Polska w budowie czy w bałaganie?

zapalara

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
POLSKA W BUDOWIE CZY W BAŁAGANIE ?
Prawdą jest, że PO ma tak dobrą propagandę, że nawet z porażek potrafi zrobić sukcesy, a ciemny POlak to kupi.
Przypomnę że, rząd Tuska korzysta obecnie z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności w wysokości 67,3 mld euro na lata 2007 - 2013. które wywalczył w Unii PIS. Wszyscy pamiętamy słynne " YES, YES,YES ! ". mimo to Polska pod rządami PO zadłuża się w astronomicznym tempie. Tusk i min.finansów propagandowo wygrywa z całą Europą, do tej pory opowiadają Polakom, że niby mamy największy w Unii wzrost gospodarczy i kryzys nas ominął
To jak to jest, że niby dzięki Tuskowi w Polsce kryzysu nie ma, a rząd podnosi podatki, akcyzę, zabiera kasę na emerytury, tnie wszystkie wydatki/dodatki, wysprzedaje majątek narodowy i zadłuża Polaków na potęgę.
Tusk tylko w 2011.r , zadłużył Polskę na 300 miliardów złotych.
Rząd idzie po najmniejszej linii oporu, nie przedstawia żadnych konkretnych ustaw, tylko przerzuca koszty zadłużenia na zwykłych obywateli podnosząc podatki.
Zauważyliście, że wszystkie ustawy autorstwa PO, to buble ?
A miało być tak pięknie, mieli się na wszystkim znać.
PO, to po prostu nieudolna partia władzy, która używa tylko samych prostackich technik , czyli propaganda sukcesu, wróg i konflikt.
Rząd PO, od czterech lat opowiada Polakom bajki. Zamiast obiecywanych pakietów ustaw usprawniających gospodarkę i reformujących finanse państwa, od kilku lat mamy medialną szopkę, zadłużanie Polaków, propagandę i zapowiedzi zapowiadające kolejne zapowiedzi oraz ofensywy legislacyjne, których nie ma.
Tusk nic innego tak naprawdę nie potrafi, tylko obiecywać i dobrze kłamać. Tusk, to człowiek w 100 % niewiarygodny o czym świadczą prawie cztery lata jego nieudolnych rządów.
 

Revengex33

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2012
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
26
Miasto
Białystok
Tusk zły, PO złe... pomyśl jakby pis rządził. ( wiem nie powinnam się zabardzo wtrącać w polityke bo do pełnoletności jednak mi sporo brakuję) .
Cieszmy się że mamy te euro ... bo to jeszcze napędza naszą polską gospodarkę. Po końcu całego euro... 2-3 miesiące i bedzie wielki kryzys.
Jeszcze jest dobrze... będzie jeszcze gorzej :).
A ci co moga ... niech wyjeżdżają. Nie ma co tutaj siedzieć i żyć w biedzie.
 

