Cytat
Skoro Cie zdradziła nie jest Ciebie warta
Dyskutowałbym...
Cytat
tego kwiatu jest pół swiatu
a trzy czwarte ch** warte...
...tak, bo są Dziewczyny warte ch*ja i ch*ja warte
...a wracając do tematu to => krótka startowa instrukcja postępowania w takim przypadku, po części z obserwacji, a niestety w dużej części z własnego doświadczenia (ale to jeszcze jest uzależnione indywidualnie od przypadku, zdrada zdradzie nierówna, a perfidna zdrada, zdrada "alkoholowa", zdrada systematyczna itd długo by tak...)
1. Picie... no cóż, nie żeby się zapijać, ale spotkanie ze znajomymi, przy piwie lub czymś mocniejszym ;> ale nie non stop i gadanie, wyżalanie się itd poprawia samopoczucie z początku i ogólnie zależnie od towarzystwa podniesiesz się bardziej lub mniej, ale zawsze do przodu
o ile Cię wcześniej Dziewczyna/Kobieta nie odizolowała od znajomych ;> wówczas będzie gorzej ;> ale nie ma sytuacji bez wyjścia ^^
2. Dalej to różnie bywa, ale może poczujesz potrzebę poznawania nowych ludzi, albo odnowienia starych kontatków
zaczniesz dzielić się doświadczeniem, ogólnie kiedy uświadomisz sobie, że nie masz już bariery, której przez długi czas się trzymałeś i byłeś fair wobec Niej będzie Ci lżej nawiązywać nowe kontakty
3. Tak, wiem wspomnienia będą męczyć... tego się nie pozbędziesz choćbyś pił denaturat... no chyba, że przesadzisz... wtedy pozbędziesz się nawet umiejętności pisania i mówienia, ale tego "poziomu" nie polecam nawet największemu wrogowi...
...to takie podstawowe punkty, nie mówię (piszę), że tak będzie, ale grunt to >trzeźwe< podejście do sprawy, nie jako tragedii życiowej, a przeszkody nie pierwszej i nie ostatniej jaka Cię spotyka - ja po trzech latach dałem rade, więc i Ty sobie poradzisz