Oobe

Status
Zamknięty.

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Czytając temat o świadomym śnie (LD) postanowiłam poruszyć również inne bardzo ciekawe doświadczenie. OBE (Out of Body Experiences) czyli doświadczenia poza ciałem jest to stan niefizyczny duszy. Mówiąc prościej, po prostu możliwe jest wyjście z ciała. Na pewno czytaliście, lub słyszeliście opowieści o śmierci klinicznej. Stan w którym ciało umiera, a dusza, duch, czy jakkolwiek to nazwać "wychodzi" z niego. Osoby które przeżyły coś takiego, w swoich relacjach wspominają o długim tunelu, który prowadził ich do ogromnej światłości/Boga, czy czegoś (może kogoś?) innego. Ale nie trzeba umierać by doświadczyć tego stanu. Czasem następuje to zupełnie spontanicznie, kiedy np. leżysz w fotelu, albo odpoczywasz na łóżku i wnet unosisz się pod sufitem i pełen zdumienia/przerażenia spoglądasz na swoje fizyczne ciało. Dla zdecydowanej większości osób jest to największa rzecz jaka im się przytrafia w życiu i często je odmienia.


Są też ludzie, którzy próbują osiągnąć OBE stosując specjalne (wcale nietrudne!) techniki. Okazuje się, że jest to rzecz dostępna dla KAŻDEGO, potrzeba jedynie trochę dyscypliny, motywacji i chęci. Początki są zazwyczaj mozolną pracą, ale na efekty warto czekać. Poza tym jak już doświadczy się raz OBE - kolejne podróże zazwyczaj przychodzą dużo łatwiej. Z podróżami poza ciało jest trochę jak z nauką jazdy samochodem. Jednym przychodzi to bardzo szybko innym dopiero po pewnym czasie, a jeszcze innym po naprawdę wielu próbach i znacznym okresie. Lecz w końcu każdemu wychodzi.

OoBE jest to głęboki rozwój duchowy. Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej na ten temat, wystarczy w wyszukiwarce wpisać OBE/OOBE (na jedno wychodzi) i poszukać technik (jest ich kilka) "wychodzenia z ciała". Pozdrawiam serdecznie.
 
K

kfiatushekk

Guest
Mm.. ciekawych rzeczy się tutaj dowiaduje^.^.. Hmm.. a czy to jest w 100% bezpieczne??
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
tak? był już..? wybaczcie, nie wiedziałam:)

kfiatushekk - oczywiście, że bezpieczne. udało mi się osiągnąć ten stan już ponad pół roku temu i często odbywam podróże astralne, nigdy nic niepożądanego mi sie nie przytrafiło. pozdrawiam:)
 
K

kfiatushekk

Guest
tak? był już..? wybaczcie, nie wiedziałam:)

kfiatushekk - oczywiście, że bezpieczne. udało mi się osiągnąć ten stan już ponad pół roku temu i często odbywam podróże astralne, nigdy nic niepożądanego mi sie nie przytrafiło. pozdrawiam:)

Jak bezpieczne to ja sprubuje^^ 3mcie kciuki!!
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
jasne, że będziemy trzymac:) poczytaj trochę na ten temat, dowiedz się wielu ciekawych rzeczy na temat własnej duszy:)
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
Tylko trzeba długo ćwiczyć ... :]
Ja właśnie ucze kolege, który sie tym zainteresował :p
Praktyki i te sprawy :D
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
oj tak... trzeba długo ćwiczyć i nie zniechęcać się. ja dopiero po 2 miesiacach pracy przezylam oobe. ale bylo cudownie... ta wolność... mmm