lupin

marynarz szuwarowo-bagienny
Dołączył
26 Marzec 2009
Posty
830
Punkty reakcji
21
Polska w budowie kosztem naszej zarobionej kasy
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Zawsze jest coś kosztem czegoś bez względu jaki rząd mamy u władzy. Zresztą to stwierdzenie dotyczy nie tylko tego obszaru.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
za moich młodych lata mawiano: pracę trzeba szanować i się nie śpieszyć, żeby się nie skończyła. Ustawiał się robotnik z łopatą na górze, drugi na dole i gadali cały dzień, jak była potrzeba ten z góry rzucał piach na dół, a następnie ten z dołu podrzucał do góry. I dzień zleciał i dniówka się należała. Albo kawał z tamtych czasów "polski dobrobytu lat 70" :
-Szefie szpadel mnie sie złamał
-to oprzyj się o betoniarkę
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Szykuje się kolejna zwada, w której bedę po stronie Zapalary. Po pierwszym "cudownym" expose Tuska mówiono co Tusk za cuda bedzie robił każdego dnia "stworzenia". Prorokowano, że siódmego dnia (w sobotę) Tusk będzie sadził ziemniaki, żeby było co do gara włożyć. I słowo staje się ciałem. A "cudowności" nadal nie brakuje - oto PiS cieszył się zmniejszeniem bezrobocia o ponad 50%, a PO odkryło, że to tylko z powodu wyjazdów Polaków za granicę. A że rocznik statystyczny oznajmia, że teraz za granicą jest więcej Polaków niż za KACZORÓW? To - według PO - o niczym nie świadczy, bo to są inni Polacy, więc dlatego, POMIMO wzrostu gospodarki od poziomu z czasów rządów PiS wzrasta bezrobocie. Okazuje się, że zwolennicy PO nadal wierzą w "cuda". Bałagan, który teraz jest w Polsce i dążednie do ugaszenia maligny bajzelowej w oceanie UE, w którym PO chce utopić Polskę można nazwać pokłosiem lupanaru z czasów kawału Herbatniczka
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Pod Piotrkowem Trybunalskim maszynista pociągu zatrzymał pociąg, bo miał niezgodne wskazania dwóch semaforów. Firma, która miała poprawiać pęknięcia autostrady zbankrutowała. Obstawiam opcję, że podczas EURO 2012 będzie się jeździć wąwozami z piachu, ale po autostradach przejezdnych. Niektóre odcinki będą przejezdne dla ... taczek. To są zdarzenia i opinia o wydarzeniach aktualnych, a nie historycznych.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Politycy ich koledzy z firm tworza wielka socjalistyczna mafie. Kranda nasze pieniadze na potege a dla pozorow niby cos robia. A nawet juz nie mozna mowic o pozorach. Bo rzady PO to jednak wielka tragedia. Efektywnie to oni tylko zabieraja Nam co miesiac 3/4 wyplay.

Stadiony - 5x drozsze niz zrobilby to np. w Chinach ze 3x drozsze niz zrobilby to np. w Niemczech.
Gdzie te pieniadze sie rozchodza ?

Autostrady - 60% tego co mialo byc nie bedzie. Ale pieniazki na to wszystko poszly. W Polsce najdrozej w Europie sie 1 km autostrady buduje i najdrozej pozniej za przejazd placi.
Gdzie te pieniadze sie rozchodza ?

Dworce - czy jakis do Euro zdaza zrobic w calosci ?

Poza rezimamy wszelkiej masci to nie wiem czy jest na swiecie bardziej bandycki kraj od Polski.
Chociaz w zasadzie trzeba powiedzec UE, Polska jest juz tylko dzielnica.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Jest w budowie bałaganu. Na przykład przez częstą zmianę listy leków refundowanych, przez zmiany siatki godzin lekcyjnych w szkołach - można tu podać przykład zmniejszenia liczby lekcyj historii w liceach i brak programu lekcyj religii w szkołach, przez zmianę sposobu składania się na emerytury w kierunku niekorzystnym dla obywateli, przez nieodpowiedni system sojuszy z państwami, mającymi całkiem inne interesy niż te dla Polski i Polaków korzystne, przez inwestowanie w inne przedsięwzięcia niż produkcyjne, co zwiększa nacisk łupieżców na podatników, nie przyczyniając się do wzrostu eksportu, a przyczyniajac się do wzrostu zadłużenia wobec zagranicy. ITD.
Po co rząd ten bałagan buduje? Czyżby szło o uzyskanie pomocy zza granicy pod zastaw jakichś naszych firm albo ziem?
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Po co rząd ten bałagan buduje?

Bo rzad udaje ze jest rzadem. Oni nie rzadza tylko na bierzaco kradna i Nas niewolna. To jest jedyny cel wladzy w dvpokracji sojalistycznej.
 
