Witam stało się coś strasznego :/ 2 dni temu przez przypadek wylałem na siebie gorącą wodę :/polała mi się po kolanie i na grzbiet stopy :/ strasznie piekło (miałem skarpetkę szybko zdjąłem i do wody chłodnej nie za zimnej ) to na kolanie to już nie piecze i śladu nie widać ale to co na stopie .. :/ masakra. teraz jest bąbel wielki z 5cm na 3cm (tak na oko ) i jak idę bez skarpetki to się cały trzęsie jak galareta. a nie mam możliwości iść do lekarza bo akurat na wakacjach pracuję zagranicą ( muszę jakoś robić aby zarobić ) dzisiaj i wczoraj to na bąbla (dużego :/) pryskałem "ducray-em diaseptyl 0,5%" potem kładłem jelonet (taki gazik nasączony wazeliną ) i na to gazę i bandarz, do tego skarpetka i noga w klapek i do roboty jakoś się chodzi nawet nie pamiętam o bólu podczas pracy ale teraz coś mnie swędzi właśnie tam w okolicy poparzenia :/ i od czasu do czasu kłuje :/ co robić? pracować muszę :/ wiem że nie mogę pozwolić aby bąbel pękł bo to jest duża rana i może być infekcja. Co wy na to drodzy forumowicze ? pozdrawiam.
p.s ile mniej więcej czasu będzie się to goić ? albo mi się wydaje albo tak jest ale bąbel z dnia na dzień robi się większy :/ i bardziej taki galaretowaty :/ czy to normalne ?
p.s ile mniej więcej czasu będzie się to goić ? albo mi się wydaje albo tak jest ale bąbel z dnia na dzień robi się większy :/ i bardziej taki galaretowaty :/ czy to normalne ?