obsesja

distant-girl

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2007
Posty
276
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
Odkąd spotykam się z takim jednym chłopakiem nie mogę przeżyć tego, że do nie dawna kochał swoją byłą. Jestem strasznie zazdrosna o to, że chodzą do jednej szkoły, że zapewne widują się na przerwach itd. Mam jakąś obsesję, bo ciągle myślę tylko o tym, że on może do niej wrócić (ona go zostawiła). Ostatnio przyłapałam się nawet na tym, że strasznie się z nią porównuje :( i ciągle zastanawiam się czy jestem tak samo ładna jak ona.. Zawsze byłam sobą, nie porównywałam się z innymi ludźmi, miałam swój styl, nigdy nie wzorowałam się na innych a teraz zauważyłam, że ciągle ją papuguje!!! Ona jest chuda- ja zaczełam sie odchudzac, zaczelam sie malowac tak jak ona i zgapilam od niej fryzure. Zupełnie nie wiem po co :( . Wiem, że i tak podobam się mu taka jaka jestem. Więc dlaczego to robie?Nie wiem.. To nie daje mi spokoju.. mam jakąś obsesję, ciągle gapie się na jej zdjęcia i się z nią porównuje :/ ..

moze ktos sie wypowie?
 

CryWolf

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2007
Posty
135
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Gdańsk
Naprawdę masz obsesje ;) to zwykła zazdrość, jeżeli jesteście razem to powinnaś mu się podobać. Być może on nadal coś czuje do Twojej poprzedniczki, że tak to nazwę i może ma nadzieję, że być może oni znów będą razem a ty jesteś zawsze jakby co. Wiem jak to brzmi ale napisałem jak mi się wydaje. A może po prostu są do siebie nastawieniu koleżeńsko i dlaczego mieliby nie rozmawiać? Po prostu za bardzo się tym przejmujesz. Może rozmowa pomoże.
 

distant-girl

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2007
Posty
276
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
Naprawdę masz obsesje ;) to zwykła zazdrość, jeżeli jesteście razem to powinnaś mu się podobać. Być może on nadal coś czuje do Twojej poprzedniczki, że tak to nazwę i może ma nadzieję, że być może oni znów będą razem a ty jesteś zawsze jakby co. Wiem jak to brzmi ale napisałem jak mi się wydaje. A może po prostu są do siebie nastawieniu koleżeńsko i dlaczego mieliby nie rozmawiać? Po prostu za bardzo się tym przejmujesz. Może rozmowa pomoże.

ale tu nie chodzi o to ze jestem zazdrosna.. może i tak.. ale najbardziej to chodzi o to, że chce jej dorownac:(
 

Krzywy

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2007
Posty
220
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Odkąd spotykam się z takim jednym chłopakiem nie mogę przeżyć tego, że do nie dawna kochał swoją byłą. Jestem strasznie zazdrosna o to, że chodzą do jednej szkoły, że zapewne widują się na przerwach itd. Mam jakąś obsesję, bo ciągle myślę tylko o tym, że on może do niej wrócić (ona go zostawiła). Ostatnio przyłapałam się nawet na tym, że strasznie się z nią porównuje :( i ciągle zastanawiam się czy jestem tak samo ładna jak ona.. Zawsze byłam sobą, nie porównywałam się z innymi ludźmi, miałam swój styl, nigdy nie wzorowałam się na innych a teraz zauważyłam, że ciągle ją papuguje!!! Ona jest chuda- ja zaczełam sie odchudzac, zaczelam sie malowac tak jak ona i zgapilam od niej fryzure. Zupełnie nie wiem po co :( . Wiem, że i tak podobam się mu taka jaka jestem. Więc dlaczego to robie?Nie wiem.. To nie daje mi spokoju.. mam jakąś obsesję, ciągle gapie się na jej zdjęcia i się z nią porównuje :/ ..

moze ktos sie wypowie?
Masz obsesje. Idz do psychologa po poradę. Nie gryzie.
Posłuże się tutaj cytatem Biblijnym: "miłośc nie zazdrości".
To co było napisane w Biblii o miłości jest 100% prawdą. Jeśli jesteś o niego chorobliwie zadrosna, nie ufasz mu. Po drugie chyba masz jakis kompleks co do wlasnej osoby.
Pomódl się, porozmyślaj w ciszy. Trochę refleksji nie zaszkodzi.
Zastanów sięnad sobą, waszym związkiem i nad chorobliwą zazdrością.
To nie jest normalne, że jesteś tak o niego zadrosna.
 
K

Kolorowe Kredki

Guest
Ale całkiem niepotrzebnie... Skoro on jest teraz z Tobą a nie z tamtą to znaczy że ty mu się podobasz...
I on na pewno chciałby żebyś była taka jaką cię poznał...
NIe upodabniaj się do tamtej bo najwidoczniej ona taka doskonała nie była/nie jest skoro ona chce ciebie
 

MlodyDlaCiebie

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2007
Posty
573
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Polska
jeżeli jest z Tobą to Cię kocha (chyba ze jest skończonym chamem i jako się raduje po utracie tamtej [ale to tylko ty wiesz jaki on jest]) jak cię poznał zanim staliście sie parą byłaś taka jaka byłaś naturalnie (przedtem) a teraz na siłę upodabniasz sie do tamtej co dla mnie jest bez pod stawne ja kocham dziewczynę to ona dla mnie jest najładniejsza i idealna pod każdym względem więc nie widzę możliwości by sie upodobniała do kogoś innego z mej przeszłości. Jak Ciebie kocha to bądź sobą bo później ci cos sie jeszcze stanie przez nie twój styl bycia :)
 

