Odeprzeć atak słowny

Fika

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
393
Punkty reakcji
0
Jak wiadomo są ludzie i "ludzie". Z tymi drugimi ciężko dojść do jakiegokolwiek konsensusu i udowodnić im swoje racje. Jest wiele sytuacji, w których napotykamy się na atak tych 'wszystko wiedzących'. Najlepiej(jesli to możliwe), nie dyskutować z takimi. Jednak czasami nie można się ot tak wycofać. Jak kulturalnie i definitywnie dać do zrozumienia takim typom,że ta dyskusja przy taim obrocie sprawy nie ma sensu, a jednocześnie,żeby ta osoba nie mogła nam nic zarzucić. Chodzi o niezdrowy upór itp. Zakładając oczywiście,że mam w tej sprawie rację. Myślę,że nie tylko mnie przydadzą się Wasze rady..
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
ja w takich sytuacjach mówię po prostu , że nie dam sie zmusic do użycia epitetów, furi... bo wtedy okaze się, ze jestem na takim samym poziomie jak mój rozmówca. a tak jestem po prostu ponad to. i kończe dyskusje.
 

Szlama

Nowicjusz
Dołączył
25 Kwiecień 2007
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Hm .. ja niestety nie mam cierpliwości, i zaraz leci łacina, i wtedy taka osoba nie ma ze mną szans. :p I zwykle daje sobie spokój.
 

Fika

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
393
Punkty reakcji
0
:) Właśnie muszę nauczyć się zasad dobrego Public Relations. Staram się opanować,ale czasem to jest mocniejsze ode mnie i muszę dogryźć..
 

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
Akurat nigdy z tym nie mialem problemow moze dlatego ze jestem tym "ludziem", ktoremu trudno cos uswiadomic i chodz wiem ze nie mam racji swojego zdania przy klotni nie zmienie dopiero pozniej dyskretnie moj zamysl na dany temat przejdzie na inny tor
Wydaje mi sie ze wystarczy byc upartym w tym co chce sie bronic przy tym trzeba byc bardzo cieprliwym i nie dac sie wyprowadzic z rownowagi
 

asiek.stefa

Nowicjusz
Dołączył
23 Kwiecień 2007
Posty
589
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Gród cara
Ja niestety zawsze sie odcinam- może nie leci wtedy łacina, ale potrafię być złosliwa i czasem potrafię dopiec. Cicho siedzę wtedy, gdy mnie na przykład "zatka" z powodu czyjejś bezczelności...
 

jatoja24v

Nowicjusz
Dołączył
14 Marzec 2007
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Chełmno
nie jestem w stanie się kłócić z taką osobą
jak wiem, że "ludzia" nie przekonam bo on wie najlepiej, a upiera się przy jakiejś głupocie
to najpierw wygłaszam mu swoją rację (tylko raz)
i słyszę, że on znowu to samo, a ja mówiłem jak do ściany
to słucham go jeszcze raz tym razem z uśmiechem na twarzy :) (szczególnie drażni to "ludzi" mówiących o czymś "poważnym")
w połowie przerywam mówiąc, że koniec tego tematu bo i tak się nie dogadamy i już mam spokój
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Staram się być wtedy spokojna, bo nic nie wyprowadza z równowagi jak spokój, ale i mocne argumenty, aż w końcu wysiada. ;) I i tak jest po mojemu - oczywiście tylko gdy mam rację.
 

Nookie

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2006
Posty
3 117
Punkty reakcji
9
Jak widze że rozmowa nie ma sensu zwykle kończe ją słowami "Tak sobie tłumacz" i odchodze. Spokojnie i bez nerwów :) Tego zwrotu używam do osób nażucających mi swoją myśl bez możliwości wypowiedzenia się na jej temat.
 

YoMan

Narcyz :)
Dołączył
24 Styczeń 2007
Posty
4 475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włoszczowa
Nigdy sie nie kloce, ani nie sprzeczam, bo mi to nie potrzebne. Raz tylko zwyzywalem dziewczyne :D ale to napisalem juz gdzies w innym temacie ;P
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
kiedys mialem tak, ze ostatnie slowo musialo nalezec do mnie i zdazalo sie stracic panowanie nad jezykiem i emocjami. dzis gdy widze, ze "ludziowi" nie da sie wytlumaczyc, iz nie ma racji macham reka, cos burkne na odchodne (tkwij dalej w bledzie, etc.) i sie odwracam.
 
Do góry