pierwsze spotkanie..

[kukula]

witam. widzę ze był juz podobny temat.. ale jest jedna roznica..
chciałabym się spotkać z pewnym męzczyzną, wolalabym aby przyjechał po mnie do domu a potem pojechalibysmy do miasta (miekszam na obrzezach) nie chce poznawac go z rodzicami ale chcę w ten sposob(moze nie jest najlepszy, ale to wiele dla mnie znaczy poza tym chce aby rodzice byli spokojniejsi) doweidziec sie czy ma czyste zamiary.. wole zachowac ostroznosc... wiec w jaki sposob dac mu do zrozumienia ze chce aby po mnie przyjechał? nie chce mowic wprost bo to nie wypada i nie ładnie tak.. chce miec poprostu wieksza pewnosc ze nie ma złych zamiarow wobec mnie.. jak wiec sie o tym przekonac?dla ciekawskich.. mam 18 lat a on jest starszy o 9 lat.. bez podtekstow prosze..

 

[Mały_Książe_r.89]

O tej godzinie nie mam się czym dostać(w miejsce spotkania)[i teraz czy jest kreatywny i zaproponuje ze przyjedzie po ciebie}

Albo w czasie rozmowy nakieruj go na ten pomysł

 

[kukula]

druga opcja odpada a z ta pierwsza bede sie zle czula nie umiem klamac... ktos ma jakies inne pomysly?

 

[Znajomy Nieznajomych]

Nie spotykaj się z nim.
Nie radzę.

Skoro sama masz wątpliwości jego czystych zamiarów to wystarczający powód (szczególnie o tyle lat starszego) by się nie spotykać.
Znajdź sobie kogoś młodszego, tak jak on powinien.

Podtekstów oczywiście wcale być nie musi, ale tak naprawdę nie wiesz co to za typ, po prostu go nie znasz.

Nie chcę widzieć tematu "zostałam zgwałcona >> co robić"
Lepiej zapobiegać niż było by za późno. Ceną jaką możesz zapłacić to nie tylko uczucia, wstrząs, niechciane dziecko, ale także może nawet życie.
Możliwe że przesadzam, ale dopóki jest odległość, jest bezpiecznie.

Inaczej było by gdybyście byli podobnego wieku.

 

[niesia87]

Wiesz w każdym momencie może skręcić w jakąś drogę i Cię gdzieś wywieźć. Skoro jest 9 lat starszy to bym nie była taka pewna czy nie ma złych intencji. A w Twoim wieku, nie ma jakiś chłopaków których znasz i mogła byś z nimi się spotykać? Ja bym sobie dała spokój z takim panem. I zgadzam ię ze Smutnym Znajomym lepiej bądź ostrożna, żeby Ci się krzywda nie stała.

 

[kukula]

rozumiem.. sama o tym myslałam... ale juz dluzszy czas mam z nim kontakt nie wydaje sie taki.. nie jest nachalny, nie zmusza a wrecz przeciwnie mowi ze nie chce zebym robila cokolwiek przeciwko sobie od razu kiedy sie poznalismy dal mi do zrozumienia ze jesli niechce znimrozmwiac zebym mu powiedziała i sobie pojdzie.. ale mowi sie ze tacy wlasnie sa najbardziej podejrzani.. mimo podejrzen dalej nie wydaje sie taki, tak czuje.. moze mnie te uczucia myla.. sama niewiem.. ale jesli nawet chcialabym sie spotkac z rownolatkiem to szcze bardziej bym sie obawiala.. nie ryzykujesz nie masz.. co bedzie jesli kiedys i tak bede chciala sie z kims spotkac to tez mam nie isc bo nie wiadomo kto to... zawsze ryzykujemy..

nie mam takich wielkich watpliwosci.. chcociaz przynam ze sie troszke obawiam.. ale zawsze w takich sytuacjach staram sie zabezpieczyc, np. mowiac komus gdzie i z kim ide...

