Co do komputera kwantowego niemożna zakładać że całkowicie nie wyeliminuje tych krzemowych, nigdy nie wiemy co będzie za 500 - 1000 lat może prędzej.
Co do negowania przez ciebie możliwości obliczenia prawdopodobieństwa zachowania danej cząstki elementarnej, w świecie kwantowym cząstki nie posiadają określonej pozycji, są jakby rozmyte w przestrzeni. Na przykład elektron nie pokonuje drogi od punktu A do punktu B daną drogą, lecz wszystkimi możliwymi. Dzieje się tak dlatego, że każda cząstka jest także falą, a każda fala strumieniem cząstek. Na tym właśnie ma się opierać działanie komputera kwantowego, cząstki których spin ma określać czy są jedynką czy też zerem, będą teoretycznie mogły wykonywać wszystkie możliwe wątki zadania równocześnie, w stanie zwanym superpozycją fal, czyli będą się one mnożyć w nieskończoność, aby wykonać zadanie. Kiedy obliczenia będą dokonane, superpozycja zostanie zakłócona i komputer zbierze wszystkie możliwe wyniki danego równania. Komputer kwantowy spisze się przede wszystkim dla zaawansowanej fizyki i matematyki, nie sądzę aby szybko znalazł zastosowanie w zwykłych domach.
Co do przypomnienia przez ciebie fizyki klasycznej w ujęciu newtona, być może wiesz że zapowiadała ona swój upadek już w początkach XIX wieku. Było wiadomo że coś jest nie tak, gdyż według niej elektrony na orbitach powinny tracić swoją energię i spadać do jądra atomowego, co oznaczało że nie powinno być świata jakiego znamy tylko gęsta zupa z materii. Dopiero Bohr wyznaczył iż elektrony mogą się poruszać tylko po określonych orbitach, a ma to związek z tym że są nie tylko cząstkami ale także falami.
Newtonowi wyszło niby dobrze, jednak trzeba pamiętać że był pionierem w swojej dziedzinie a później wraz z rozwojem naukowym jego teorie poprawiano. Einstein poprawił teorię grawitacji o tzw. stałą kosmologiczną, ponieważ według założeń newtona galaktyki nie powinny się utrzymywać razem gdyż gwiazdy są zbyt daleko od siebie oddalone. Okazało się że był także w błędzie, dziś spójność galaktyk tłumaczy się występowaniem tajemniczej ciemnej materii o której wiemy bardzo mało.
Mówiąc że to co wiemy może okazać się błędne to ignorancja, przekreślasz cały dorobek naukowy ludzkości w ten sposób. Są teorie, które mogą okazać się niepoprawne lub błędne. Część z nich nie będzie się sprawdzać w stanach ekstremalnych jak np. czarne dziury lub w układach o bardzo dużej energii. Jednak na wielu z nich teorie są bardzo dobrze udowodnione zarówno laboratoryjnie, jak także korzystamy z nich w praktyce. Jedną z nich jest właśnie wspomniana w poprzednich wypowiedziach nieoznaczoność Heisenberga.