"Przed snem zastosowałam osobistą afirmację: 'Będę mieć oobe, bo muszę znaleźć...". Weszłam w trans jednak miałam problemy z czakrą serca i zrezygnowałam.Około godziny 1:40 zaczęłam zapadać w lekki półsen. Wydaje mi się, iż był to stan alfa, stan hypnagogiczny: ciało uśpione, umysł rozbudzony. Przed oczami pojawiały się różne obrazy, a w pewnym momencie uświadomiłam sobie, iż mam świadomy sen (bez utraty świadomości tj. bez wcześniejszego zaśnięcia). Niestety nie pamiętam tego snu. Nagle pomyślałam sobie, że skoro mam świadomy sen to mogłabym z niego wejść w obe, ale nie wiedziałam jak to zrobić. Poprosiłam o pomoc znajomego ("Pomóż ..., pomóż mi wyjść z ciała"). I wtedy poczułam jakbym odklejała się od ciała. Nie do końca było to takie uczucie. To było jakby ktoś dał mi unoszącego mnie kopniaka. Jakby mnie oderwało i odkleiło jednocześnie. Przez chwilę miałam wyobrażenie iż jestem zieloną mgłą czy też błoną. Uczucie bardzo niesamowite i zarazem wielce przyjemne. Stałam w nogach łóżka. Nie wiem czy tak naprawdę było ponieważ nic nie widziałam. Wiedziałam tylko, że stoję w swoim pokoju na łóżku, a na materacu leży moje ciało. Było ciemno. Nie była to ciemność próżni, ale zwyczajna szarość nocy. Nie wiedziałam jednak nic i stwierdziłam, że mam zamknięte oczy. Nie mogłam ich jednak otworzyć. Stwierdziłam więc, że jednak chyba mam otwarte oczy, a ciemność nie pozwala mi tego zweryfikować. Chyba stałam twarzą do ściany (he he jeśli można tak powiedzieć;)) Nie byłam przestraszona, ani nic w tym rodzaju, chociaż przez myśl przechodziły mi jakieś rzeczy o umieraniu. Nie wiedziałam, co mam właściwie zrobić... Dalszy opis uważam za zbędny" tak mniej więcej wygląda oobe
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
nie, nie, to nie moje przezycia, nie chciało mi sie tyle pisać, wiec skopiowałam z jakiejś strony:) kiedyś napiszę moje własne, przy nadmiarze wolnego czasu;) pozdrawiam
 

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Spróbowałam wczoraj pierwszy raz ;) Nie wyszło oczywiście! :p Ale troszke dziwne rzeczy się ze mną działy... posłuzyłam się metodą liny, tzn. wyobrażałam sobie że z sufitu zwisa mocna lina i ja chwytam ja mocno wyobrazonymi rękami i wspinam sie po niej do góry. Trwało to z 15 min, najpierw po paru minutach skupiania się poczułam na ciele chłód, potem zaczeły mi drętwieć palce u nóg, potem nogi zrobiły mi się najpierw bardzo ciężkie a później takie leciutkie... i tak sie skupiałam na tej linie i po jeszcze paru minutach zaczęło mi nagle bardzo mocno pić serce, chociaż wcale sie nie denerwowałam. Zaczęło tak walić jakby samo w siebie! Taki lekki trans... Czułam jeszcze przez moment jakieś lekkie wibracje w głowie. Starałam sie tym nie przejmować i "wspinać" dalej ;) ale po chwili poczułam okrutne zmęczenie mięśni ramion. Dalej starałam sie nie zrwacać na to uwagi ale po chwili przeszło na całe ciało i już wymiękłam :p Ale zasneło sie po tym fajnie :D Ale wydaje mi się że nie udało sie po pierwsze dlatego, że za słabo zwizualizowałam sobie line (ale to sie t\da wytrenować;)) a po drugie ciężko mi chyba było przełamać się psychicznie, uwierzyć że mogę rzeczywiście czegos takiego dokonać. Będę próbować dalej :p Mam nadzieje, że kiedyś mi sie uuuda ;)
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
Ja też próbowałam metodą linii :p
Również mi nie wyszło, ale kiedy leżałam i ćwiczyłam inne metody to poczułam takie dziwne wibracje i nie mogłam sie ruszyć.
Ale .. fajnie było :]
Później zaczął mi wirować dookoła cały pokój.
 

Kszaczek

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
428
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
deep inside the borderline
:( nie ja niestety miałem tą nieprzyjemność doświadczyć świadomego snu < tylko to byl koszmar > nie bylo to przyjemne doznanie ... obe wole nie probować
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
widzę, że udaje się Wam powoli:) również za pierwszym razem czułam chłód, mrowienie itd.. to normalne. Kszaczek - kiedyś przechodząc ze świadomego snu w obe przez przypadek pomyślałam o śmierci i... widziałam ją jakby z innej perspektywy, ale widziałam jak się zabijam... nie było to miłe i oczywiście od razu się obudziłam, ale kiedy poznałam głębiej tajniki odkrywania swojej duszy, stwierdziłam, że to jest najlepszy krok ku doznaniu tego na sobie. później wielokrotnie wprowadzałam się w świadomy sen i widziałam własną śmierć, wydaje mi się, że nieco mnie to zahartowało. :) serdecznie pozdrawiam!
 

Kszaczek

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
428
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
deep inside the borderline
ja znowuż się insektow brzydze i kimnałem raz w fotelu przed tv nie ... i nagle tak jakbym się obudzil i nie mogłem się ruszyć. Paraliż totalny nie ... nie moglem spojrzeć na swoje nogi a miałem silne wrażenie że jakiś robal wielki tam siedzi .... bleeeeeeeeee :/ ... no i raz udało mi się to skontrolować ... ale nie bardzo już pamiętam
 
Status
Zamknięty.
Do góry