PannaSkądś
Nowicjusz
Cześć!
Mam problem... dość poważny... Przynajmniej dla mnie
Jestem w szkole osobą powrzechnie znaną... Zawsze wysuwałam się naprzód... staram się "dowodzić"
w dobrym tego słowa znaczeniu... Wiem, że bardzo dużo osób z moje szkoły mnie obgaduje... Głównie dziewczyny... Napoczątku to rozumiałam... norma jak w każdej szkole.
Ale teraz jest coraz gorzej. Jestem lubiana. Ale jestem pewna, że szczególnie laski z mojej klasy obgadują mnie równo... Zdaję sobie sprawę, że to z zazdrości , ale bezprzesady!
Kiedyś trzymałam się w trójkę... Ja i dwie kumpele... Byłyśmy papużki-nierozłączki , ale dokładniej to one. Ja byłam zawsze TRZECIA! W trzy byłyśmy i nadal jesteśmy jednymi z najbardziej znanymi dziewczynami w szkole. "Rozstałam" się z tymi dwoma i teraz jest OK , moze niedokońca! Większość dziewczyn obgadują mnie i tamte dwie a w SZCZEGÓLNOŚCI MNIE: "Dama" , "Wielka Panna" , i przepraszam za wyrażenie... "szma**" proszę sobie dokończyć i tego typu teksty...
"Wyglądam jak z burdelu" takie teksty słyszałam... (ubieram się normalnie... np.: jeansy i zwykła bluzka) tak więc nie wiem o co chodzi... Coraz gorzej to znoszę... Pewnie powiecie "dramatyzuje" ale ciężko jest odzywać się na lekcjach... wypowiadać się jeśli wiesz, ze niektóre dziewczyny będą o tym potem rozmawiać i mówić jakie ty głupoty gadasz... Nie wiem czego oczekuję... wsparcia? Jak reagować? Nie wiem..
Niby mówi się "Mądry człowiek nie przejmuje się głupim gadaniem..." Łatwo powiedzieć ... trudniej robić...
Mam problem... dość poważny... Przynajmniej dla mnie
Jestem w szkole osobą powrzechnie znaną... Zawsze wysuwałam się naprzód... staram się "dowodzić"
w dobrym tego słowa znaczeniu... Wiem, że bardzo dużo osób z moje szkoły mnie obgaduje... Głównie dziewczyny... Napoczątku to rozumiałam... norma jak w każdej szkole.
Ale teraz jest coraz gorzej. Jestem lubiana. Ale jestem pewna, że szczególnie laski z mojej klasy obgadują mnie równo... Zdaję sobie sprawę, że to z zazdrości , ale bezprzesady!
Kiedyś trzymałam się w trójkę... Ja i dwie kumpele... Byłyśmy papużki-nierozłączki , ale dokładniej to one. Ja byłam zawsze TRZECIA! W trzy byłyśmy i nadal jesteśmy jednymi z najbardziej znanymi dziewczynami w szkole. "Rozstałam" się z tymi dwoma i teraz jest OK , moze niedokońca! Większość dziewczyn obgadują mnie i tamte dwie a w SZCZEGÓLNOŚCI MNIE: "Dama" , "Wielka Panna" , i przepraszam za wyrażenie... "szma**" proszę sobie dokończyć i tego typu teksty...
"Wyglądam jak z burdelu" takie teksty słyszałam... (ubieram się normalnie... np.: jeansy i zwykła bluzka) tak więc nie wiem o co chodzi... Coraz gorzej to znoszę... Pewnie powiecie "dramatyzuje" ale ciężko jest odzywać się na lekcjach... wypowiadać się jeśli wiesz, ze niektóre dziewczyny będą o tym potem rozmawiać i mówić jakie ty głupoty gadasz... Nie wiem czego oczekuję... wsparcia? Jak reagować? Nie wiem..
Niby mówi się "Mądry człowiek nie przejmuje się głupim gadaniem..." Łatwo powiedzieć ... trudniej robić...