Witam, mam 16 lat i chce wam przedstawić moją historię która właśnie teraz się dzieje.
Długo się zastanawiałem czy tu napisać ten temat, jestem romantykiem, wiec nie wiem z kim mogę porozmawiać o tym, kumple uznają zasadę "będą inne laski", cóż ja nie.
Jakieś 5-6tygodni temu poznałem dziewczynę w internecie, na imię ma Paulina i jest ode mnie starsza o jeden Rok. Bardzo mocno się zakochałem. (z nią wiązałem swoje nadzieje na przyszłość, mieszkam tylko 150km od niej)
Pokazała mi swoje zdjęcia i byłem oszołomiony, jest bardzo ładna, naturalna i w ogóle. Rozmawiałem z nią o wszystkim, całymi nocami potrafiłem tylko z nią gadać. Pisałem jej wiersze własnego autorstwa(Nigdy nie robiłem tego dla żadnej dziewczyny), byłem/jestem zakochany po uszy i poza nią świata nie widzę. Ostatnie dni nagle prawie wcale się nie odzywała, pisałem sms-y, ale bez odpowiedzi(pojechała do babci, czy tam gdzie, dowiedziałem się po powrocie). Nagle dostałem sms-a z jej numeru[sms]: kim jesteś, czego piszesz do mojego syna, tu nie ma żadnej pauli, rafał jest u babci, pomyliłeś numery, a to jest kom. mojego syna. ktoś sobie zrobił z ciebie jaja. odpuść sobie.(koniec) Słabo mi się zrobiło. Nie wiedziałem co mam zrobić, a jej nie było, później przyszedł kumpel wyciągnął mnie na piwo. (choć nie piję to towarzystwo zawsze się przydaje, nie żebym był abstynentem, ale nie przepadam za piciem) Byliśmy w parku(było nas czterech, jako jedyny trzeźwy nic nie mówiłem i siedziałem cicho ciągle myśląc o tym sms-ie. Kumpel lekko podchmielony(nie wiem chyba po 4 piwach był, ma mocny łeb wiec nie było prawie widać, że pijany, choć czuć to tak)usiadł obok na ławce obok mnie i pytał się co jest, co tak siedzę, no i jakoś wygadałem całą sytuację, nie wiem jak, ale wcisnął mi dwa piwa. Po całym zebraniu wróciłem do chaty coś tak o 23. Siadłem przed kompa i postanowiłem odnaleźć właściciela tych zdjęć co mi ta "Paulina", mówiła raz, że ma konto na grono.net, chciałem się zarejestrować żeby móc ją znaleźć, na szczęście jeden z kolegów miał tam konto, więc wysłał mi zaproszenie, i po rejestracji zacząłem poszukiwania. Mówiła, że jej ksywka to Patka, więc szukałem pod takim pseudo. (NIGDY WCZEŚNIEJ Z NIĄ NIE GADAŁEM, nie chciała narazie)
no i w końcu znalazłem.(było jedno ze zdjęć w miniaturce) Wszedłem w profil i serce mi pękło. Wszystko co mi napisała było kłamstwem, Imię Nazwisko, Data Urodzin, WSZYSTKO(oprocz miasta w którym mieszka). Cały świat się pode mną zawalił, Szczęście, że byłem wstawiony bo jeszcze bym coś sobie zrobił, a tak zawsze po Alkoholu mam dobry humor. Sprawdziłem dokładnie (widziałem ten profil wcześniej, ale nie miałem dostępu do bazy danych. Miała tam zdjęcia chłopaka z którym zerwała rok temu, TAK MI MÓWIŁA. Odrazu napisałem do niej na gg, żeby się odezwała do mnie. Potem poszedłem spać(brak odpowiedzi). Cóż cały dzień nic mi się nie chciało i tak łaziłem po całym domu nic nie robiąc, nigdy się tak nie czułem, poszedłem spać. Wstałem gdzieś tak 21.30. zauważyłem spam na gg od 6 osób tak przeglądałem i zobaczyłem, że ONA (inaczej się nazywała/paulina fikcyjne imię). Napisała cześć kotku co tam?, nie kryjąc tego w sobie odrazu powiedziałem, że znam prawdę(na początku zwracałem się jak do tego gówniarza, co został