Nadajecie imiona swoim plecakom ? Aż tak jesteście do nich przywiązani ?
Ja odkąd skończyłem chodzić do szkoły, to noszę kostkę tylko jak w kumplami idziemy w plener popić, wtedy zawsze zmieszczę w plecaku flachę wódki i kilka browarów.
A poza tym to jeszcze w ubiegłym roku, jak na stażu pracowałem w zakładzie kamieniarskim, to jeździłem do roboty z plecakiem.
W sumie na dzień dzisiejszy mam na swoim plecaku tylko jedną naszywkę - "Motor Harley Davidson Cycles", oprócz tego kilka napisów flamastrem - logo Sodom (sam rysowałem) i kilka nazw zespołów (między innymi Wehrmacht, Kat)
i jedno hasło - "War and Hate" (wojna i nienawiść) - przeciwieństwo głupawego hipisowskiego hasła.
"War and Hate" oznacza, że konflikty i wrogość wśród ludzi były, są i będą zawsze bo taka już jest nasza natura.
Więcej naszywek nie noszę na plecaku bo i tak rzadko go noszę, więcej naszywek mam na dżinsowej katanie, bo na co dzień w niej pomykam.