednej strony niby posiadanie przeze mnie broni zwiększa moje szanse, ale czy analogicznie nie sprawi to że więcej przestępców będzie miało dostęp do broni palnej ?
W Szwajcarii większosć ludzi posiada broń i jakoś nie widać tam wielkiej przestępczości czy jakichś strzelanin w szkole.
Mi się akurat najbardziej podoba ten fragment
Projekt zakłada zmiany w uzyskiwaniu pozwoleń na broń. Powód? Niepewna przyszłość naszego kraju. „Polska ma w tej chwili unikalny w swej historii okres spokoju na granicach. Ale taki stan nie będzie trwał wiecznie. Już nieraz wydawało się, że nasz kraj będzie stał niezagrożony przez wieki, co wkrótce okazywało się bolesną ułudą” – przestrzegają autorzy projektu.
Dobre przyszłościowe myślenie kto wie co będzie się działo za kilkanaście lat. Przy armii zawodowej umiejętności obronne społeczeństwa bardzo spadną więc im większy dostep do broni tym lepiej, sam bym chętnie wystąpił o pozwolenie.
Tu akurat postawa Palikota bardzo dobra.
 

pan_gacus

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
News z ostatniej chwili: Broń dla każdego? Posłowie chcą uzbroić Polaków na wypadek wojny

A przy okazji tematu, warto przytoczy dwa polskie absurdy:

1) Posiadanie kamizelki kuloodpornej do użytku cywilnego bez odpowiedniego pozwolenia, jest przez ustawodawstwo zabronione

2)TEORETYCZNIE posiadanie miotacza ognia przez cywila jest możliwe :) Wynika to z tego, że ani unijne dyrektywy, ani nasza krajowa ustawa o broni i amunicji nie wspominają słowem o miotaczach. Tak więc, uwzględniając starą zasadę "co nie jest zabronione, to jest dopuszczone" niema prawnych przeciwwskazań, aby posiadać w domowym inwentarzu te skromne urządzenie, które wywoływało strach na frontach I i II WŚ.

A tutaj coś dla smakoszy: Poradniki jak wykonać broń automatyczną przy pomocy rury, sprężyny i innych ogólnodostępnych przedmiotów oraz amunicję Niestety strona niedawno zniknęła z sieci (czyżby działania służb w UK?), ale można ją przeglądać dzięki web archive. Szczegółowe ebooki amatorskiego rusznikarstwa są dostępne w sieci p2p...
Warto rzucić okiem, aby przekonać się jak banalnie prostą ma to to konstrukcję.
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
65
Miasto
wielkamałopolska
2)TEORETYCZNIE posiadanie miotacza ognia przez cywila jest możliwe :) Wynika to z tego, że ani unijne dyrektywy, ani nasza krajowa ustawa o broni i amunicji nie wspominają słowem o miotaczach. Tak więc, uwzględniając starą zasadę "co nie jest zabronione, to jest dopuszczone" niema prawnych przeciwwskazań, aby posiadać w domowym inwentarzu te skromne urządzenie, które wywoływało strach na frontach I i II WŚ.
Zakaz byłby dawno gdyby wśród urzędasów z UE znalazł się taki który odróżniłby miotacz od palnika acetylenowego lub co gorsza od propanowego.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Podawałem o tym z innych źródeł, nawet na tej stronie :)

1) Posiadanie kamizelki kuloodpornej do użytku cywilnego bez odpowiedniego pozwolenia, jest przez ustawodawstwo zabronione
Zdecydowanie absurd!

2)TEORETYCZNIE posiadanie miotacza ognia przez cywila jest możliwe :) Wynika to z tego, że ani unijne dyrektywy, ani nasza krajowa ustawa o broni i amunicji nie wspominają słowem o miotaczach. Tak więc, uwzględniając starą zasadę "co nie jest zabronione, to jest dopuszczone" niema prawnych przeciwwskazań, aby posiadać w domowym inwentarzu te skromne urządzenie, które wywoływało strach na frontach I i II WŚ.
Też racja. Choć nie wiem, jakby to mogło wyglądać. Czy coś tak banalnego jak puszka sprayu + zapalniczka można by uznać za miotacz płomieni?:)

