Parę miesięcy temu kupiłem solową płytkę Fokusa - Alfa i Omega + reedycja Pijani Powietrzem - Zawieszeni w czasie i przestrzeni za 45 zł. Jest to bardzo atrakcyjna cena jak na dwa albumy z dobrą muzyką. Płytki kupiłem nowe u producenta (czyt. w sklepie artysty).
Zamierzam kupić też (jak będę miał fundusze) parę innych płytek (kaliber 44, Łona).
Nie zauważyłem, żeby płyty stawały się coraz tańsze.
Prawda jest taka, że ludzie nie kupują płyt, bo przecież można je mieć za darmo ściągnięte z neta. Skutkuje to tym, iż polscy artyści nie dorabiają się tak na swojej muzyce jak ich koledzy po fachu z zachodu.
Nie mówię, że na zachodzie słuchacze nie ściągają płyt z internetu, bo to robią, ale większość po ściągnięciu i przesłuchaniu idzie do sklepu i kupuje oryginalny krążek (oczywiście jeżeli się muzyka podoba). W Polsce natomiast kończy się na ściągnięciu.
Myślę, że sytuacja sprzedaży płyt na polskim rynku bardzo długo się nie poprawi.