Playboy77

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2007
Posty
73
Punkty reakcji
0
Miasto
Z mojej metropolii:P
Ja też w sumie czasem porównuję się do takiej jednej....była poprzednią dziewczyną takiego jednego chłopaka...z którym chodziłam.
Ale potem on mnie z nią zdradził i do siebie wrócili. Wtedy miałam dopiero obsesję.
Teraz trochę mi przechodzi, ale dalej sie z nią porównuję. Nie pomaga mi to, że jest jedną z najładniejszych dziewczyn w mieście...
Do tego zaczęła bez konkretnego powodu sie do mnie rzucać i tak oto za bardzo sie nie lubimy...delikatnie mówiąc.
Denerwuje mnie to wszystko!;/
 

DoSiUnIa:)

the pretender
Dołączył
26 Listopad 2005
Posty
802
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Paradise city
On pokochał Cię taką jaką jesteś,więc taką bądź.Nie ma potrzeby 'papugowania' jego byłej dziewczyny,jesteś orgynalna i niepowtarzalna i taką zostań ;)
 

Rukia

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
436
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Społeczność dusz...
Tak to jest obsesja:( I musisz z nią uważać!!!
Twój chłopak pokochała Cię taką jaką jesteś i nie powinnaś nic w sobie zmieniać, tym bardzie nie powinnaś się porównywać z jego byłą. Takie postępowanie jest niebezpiecznie, nie pomyślałaś o tym, że jemu może się nie spodobać to, że upodabniasz się do jego ex-dziewczyny??

Obsesja!!! Każdy z nas jest inny!!! I to jest w nas piękne, nie starajmy sie na siłę zmieniać, tym bardziej dla chłopaka, bo chociaż nie wiem jaki by był cudowny i tak ie będzie tego wart:(

POZDRAWIAM!!! I życzę powrotu do normalnego trybu życia!!! Do odnalezienia swojej duszy w swoim ciele:)
 

PannaSkądś

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2007
Posty
379
Punkty reakcji
0
Miasto
skądś...
To nie jest obsesja... bardziej nazwałabym to zazdrością...
Ale skoro ten chłopak jest z Tobą to znaczy, że podobasz mu się taka jaka jesteś (znaczy byłaś bo teraz nie jesteś sobą tylko jego byłą)
Nie musisz się do niej upodabniać. A może on chce zapomnieć o tamtej.... ;)
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
40
Miasto
Dark side of the Moon
To nie jest obsesja... bardziej nazwałabym to zazdrością...
No ale chorobliwą zazdrością, obsesyjną.


Uświadom sobie dwie rzeczy
1. Stracić go możesz zawsze i na rzecz każdej, a była jest chociaż byłą - skoro jest była, to znaczy, że już była i się nie sprawdziła ^^

2. Najpewniej go stracisz, jeśli sie poczuje zaszczuty, więc w Twoim własnym interesie jest wyluzować.
 

PannaSkądś

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2007
Posty
379
Punkty reakcji
0
Miasto
skądś...
Dokładnie! Chorobliwa zazdrość!
Przestań upodabniać się do tamtej laski! Bądź sobą!
Napewno woli Ciebie taką jaką "byłaś kiedyś"
Ja osobiście nie lubię, gdy ktoś papuguje za mną czy mnie naśladuje... a zarówno nie lubię gdy chłopak upodabnia się do moich byłych... :/
 

PannaSkądś

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2007
Posty
379
Punkty reakcji
0
Miasto
skądś...
Kiedy zaczeliście być parą byłaś sobą czy tą inną? Kiedy się Tobą interesował byłaś sobą czy jego byłą? Odpowiedz sobie na te pytania...
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
40
Miasto
Dark side of the Moon
No to sobie myśl o niej, ale nie w kategoriach konkurencji.
Pomyśl, że Ty się skupiasz na jego byłej, a tu na niego czycha piękna ekspedientka - może to pomoże ^^
 

Torrance

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
146
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Sin Land
1. Stracić go możesz zawsze i na rzecz każdej, a była jest chociaż byłą - skoro jest była, to znaczy, że już była i się nie sprawdziła ^^

Ja też byłam. 3 razy. Tego samego faceta. Ale teraz znów jest ok.
Więc nie można tego stosować, jako reguły.

No i fakt, że możesz go stracić na rzecz każdej, dosłownie każdej dziewczyny.
Mimo to wiem, jak to jest myśleć, że Twojego faceta jakaś wcześniej choćby dotykała- tyle, że u mnie to nei zazdrość, ale raczej niechęć do tamtej panienki :mruga:
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
40
Miasto
Dark side of the Moon
Ja też byłam. 3 razy. Tego samego faceta. Ale teraz znów jest ok.
Więc nie można tego stosować, jako reguły.
Wiesz, ja 4 razy ;-)
Dlatego napisałam "chociaż".
Po prostu uważam, że w 99,9% przypadków była kobieta nie stanowi większego zagrożenia niż jakakolwiek inna, a wręcz, że można zakładać, że jest ono mniejsze, bo rozstanie następuje zwykle z jakiejś istotnej przyczyny.
 
Do góry