Adam481606
Nowicjusz
- Dołączył
- 17 Wrzesień 2011
- Posty
- 3
- Punkty reakcji
- 0
w sumie niewiem jak zacząć mam 45 lat po 25-ciu latach małzeństwa 2 tygodnie temu żona powiedziała mi że chce odejsc do innego ,,młodszego od siebie ,,dzis jest sobota powiedziala ze jedzie do niego na noc,,urywane sa te moje zdania ale siedze teraz z butelka i probuje sie wygadac mam dwojke doroslych dzieci ale niechce ich powiedzmy stresowac maja swoje juz problemy i zycie ,,zdalem sobie sprawe ze tak naprawde niemam do kogo zadzwonic i z kim porozmawiac albo sie wyplakac dlatego pisze tego posta moze to mi pomoze ...w naszym malzenstwie bywalo roznie raz gorzej raz lepiej ..ostatnio tylko gorzej pewnie to moja wina ,,,wiemm jak juz sie tak stalo..to che zeby byla szczesliwa ..ja jakos sobie poradze chociaz to :cenzura:,,,,trudne mieszkamy za granica poki co w jednym domu i niemoge patrzec jak ubiera sie w swoje najlepsze sexowne ciuszki i wychodzi ..pozwolilem jej swojego czasu na zrobienie sobie piersi,,, zebow botoksow itd niewiem jak sie to pisze nawet...teraz wiem ze nie dla mnie ,,a moze i dla mnie kurcze niewiem wiem ze zaniedbywalem ja pod wzgledem sexu ,,ale to wynika z wczesniejszych doswiadczen ,,nigdy jej tego niepowiedzialem ,, sorki za urywane zdania,pisze i pije aaa ,,niewiem czy dobrze robie .. to sa tylko suche liter4ki bez emocji,,,,ja nawet piac na forum nie umiem...probowale sie tylko wygadac kur...nawet to mi niewychodzi ,,,,,,,,,,ale puszczam togo posta PA Adam