 

[Znajomy Nieznajomych]

On ma dobre podejście, (podobne do mojego) sprawia wrażenie osobę któremu można zaufać.
Nawet ja bym zaufał.
Ale naprawdę myślę że to jest za duża przepaść wiekowa i to wyznacza tutaj rozsadek.

Zabezpieczenie dostatecznie dobre.
Lepiej co 15-30 minut Ty byś do np. koleżanki cynkowała o określonym czasie. A dodatkowo dobrze było by mieć gps-a, mały nadajnik np. w bucie. Ale to i tak jest w razie wypadku, który mógłby być nawet po kilku spotkaniach.

 

[kukula]

noz nadajnikiem to jzu nieprzesadzajmy...

 

[Znajomy Nieznajomych]

Pomyśl co by było gdyby Ciebie nie było.

Rodzice chcieli by wiedzieć gdzie jest ich dziecko, a co dopiero jak się chce spotkać z 9 lat starszym facetem.
Czy byś pozwoliła własnemu dziecku na takie spotkanie?

 

[michaldolar]

Pomyśl co by było gdyby Ciebie nie było.

Rodzice chcieli by wiedzieć gdzie jest ich dziecko, a co dopiero jak się chce spotkać z 9 lat starszym facetem.
Czy byś pozwoliła własnemu dziecku na takie spotkanie?

No właśnie nie przesadzajmy, kiedyś tak było i jest i dzisiaj, chcącemu nie dzieje się krzywda - lubi gustuje w takich panach spoko, nic nam do tego.

 

[Fan plastiku]

Nadajnik, cynkowanie, moze jeszcze bron i obstawe tajniakow ? Jakby roznica wieku wyznaczala to czy ktos jest psycholem czy nie ...

 

[Znajomy Nieznajomych]

To tylko moja opinia.

Przezorny zawsze ubezpieczony.

Chyba za rzadko się słyszy o gwałtach, porwaniach.
Ale jak kiedyś ktoś powiedział, róbta co chceta. Ale nie życzę nikomu spotkania z konsekwencjami.

 

[polip ze swetrów]

Że niby taka dorosła, ze starym chłopem chce, a jak coś to leci na forum pomocy szukać. Smutny Znajomy masz całkowitą rację w swoich postach, tylko że takie dziewczyny nie zrozumieją tego dopóki nie zostaną wykorzystane.

 

[kukula]

polip ze swetrów: dobrze że Ty taki wszechwiedzący... od razu widać co z ciebie za typ.. Smutny Znajomy przynajmniej robi to kulturalnie, ale najwyraźniej Ciebie na to nie stać... niby taki co błędów nie popełnia.. szkoda czasu..

michaldolar : tak gustuje w takich panach, ponieważ zazwyczaj są dojrzalsi, nie mają fiu bździu w głowie...

 

[Mały_Książe_r.89]

Bez sensu nie rozumiem.........

To po co ma przyjeżdżać do niej ?? Niech się spotkają w miejscu publicznym i już tam jej nie zgwałci nie porwie a jak tak to niech z koleżanką idzie.

Niepewność pozostaje chce się spotkać to niech się spotka a nie zaraz porwanie gwałt może ja uśpi i nerkę wytnie

 

[polip ze swetrów]

Galerianki miały być przestrogą, a nie autorytetem.

 

[kukula]

polip ze swetrów : mylisz pojęcia..

 

[polip ze swetrów]

Sorki, ale zbyt długo chodzę po tym świecie żeby uwierzyć w miłość między małolatą, a dorosłym mężczyzną.

 

[kukula]

a kto tu mówi o miłości??? tutaj chodziło o spotkanie... a co potem kto wie.. znam małżeństwo pomiędzy którymi jest 12 lat różnicy.. są już dość długo i żeby nie było nie chodzi tu o pieniądze bo żadne z nich nie jest nadziane.. kochają się i tyle.. nie każdemu to się musi zdarzyć...

 

[niesia87]

To, że znasz takie małżeństwo, to nie świadczy o czystych zamiarach ludzi. Im się udało, a Ty tak na prawdę nie wiesz z kim masz do czynienia.