i od czasu do czasu by i się przyciąć paskiem pasowało
Zgadzam się, że zależy od człowieka. Na jednego "przycięcie" paskiem będzie miało odwrotny efekt od zamierzonego - dziecko będzie jeszcze bardziej agresywne, bo "jak mnie leją, to ja też mogę innych lać."
Ja jestem zdecydowaną przeciwniczką bicia dzieci, nawet takiego symbolicznego bicia. Bo często rodzice sami nawet nie zauważają kiedy zaczynają "przykładać" dziecku pasem coraz mocniej... I z takiego urwisa, którego się poskramiało laniem po tyłku wyrasta tatuś, który też leje dzieci... Może w międzyczasie popaść w alkoholizm i przepis na patologię gotowy.