L

lukas11136

Guest
Nawet jeśli masz racje, to czemu ludzie nic nie robią w związku z tym ? Są protesty w grecji, czechach ostatnio.. hiszpani.. u nas cicho
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Nawet jeśli masz racje, to czemu ludzie nic nie robią w związku z tym ? Są protesty w grecji, czechach ostatnio.. hiszpani.. u nas cicho

Wybory nic nie zmienia, protesty nic nie zmienia (w Polsce tez bywaly prostesty przeciwko tuskowym) w dvpokracji lud nic nie zmieni bo jest mamiony i oglupiany, po to dvpokracja powstala.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Lukas, tak przypuszczam, miał na myśli, że w Grecji, Hiszpanii i innych krajach jest taki sam ustrój jak u nas, a mimo to ludzie jakby nie podlegali ogłupieniu i protestują, i wybierają w taki sposob, aby odsunąć od koryta tych najgorszych "reformatorów", a dopuścić do steru rządów tych, co obiecują odwołanie "koniecznych reform".
Może Tusk tak umiejętnie zabrał się do zakrywania prawdy, że większości Polaków trudno spostrzec "nagość króla"? :lamo:
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Lukas, tak przypuszczam, miał na myśli, że w Grecji, Hiszpanii i innych krajach jest taki sam ustrój jak u nas, a mimo to ludzie jakby nie podlegali ogłupieniu i protestują, i wybierają w taki sposob, aby odsunąć od koryta tych najgorszych "reformatorów", a dopuścić do steru rządów tych, co obiecują odwołanie "koniecznych reform".
Może Tusk tak umiejętnie zabrał się do zakrywania prawdy, że większości Polaków trudno spostrzec "nagość króla"? :lamo:

Wybory w innych krajach tylko udowadniaja jak motloch latwo zmanipulowac i wygrac wybory klamiac ile wlezie i mowiac to co motloch chce uslyszec.
Pozniej sie wybory wygrywa, robi swoje, niezadowolony motloch wybiera opozycje ktora w ten sam sposob naklamie i zasadniczo nie zmienia sie nic.

Tak czy siak glosuja zawsze na socjalistow albo krypto - socjalistow a pozniej narzekaja i szukaja wybawiania u koljenych ktorzy ladnie naklamia.

Motloch nie mysli - kieruje sie emocjami i zmanipulowaniem. I eurokolchoz, euro-niewolnictwo trwa w najleszpe.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Minister od dróg usiłuje "zbudować" zabezpieczenia dla wykonawców, by mogli wynajmować podwykonawców za pieniądze, a nie za obietnice. Niechby lepiej spróbował zrozumieć, że wykonawca to jest ten, kto ze swoimi urządzeniami i pracownikami powoduje powstawanie coraz to nowych odcinków dróg i niechby płacił wykonawcom, a nie pośrednikom, którzy za swoje pośrednictwo i osłonę rządu przed odpowiedzialnością za zaniedbania pobierają prowizję. Zauważmy, że to my musimy opłacać naszymi podatkami brak zrozumienia ministra i skutki tej jego niechęci do układania się z rzeczywistymi wykonawcami infrastruktury.
Jeśli to dla ministra za trudne do zrozumienia, to może niech parlament przeniesie dbałość o drogi niżej? Na przykład na administrację rządową - wojewodów jako zespołu 16 ludzi, na powiaty i gminy? Oczywiście dając od razu stosowne pieniądze z naszych podatków.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
to głębszy problem, który jest spowodowany przepisami i praktyką zamówień publicznych. Liczy się tylko cena. Z jednej strony wygrywa ten co oferuje najtańszą ofertę. Z drugie strony zleceniodawca nie wybierze droższej bo albo publika albo NIK go zje (wybrał za drogo, można taniej). Efekt jest taki, że wygrywa najtańszy i jak może wybudować za dumpingową cenę. Bardo prosto. Wynajmuje podwykonawców, nie płaci im, ewentualnie szybko zmienia na innych, im też nie płaci albo jakieś ochłapy. Po wybudowaniu obiektu zgarnia kasę od zleceniodawcy i ma w d. podwykonawców. Mówi im - idźcie do sądu jak wam nie pasuje, albo dam wam 60 % kasy i zapomnijmy o naszej współpracy. Podwykonawcy to małe firmy rodzinne. Jak taki przedsiębiorca nie uzyska nawet trochę kasy to rodzina będzie przymierać głodem. I bierze te ochłapy. A bogaty przedsiębiorca zadowolony że znów okazało się że jest sprytny i wydymał głupków.
Ta sytuacja dotyczy klasycznych dorobkiewiczów w pierwszym pokoleniu. Ojciec - chłop małorolny lub traktorzysta w PGR a syn przedsiębiorca. i przejmuje te świetne nawyki PRL - oszukaj to wygrasz. Łatwo takich poznać na mieście. Koniecznie wypasiony samochód, spasiony jak wieprz, oczywiście skóra i zero kultury, białe skarpetki i markowe buty niemodne od paru lat. A w duszy pozostał synem PGR-owca, kradnącym ropę z kombajna, żeby sprzedać i zarobić
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Propozycja powyżej dotyczy zastosowania przepisów o zamówieniach publicznych z uczestnictwem w przetargach WYŁĄCZNIE WYKONAWCÓW, których Ty nazywasz PODwykonawcami.
Twoja "głębia problemów" pochodzi z pośpiechu przy umieszczaniu licznych postów bez czytania głosów w dyskusji. Szkoda.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
zmieniam wątek, czy musimy mieć kompleksy, skoro obcy nas chwalą bardziej niż my sami siebie

