Pierwszy tekst

Naku

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
Zamykam oczy, jestem zmęczony,
Tysiące myśli co nie dają mi spokoju,
Po raz kolejny, rozkojarzony,
Leżąc samotnie w ciemnym pokoju,
Przewracam się na drugi bok,
Pod szyję podciągam koc,
Skulony, staram się zasnąć,
Lecz to nic nie pomaga,
W mózgu mym bałagan,
Totalny rozpierdol, #tajfun,
Czemu? Chciałbym dostać tak niewiele,
Parę godzin wytchnienia, nie majaczenie,
Insomnia mnie dobija, nie daje żyć,
Godzina za godziną, chyba zacznę wyć,
Trzecia, czwarta, czy może już świta?
Ch*j mnie to, lepiej poszukam sensu bycia,
Bo być a żyć, majaczyć czy śnić,
To jak ogień i deszcz, ład i syf.

Inspiracją była moja własna bezsenność, jestem ciekaw jak to brzmi. Prosiłbym o konstruktywną krytykę, bo pewnie jest co krytykować ^^
 

hiphopowy

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2013
Posty
2
Punkty reakcji
0
Daj mi minute pozwól ze NAWINE
W twoich oczach wokol szyji zawiazana mam LINE
petle są ZAWILE ja tego nie KMINIE
Bóg wie ze ja mam SILE I z tego sie WYWINE
tylko muszę miec tego czasu na tyle
Na ile tutaj nie ZGINE bialy kot przy nogach sie WIJE
Jest nadzieja wiec ODBIJE do studia ziomka PODBIJE
Daj mi czasu daj mi basu a ja sie tutaj WYBIJE
Pozwól ze w chwili tej WYPIJE wiesz lubię teqile
Whiski i wodke wiec WYCHYLE
Myśle ze to bedzie na TYLE a ja dalej pije



Co sądzicie o tym ???
 

Mlody122

Nowicjusz
Dołączył
17 Październik 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
28
taki tani cwaniak z ciebie ty skurwysynu zajebany co ty kurwo myślisz ze jak z siebie robisz debila to się z nami zakolegujesz mnie z grupy wygryzłeś bo mi dupę obrobiłeś ale nadejdzie dzień zemsty a wtedy jak tu stoję wybije ci wszystkie zęby będę się czul jak na ringu zacisnę pieści mi się aż w głowię nie mieści co z tobą zrobię wszystkie wycięte numery za to co mi zrobiłeś sprowadzę cie do parteru będę bił z całych sil nikt ci wtedy nie pomoże gdy sobie ten twój uśmiechnięty ryj wyobrażę to aż mnie skręca jak cie ty tępy huju nienawidzę przez ciebie straciłem kupli ale wam też huj w dupę tacy niby koledzy co do czego wierzycie temu imbecylowi ale mnie to już pierdoli dam sobie bez was rade ale tobie i tak nie odpuszczę Taki kozak niby jesteś bo założysz dresy taki huj uważam cie za zwykłego tchórza mi mnie ciskasz potem znajomi mi mówią co o mnie gadasz albo te głuche po nocach telefony taki cwaniak ale jak idę droga ty nagle znikasz gdzieś w krzakach wyjdź do mnie to sobie wyjaśnimy co nas boli ale zapomniałem ty jesteś tylko cwaniakiem przy koleżkach i mamusi
od dziś jesteś moim wrogiem nr jeden a wiec ze tacy długo sobie spokojnie nie pożyją zemszczę się za to ja ci to przysięgam ze ten twój zasrany banan z mordy ci zniknie zemsta we mnie nie milknie wręcz potęguje bo tak kończą takie huje którzy mnie tak traktują
z radością spojrzę na twa obita mordę będę się cieszył ze choć troch jest sprawiedliwości w tym kraju na koniec powiem ci w twoje zesrane oczy baju
 
Do góry