Polskę kocham za jej siłę. Mimo, że rządzi nią banda buraczków to ona się nie daje. Każdy chce przeciągnąc ją na swoją stronę, a ona twardo stoi w miejscu i nie idzie ani w prawo ani w lewo.
Kocham ją za tych ludzi, niepoprawnych optymistów, którzy zostają w Polsce, bo maja nadzieję, że jednak będzie lepij.
Kocham ją za tych ludzi, niepoprawnych optymistów, którzy zostają w Polsce, bo maja nadzieję, że jednak będzie lepij.