Obyczaje + stres = katastrofa?

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Od razu zastrzegam - nie jestem głupiutką, chichotliwą nastolatką. Do tego mam swój staż tutaj na forum, więc tym trudniej mi pisać z takim 'problemem'. Dobrze byłoby, gdyby wypowiedzieli się też panowie :)
Otóż wygrałam dwie wejściówki na nagranie programu muzycznego live - nie będę tu ujawniać jakiego. Jest on kręcony daleko od mojego miejsca zamieszkania, ale nie przegapię takiej okazji, wybiorę się.
Wiem, z kim chciałabym tam jechać i spędzić ten wieczór. Problem w tym, że latami wpajane obyczaje (m.in. że to facet powinien wykonać pierwszy ruch) i mój brak odwagi (który oczywiście chcę i jestem gotowa przezwyciężyć) mogą mnie powstrzymać od zaproszenia go.
[coś o nim: mamy dobry kontakt, prawie codziennie się widujemy, czuć lekką chemię, on nie jest typem playboya - bardziej podchodzi pod typ 'nieśmiały', nie będę czekać na jego ruch, skoro okazja sama się nadarza, a bilety mam ja nie on]
Proszę więc Was o wsparcie, może jakieś podpowiedzi, jak pokonać stres, jak i czy zaprosić chłopaka, czy warto w ogóle próbować skoro byłby to wyjazd 300 km od miejsca zamieszkania (nie za daleko i kosztownie jak na pierwsze spotkanie?). Miło byłoby usłyszeć opinię mężczyzn, jak odbierają takie zaproszenie i jak dziewczyna powinna do tego podejść, by nie spotkać się z odmową.
Ale głównie proszę o lekkie podniesienie na duchu i pomoc z decyzją. Żadna z moich znajomych nigdy w takiej sytuacji na coś takiego się nie zdobyła, więc może tu spotkam kogoś, kto dobrze mi doradzi ;)
 

voldemord81

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2009
Posty
16
Punkty reakcji
0
Miło byłoby usłyszeć opinię mężczyzn, jak odbierają takie zaproszenie i jak dziewczyna powinna do tego podejść, by nie spotkać się z odmową.
Jeżeli coś jest na rzeczy, to nie powinien odmówić, chyba, że nie będzie mógł pojechać, wiec nie ma zbyt wielkiego znaczenia to, jak do tego podejdziesz. Obyś nie mówiła mu tego w ostatniej chwili :p.

Jak odbierze? Myślę, że pozytywnie ;). Nawet jeśli spotkanie nie dojdzie do skutku, to mocno go tym ośmielisz i może za jakiś czas on coś zaproponuje. Sam jestem nieśmiały i miałem podobną sytuację.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :).

PS: Po prostu powiedz sobie, że to zrobisz, a nieśmiałość i stres nie będą miały nic do powiedzenia :).
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Skoro prawie codziennie się widujecie, to znaczy, że się lubicie i darzycie zaufaniem. Dlatego nie rozumiem, czemu niby miałabyś się stresować przed propozycją do wspólnego wyjazdu.
Obyczaj tu nie gra roli. Ty masz te bilety i Ty nimi zarządzasz. Nie wymyślaj jak chcesz go zaprosić. Po prostu: "Słuchaj, mam 2 bilety na nagrania muzyczne. Czy nie chciałbyś się ze mną wybrać?"
Dodatkowo powiedz, że rozumiesz, że to całkiem kosztowne i dosyć daleko. Niech się zastanowi i da Ci znać.
 

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Widujemy się na zajęciach, ale to prawda, lubić się lubimy (przynajmniej z mojej strony :D ), bo często rozmawiamy i żartujemy. Nie wiem czy to rzeczywiście nie za daleko jak na pierwsze spotkanie, więc hm... może raczej zaprosiłabym go na jakąś kawę, czy coś. Troszkę mniej stresu i spotkanie trwa 2-3 godziny, a nie 12 (wraz z drogą w dwie strony ;). Obyczaje właśnie tutaj grają rolę, bo utarło się, że to facet 'powinien się starać' i takie nieśmiałki jak ja boją się cokolwiek zrobić ;)
 

alooka

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2011
Posty
71
Punkty reakcji
2
Wiek
13
Miasto
Dubaj
To, ze facet sie powinien starac to tylko stereotyp. Ja zadnej dziewczyny nie zaprosilem na randke, zawsze to one robily pierwszy krok. Ale nie o tym. Zaproszenie na koncert, nagranie, kawe nie jest rownnoznaczne z randka, ale pamietag - na zajeciach moze wam sie super rozmawiac, lecz spedzenie dluzszego czasu ze soba uprzednio nie spotykajac sie moze byc katastrofa, mozesz zupelnie odkryc w nim innego czlowieka. Zapros go najpierw na kawe, lub rzuc tekstem typu 'napilabym sie kawy'. Wtedy sobie pojdziecie, pogadacie a za jakis czas mozesz po prostu powidziec ze masz 2 wejsciowki i nie chcesz zeby sie zmarnowaly i pomyslalas o nim.
 
Do góry