wymieniony w tych SMS-esach. Ona na to, że to jej brat pisał i że jej nie było(ta akurat, uwierzycie w to?), powiedziałem, że wiem jak naprawdę brzmi imię właścicielki zdjęć i że właścicielka ma 16 lat tak jak ja. (właścicielka jest młodsza ode mnie o równe 20 dni, szok). Ona na to, że zmieniła imię(rozumiecie strach przed pedofilami, tak to brzmiało) i że przeprasza. Ja jej tak dołożyłem tekstami jak, "okłamalaś/eś mnie", że jest nie godna mojej miłości(i takie tam, oczywiście nie wyzywałem jej, mam swoją klasę, a romantyk nie przeklina), ona napisała, że czemu jadę po niej jak po szmacie i jak k*rwie.(napisałem,że okłamał/a mnie i zranił/a, ona na to, że obiecuje, że nigdy więcej tak nie zrobi i tak dalej. No co ja miałem zrobić? NIC. Powiedziałem żeby mi dała swój numer telefonu, ona na to, że nie da (bo jestem wkurzony i się boi, że teraz do niej/go zadzwonię). Nie wiem, chyba se olała to bo potem milczała, ja też, i napisałem, żeby dała swój numer, a jutro zadzwonię, żeby mieć pewność.(nie dała). Potem powiedziała, że idzie spać. Koniec kropka, nie wiem czy się do mnie odezwie i da ten numer, czy może jednak nie. Jestem załamany, nie wiem co mam robić. No to wszedłem na grono i napisałem na GG właścicielki o kontakt.(Wcześniej pytałem się czemu nie pisze do mnie z numeru, który ma w profilu, ona powiedziała, że stare gg i że nie pamięta hasła). Napisałem na te gg i poprosiłem o kontakt, mam nadzieje, że nie dostane odpowiedzi, bo to będzię oznaczało, że wpadłem i zostałem oszukany po całości. Boje sie odpowiedzi strasznie, powiedzcie doradzcie, co zrobić jak nie dostane odpowiedzi na gg i jak usłyszę wkońcu jej głos. BŁAGAM POMOCY!!!
Długo się zastanawiałem czy tu napisać ten temat, jestem romantykiem, wiec nie wiem z kim mogę porozmawiać o tym, kumple uznają zasadę "będą inne laski", cóż ja nie.
Jakieś 5-6tygodni temu poznałem dziewczynę w internecie, na imię ma Paulina i jest ode mnie starsza o jeden Rok. Bardzo mocno się zakochałem. (z nią wiązałem swoje nadzieje na przyszłość, mieszkam tylko 150km od niej)
Pokazała mi swoje zdjęcia i byłem oszołomiony, jest bardzo ładna, naturalna i w ogóle. Rozmawiałem z nią o wszystkim, całymi nocami potrafiłem tylko z nią gadać. Pisałem jej wiersze własnego autorstwa(Nigdy nie robiłem tego dla żadnej dziewczyny), byłem/jestem zakochany po uszy i poza nią świata nie widzę. Ostatnie dni nagle prawie wcale się nie odzywała, pisałem sms-y, ale bez odpowiedzi(pojechała do babci, czy tam gdzie, dowiedziałem się po powrocie). Nagle dostałem sms-a z jej numeru[sms]: kim jesteś, czego piszesz do mojego syna, tu nie ma żadnej pauli, rafał jest u babci, pomyliłeś numery, a to jest kom. mojego syna. ktoś sobie zrobił z ciebie jaja. odpuść sobie.(koniec) Słabo mi się zrobiło. Nie wiedziałem co mam zrobić, a jej nie było, później przyszedł kumpel wyciągnął mnie na piwo. (choć nie piję to towarzystwo zawsze się przydaje, nie żebym był abstynentem, ale nie przepadam za piciem) Byliśmy w parku(było nas czterech, jako jedyny trzeźwy nic nie mówiłem i siedziałem cicho ciągle myśląc o tym sms-ie. Kumpel lekko podchmielony(nie wiem chyba po 4 piwach był, ma mocny łeb wiec nie było prawie widać, że pijany, choć czuć to tak)usiadł obok na ławce obok mnie i pytał