Niewiele jest na świecie takich historii sukcesu, jak historia Polski po zmianie ustroju - pisze niemiecki tygodnik "Der Spiegel", który w najnowszym wydaniu opublikował obszerny artykuł o Polsce przed Euro 2012, tytułując go "Cud po sąsiedzku".
Według "Spiegla" symbolem zmiany, jaka dokonała się w Polsce może być Stadion Narodowy w Warszawie. "Powstały z ruin i zwrócony ku przyszłości jest więcej niż konstrukcją budowlaną. Jest symbolem. Poprzez ten superstadion Polska chciałaby pokazać światu swą nową twarz, udowodnić, że przezwyciężyła cienie przeszłości: zbrodnie nazistów, komunistyczny ucisk i bezładny kapitalizm czasu transformacji" - pisze tygodnik.
Przypominając o dobrych wskaźnikach gospodarczych Polski, "Spiegel" ocenia: "Jakkolwiek wypadnie Euro 2012, Polacy są już mistrzami Europy pod względem wskaźników wzrostu w minionej dekadzie"
"Kraj ten postrzega siebie jako pioniera i wzór dla 'innych' na wschodzie. Chce siły w Europie, chce być dla Europy i zająć miejsce, jakie zawsze uważał za odpowiednie dla siebie. Znów jesteśmy kimś - mówi się w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie - to zmiana, która wydaje się znajoma dla każdego Niemca" - dodaje.
Zdaniem "Spiegla" powodzenie transformacji w Polsce jest najbardziej widoczne, gdy porówna się ją do innych krajów bloku wschodniego - "na przykład do autorytarnie rządzonej i trapionej naruszeniami praw człowieka Ukrainy, drugiego współgospodarza piłkarskich mistrzostw Europy". "Wzorowy uczeń i niegrzeczny chłopiec" - pisze "Spiegel" o dwóch państwach.
"Zadziwiające" jest według "Spiegla" jeszcze jedno zjawisko: "Początek końca zadawnionej wrogości" między Polską a Niemcami, które mogą się zbliżyć do siebie, tak jak Niemcy i Francja w minionych dziesięcioleciach - chociaż wielu mieszkańców po obu stronach Odry wciąż myśli o sobie nawzajem w kategoriach dawnych stereotypów.
Tygodnik ocenia też, że "Ukraina stała się dla Polski tym, czym kiedyś Polska była dla Niemiec". "Tak, jak Berlin grał rolę wspaniałomyślnego orędownika Warszawy, tak teraz Warszawa jest adwokatem dobrej woli dla Kijowa. Niestety po zakończeniu pomarańczowej rewolucji oficjalna Ukraina niekoniecznie chce dalej iść na Zachód" - ocenia "Spiegel". "Ale naród głosuje nogami. Setki tysięcy Ukraińców mieszka mniej lub bardziej na stałe w Polsce, korzysta z szans zatrudnienia w sektorze niskich wynagrodzeń (...) Wielu z tych, którzy wracają z Polski na Ukrainę wierzy, że widzieli ziemię obiecaną, czystą, wydajną i nastawioną na przyszłość" - pisze tygodnik.
 
Do góry