Zamykam oczy, jestem zmęczony,
Tysiące myśli co nie dają mi spokoju,
Po raz kolejny, rozkojarzony,
Leżąc samotnie w ciemnym pokoju,
Przewracam się na drugi bok,
Pod szyję podciągam koc,
Skulony, staram się zasnąć,
Lecz to nic nie pomaga,
W mózgu mym bałagan,
Totalny rozpierdol, #tajfun,
Czemu? Chciałbym dostać tak niewiele,
Parę godzin wytchnienia, nie majaczenie,
Insomnia mnie dobija, nie daje żyć,
Godzina za godziną, chyba zacznę wyć,
Trzecia, czwarta, czy może już świta?
Ch*j mnie to, lepiej poszukam sensu bycia,
Bo być a żyć, majaczyć czy śnić,
To jak ogień i deszcz, ład i syf.
Inspiracją była moja własna bezsenność, jestem ciekaw jak to brzmi. Prosiłbym o konstruktywną krytykę, bo pewnie jest co krytykować ^^
Tysiące myśli co nie dają mi spokoju,
Po raz kolejny, rozkojarzony,
Leżąc samotnie w ciemnym pokoju,
Przewracam się na drugi bok,
Pod szyję podciągam koc,
Skulony, staram się zasnąć,
Lecz to nic nie pomaga,
W mózgu mym bałagan,
Totalny rozpierdol, #tajfun,
Czemu? Chciałbym dostać tak niewiele,
Parę godzin wytchnienia, nie majaczenie,
Insomnia mnie dobija, nie daje żyć,
Godzina za godziną, chyba zacznę wyć,
Trzecia, czwarta, czy może już świta?
Ch*j mnie to, lepiej poszukam sensu bycia,
Bo być a żyć, majaczyć czy śnić,
To jak ogień i deszcz, ład i syf.
Inspiracją była moja własna bezsenność, jestem ciekaw jak to brzmi. Prosiłbym o konstruktywną krytykę, bo pewnie jest co krytykować ^^