się co jest, co tak siedzę, no i jakoś wygadałem całą sytuację, nie wiem jak, ale wcisnął mi dwa piwa. Po całym zebraniu wróciłem do chaty coś tak o 23. Siadłem przed kompa i postanowiłem odnaleźć właściciela tych zdjęć co mi ta "Paulina", mówiła raz, że ma konto na grono.net, chciałem się zarejestrować żeby móc ją znaleźć, na szczęście jeden z kolegów miał tam konto, więc wysłał mi zaproszenie, i po rejestracji zacząłem poszukiwania. Mówiła, że jej ksywka to Patka, więc szukałem pod takim pseudo. (NIGDY WCZEŚNIEJ Z NIĄ NIE GADAŁEM, nie chciała narazie)
no i w końcu znalazłem.(było jedno ze zdjęć w miniaturce) Wszedłem w profil i serce mi pękło. Wszystko co mi napisała było kłamstwem, Imię Nazwisko, Data Urodzin, WSZYSTKO(oprocz miasta w którym mieszka). Cały świat się pode mną zawalił, Szczęście, że byłem wstawiony bo jeszcze bym coś sobie zrobił, a tak zawsze po Alkoholu mam dobry humor. Sprawdziłem dokładnie (widziałem ten profil wcześniej, ale nie miałem dostępu do bazy danych. Miała tam zdjęcia chłopaka z którym zerwała rok temu, TAK MI MÓWIŁA. Odrazu napisałem do niej na gg, żeby się odezwała do mnie. Potem poszedłem spać(brak odpowiedzi). Cóż cały dzień nic mi się nie chciało i tak łaziłem po całym domu nic nie robiąc, nigdy się tak nie czułem, poszedłem spać. Wstałem gdzieś tak 21.30. zauważyłem spam na gg od 6 osób tak przeglądałem i zobaczyłem, że ONA (inaczej się nazywała/paulina fikcyjne imię). Napisała cześć kotku co tam?, nie kryjąc tego w sobie odrazu powiedziałem, że znam prawdę(na początku zwracałem się jak do tego gówniarza, co został wymieniony w tych SMS-esach. Ona na to, że to jej brat pisał i że jej nie było(ta akurat, uwierzycie w to?), powiedziałem, że wiem jak naprawdę brzmi imię właścicielki zdjęć i że właścicielka ma 16 lat tak jak ja. (właścicielka jest młodsza ode mnie o równe 20 dni, szok). Ona na to, że zmieniła imię(rozumiecie strach przed pedofilami, tak to brzmiało) i że przeprasza. Ja jej tak dołożyłem tekstami jak, "okłamalaś/eś mnie", że jest nie godna mojej miłości(i takie tam, oczywiście nie wyzywałem jej, mam swoją klasę, a romantyk nie przeklina), ona napisała, że czemu jadę po niej jak po szmacie i jak k*rwie.(napisałem,że okłamał/a mnie i zranił/a, ona na to, że obiecuje, że nigdy więcej tak nie zrobi i tak dalej. No co ja miałem zrobić? NIC. Powiedziałem żeby mi dała swój numer telefonu, ona na to, że nie da (bo jestem wkurzony i się boi, że teraz do niej/go zadzwonię). Nie wiem, chyba se olała to bo potem milczała, ja też, i napisałem, żeby dała swój numer, a jutro zadzwonię, żeby mieć pewność.(nie dała). Potem powiedziała, że idzie spać. Koniec kropka, nie wiem czy się do mnie odezwie i da ten numer, czy może jednak nie. Jestem załamany, nie wiem co mam robić. No to wszedłem na grono i napisałem na GG właścicielki o kontakt.(Wcześniej pytałem się czemu nie pisze do mnie z numeru, który ma w profilu, ona powiedziała, że stare gg i że nie pamięta hasła). Napisałem na te gg i poprosiłem o kontakt, mam nadzieje, że nie dostane odpowiedzi, bo to będzię oznaczało, że wpadłem i zostałem oszukany po całości. Boje sie odpowiedzi strasznie, powiedzcie doradzcie, co zrobić jak nie dostane odpowiedzi na gg i jak usłyszę wkońcu jej głos. BŁAGAM POMOCY!!!