lynx_
Nowicjusz
- Dołączył
- 19 Lipiec 2012
- Posty
- 116
- Punkty reakcji
- 4
Hej.
Jakie macie podejście do płci przeciwnej?
Ja ignoruje kobiety, chyba, że mam ochotę na seks. Wtedy jestem w stanie poświęcić takiej dziewczynie trochę zainteresowania, wysłuchać żenujących problemów, próbować ją poznać (nie żeby jej zainteresowania mnie jakkolwiek obchodziły, ale to dość istotne) i pograć w tą ich głupią grę. Jak uda mi się zaciągnąć taką do łóżka, to w momencie orgazmu staje się dla mnie totalnie bezużyteczna i jak dla mnie mogłaby czym prędzej wyjść. Aż do momentu, kiedy znowu mi się zachce.
Proszę o uszanowanie moich poglądów. Każdy jest inny.
Zapraszam do dyskusji.
Jakie macie podejście do płci przeciwnej?
Ja ignoruje kobiety, chyba, że mam ochotę na seks. Wtedy jestem w stanie poświęcić takiej dziewczynie trochę zainteresowania, wysłuchać żenujących problemów, próbować ją poznać (nie żeby jej zainteresowania mnie jakkolwiek obchodziły, ale to dość istotne) i pograć w tą ich głupią grę. Jak uda mi się zaciągnąć taką do łóżka, to w momencie orgazmu staje się dla mnie totalnie bezużyteczna i jak dla mnie mogłaby czym prędzej wyjść. Aż do momentu, kiedy znowu mi się zachce.
Proszę o uszanowanie moich poglądów. Każdy jest inny.
Zapraszam do dyskusji.