Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką LG KU311 w abonamencie za 30zł. Szczęśliwą, bo telefon mi się spodobał. Aparat 1,3 ale wychodzą przyzwoite zdjęcia. Obrotowy obiektyw pozwala na robienie fot bez wykręcania sobie rąk, a także portretów. 7 wielkości fot, 3 poziomy jakości, zdjęcia seryjne (1, 3, 6 lub 9), dwukrotny zoom, 9 poziomów jasności, 5 rodzai balansu bieli, tryb nocny, samowyzwalacz (3, 5 i 10 sek), B&W, Sepia, negatyw, efekt lustra. Wyświetlacz ma żywe kolory. Mp3 słychać na głośniczku lub na dołączonych słuchawkach (nie są jakieś super głośne, ale zawsze można podpiąć inne). Można słuchać w tle. Przejrzyste menu, można wybrać siatkę lub listę. Nie ma motywów, są 2 kolory do wyboru (brązowy i niebieski), co jest nawet dobrym rozwiązaniem. 2 rodzaje czcionki, skórek do odtwarzacza, motywów. Blue tooth, UMTS, nie ma podczerwieni. Fajna klapka, nie skacze w kieszeni. Wady: brakuje mi szybkich klawiszy (do np.SMS), obudowa łatwo się palcuje, nie ma (chyba) wybierania losowego oraz zmiany kontrastu/jasności wyświetlacza (razi w ciemnościach).