Biblia odpowiada
Zgodnie z Biblią istoty pozaziemskie nie tylko istnieją, ale jest ich mnóstwo. Są bardziej skomplikowane, bardziej interesujące i bardziej wiarogodne niż wszystko, co wymyślili ewolucjoniści, pisarze popularnonaukowi i filmowcy. Przecież pochodzą one spoza Ziemi i jej atmosfery.
Naukowcy powątpiewają, czy są jakieś formy życia, których wykrycie przekraczałoby nasze możliwości. Biblia zapewnia nas, że takie byty rzeczywiście istnieją. Nie są jednak dziełem ewolucji. Podobnie jak wszystko, co żyje we Wszechświecie, pochodzą od Źródła życia, Jehowy Boga. Jest On Istotą duchową i stworzył miriady innych istot duchowych różnego rodzaju: aniołów, cherubów i serafów, które w Jego złożonej organizacji niebiańskiej wykonują rozmaite prace i zadania (Psalm 104:4; Hebrajczyków 12:22; Objawienie 19:14).
A co z życiem na innych planetach?
Pewne wpływowe osobistości religijne twierdzą, że Bóg nie stworzyłby żadnego świata bez celu, więc wszystkie planety nadające się do życia muszą być zamieszkane. Czy tak uczy Biblia? Nie. Wynika z niej wyraźnie, że jest wysoce nieprawdopodobne, iż Bóg powołał do życia inteligentne stworzenia fizyczne na jakiejś innej planecie poza naszą Ziemią. Dlaczego?
Jeżeli Bóg stworzył takie istoty, musiało to nastąpić przed stworzeniem Adama i Ewy. A wtedy albo pozostały one wierne swemu Stwórcy, albo podobnie jak pierwsza para ludzka zgrzeszyły i popadły w niedoskonałość.
Gdyby jednak stały się niedoskonałe, potrzebowałyby odkupiciela. Pewien pisarz powiedział: „Lękiem napawa myśl, że w piątek [dzień, w którym stracono Jezusa Chrystusa], w każdy piątek, gdzieś we Wszechświecie za czyjeś grzechy wiesza się Jezusa”. Nie jest to zgodne z Biblią, która mówi, że Jezus „umarł z uwagi na grzech raz po wszystkie czasy” (Rzymian 6:10).
A jeśliby te istoty zachowały doskonałość? Kiedy Adam i Ewa zgrzeszyli, w gruncie rzeczy zakwestionowali prawo Boże do panowania nad światem inteligentnych stworzeń fizycznych. Gdyby wówczas była gdzieś inna zamieszkana planeta, jakiś świat rozumnych istot cielesnych, żyjących w zgodzie i lojalnie podporządkowanych władzy Bożej, to czy Bóg nie wezwałby ich na swoich świadków, by potwierdzili, że Jego panowanie rzeczywiście jest dobre? Taki wniosek sam się narzuca, ponieważ w tej kwestii spornej Bóg powoływał na swoich świadków nawet niedoskonałych ludzi (Izajasza 43:10).
Czy to znaczy, że niezliczone miliony słońc (i planet, jeśli istnieją) Bóg stworzył bez żadnego celu? Bynajmniej. Z uwagi na niepowtarzalność roli Jezusa Chrystusa wiemy, że Ziemia jest do tej pory jedyną zamieszkaną planetą we Wszechświecie oraz że pozostanie na zawsze jedyną planetą, na której Bóg usprawiedliwił prawowitość swej władzy, ale nie wiemy, co jeszcze przyniesie przyszłość.