No nie miałem jeszcze czasu tam zajść ale spoko. Damy radę do końca tego tyg. dam znać jak poszło(zakładam że idę po nią jutro
). Karteczka wydała mi się ciekawa nie ze względu że sie krępuję a raczej jako ciekawy pomysł. J.B moze masz rację - mogłaby to przyjąć za oznakę braku odwagi(a tego byśmy nie chcieli
) Nie rozumiem tego - zagadać do dziewczyny jest łatwiej niż walnąć kogoś w ryja a jednak mniej się krepuję przy opcji nr.2
i to jest masakra panowie.
Jednak nie pracuje 7 dni w tyg. bo dzisiaj jej nie było. Uderzę w sobotę rano w takim przypadku. Widzicie dziewczyny ile zachodu i wytrwałości nas to kosztuje a wy sobie ot tak - Nie, ten mi się nie podoba a tamten za niski itd.itp
Dzisiaj byłem przygotowany na chwyt o środku miłośći ale może coś jeszcze wykombinujemy nietuzinkowego?