A tutaj coś dla smakoszy: Poradniki jak wykonać broń automatyczną przy pomocy rury, sprężyny i innych ogólnodostępnych przedmiotów oraz amunicję Niestety strona niedawno zniknęła z sieci (czyżby działania służb w UK?), ale można ją przeglądać dzięki web archive. Szczegółowe ebooki amatorskiego rusznikarstwa są dostępne w sieci p2p...
Ebooki, filmy... Tego w internecie jest MASA dla chętnych. Niestety, wprowadzanie tych pomysłów w czyn u nas jest zabronione :(

Warto rzucić okiem, aby przekonać się jak banalnie prostą ma to to konstrukcję.
Wiadomo, że ogólnie broń palna to nic innego jak zbitek metalu, rurek i sprężynek...
aknomenclature.jpg


PS: projekt proponowanej ustawy jest tutaj http://www.ba-bach.pl/szz/index.php?option...down&id=179 , dość długi, sam przeczytam w wolnym czasie.
 

pan_gacus

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Ebooki które przedstawiłem to konstrukcje, które może zbudować w domowym zaciszu, nie posiadając ani rusznikarskiej wiedzy, ani odpowiednich materiałów. Wkleiłem ich schemat aby uzmysłowić, jak banalną i prostą budowę posiadają... co też nie nastręcza przeciętnemu człowiekowi stworzenia własnego karabinu automatycznego.
AK tak prosto nie zbudujesz. Co najwyżej możesz się pobawić w kupowanie poszczególnych części u fanów militariów czy allegro.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Ebooki które przedstawiłem to konstrukcje, które może zbudować w domowym zaciszu, nie posiadając ani rusznikarskiej wiedzy, ani odpowiednich materiałów. Wkleiłem ich schemat aby uzmysłowić, jak banalną i prostą budowę posiadają... co też nie nastręcza przeciętnemu człowiekowi stworzenia własnego karabinu automatycznego.
AK tak prosto nie zbudujesz. Co najwyżej możesz się pobawić w kupowanie poszczególnych części u fanów militariów czy allegro.
Wiadomo. Wiele, zdawać by się mogło, "złowieszczych rzeczy" można wytworzyć samemu w domowym zaciszu. Materiał wybuchowy C-4, którego pół kilograma wysadzi mały most lub poważnie uszkodzi czołg, można w odrobinę gorszej wersji zrobić z... trzech dość dostępnych składników.

Co do AK- jest jedna wiatrówka złożona w ~3/4 z oryginalnych części ostrego kałasznikowa, ba! nawet tworzona w tym samym koncernie (rosyjski Izmash). W USA jej nie sprzedają, bo zbyt często byłaby przerabiana na groźniejszą wersję :)

Ale to trochę offtop.

A co do projektu ustawy jeszcze, tu jest dostępna: http://www.ba-bach.pl/szz/index.php?option...down&id=179
Pewnie nikomu nie będzie się chciało przeglądać; można skrótem powiedzieć, że broń sportowa byłaby łatwo dostępna, współczesna broń palna centralnego zapłonu byłaby dostępna po pewnym czasie i dodatkowo testach teoretycznych (oprócz wymogu 21 lat, niekaralności i zdrowia psychicznego), natomiast noszenie w miejscach publicznych pistoletu lub rewolweru wymagałoby zdania testu praktycznego.
Nie ma mowy o broni wojskowej, uprzedzając możliwe obawy.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/768...ile/0250006.pdf (jakby ktoś czytał, to strony 5-13).
Zapiski z posiedzenia komisji Palikota z udziałem przedstawicieli Policji.
W skrócie- Policji się nie podoba projekt Przyjaznego Państwa, oni też robią swój projekt, może złączą jakoś różne spostrzeżenia w jedno nowe prawo...
...choć nie wiadomo w jakim ono kierunku pójdzie.

(cytat pani z KGP):
W uzasadnieniu czytamy, że obecnie powołana jest armia zawodowa i jeżeli przeszkolimy obywateli w zakresie bezpiecznego używania broni, będą oni mogli wspomóc obronę kraju w przypadku agresji. Takie sformułowanie wydaje nam się zbyt daleko idące i budzi niepokój.
Powiedziane z rozpędu, czy co? Bo niespecjalnie rozumiem, jak ktoś kto powinien być patriotą dbającym o dobro kraju, miał jednocześnie uznać możliwość obrony kraju za rzecz... niepokojącą. :bag:
 
Do góry