O Kobietach - co drażni, co cieszy, dyskusja ogólna, etc.

B

Blancos

Guest
Ta wieczna zawiść i rywalizacja, która w tych czasach stała się gorsza niż między facetami? W ogóle to niektórych dziewczyn zaczynam się bać, kiedy słyszę, że jakiejś innej prawie nie wydrapała oczy pięciometrowymi paznokciami.
A to to tak - kobiety są strasznie wrogo do siebie nastawione. Nie mam żadnych wątpliwości, że przyjaźń kobiety z kobietą to olbrzymia sterta dynamitu tylko czekająca na wybuch. Oczywiście mówię o moich odczuciach co do większości znanych przeze mnie przypadków, nie wiem, czy tak jest zawsze:)
 

Anabele

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2012
Posty
126
Punkty reakcji
5
Wiek
33
A to to tak - kobiety są strasznie wrogo do siebie nastawione. Nie mam żadnych wątpliwości, że przyjaźń kobiety z kobietą to olbrzymia sterta dynamitu tylko czekająca na wybuch. Oczywiście mówię o moich odczuciach co do większości znanych przeze mnie przypadków, nie wiem, czy tak jest zawsze:)

Rzeczywiście, takie cuda często się zdarzają, choć nie zawsze. I najczęściej przyjaźń taka wybucha, gdy w okolicy pojawi mężczyzna. Sama nawet kiedyś doświadczyłam takiej "przyjaźni", ale to były dawne, gimnazjalne dzieje.

Mnie osobiście w kobietach najbardziej przeszkadza marudzenie i ciągłe paplanie o tym samym, bez podjęcia realnych prób poradzenia sobie z problemem. Choć w sumie jest to cecha przynależna nie tylko kobietom, ale wydaje mi się, że występuje częściej właśnie wśród płci pięknej.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Jak kobieta potrafila zlikwidowac takie wspaniale dzielo boze jak RAJ to co dopiero mowic o jej destruktywnych mozliwosciach na tym naszym globusie. Nie wiem czy jest cos czego kobieta nie jest w stanie popsuc poza UFO oczywiscie. Mezczyzni to wiedza (nie mylic z golowasami i innymi co tylko kutasa maja) ale tylko doststecznie doswiadczeni wiedza, ze nie nalezy im w tym psuciu przeszkadzac. Wtedy wszystko sie pieknie rozwiazuje aby moglo przyjsc nowe a stare nigdy nie zestarzalo. Bo nowe zawsze na poczatku jest fajne. W RAJU natomiast nie nalezalo dopuscic ale Adas byl mlody i jeszcze niedoswiadczony i co tu wogole mowic o Adasiu kiedy bozia tez d... dala.

pozdrawiam,
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Hmm co mnie drażni ? To byłaby długa lista ;) Czy coś mnie drażni jakoś szczególniej ? Hmmm powoli wkraczam w taki wiek ;) , że zaczyna się liczyć to gdzie kto pracuje, ile zarabia, czy ma w planach wielki dom itd. I tak patrzac pod tym kątem to ... drażni mnie kobieca zawiść (w stosunku do innych kobiet).

Spora część kobiet po prostu nie umie przeboleć tego, ze inna kobieta może mieć lepiej. Co gorsza problemu szuka najczęściej nie w sobie, ale w innych (czyt. w swoim facecie).

Chyba sporo prawdy jest w powiedzeniu, że kobieta wcale nie stroi się dla swojego faceta, ani tym bardziej dla siebie. Stroi się po to, aby inne koleżanki (czy w ogóle inne kobiety) zzieleniały z zazdrości.

Nie wiem, ale faceci na tym polu są .... znacznie mniej konfliktowi. Jesli mam kumpli, których znam od lat to wiem, który gdzie pracuje, jak im się mniej więcej wiedzie i jakoś nie ma tam chorobliwej zazdrości, zawiści, że komuś się tam udało. Jeśli jest jakiś element to co najwyżej pewien żal, że np. samemu się czegoś tam więcej nie zrobiło w jakimś kierunku. Być może powód tego jest też taki, że faceci nie sa tak nastawieni na "odbiór otoczenia" - nie obchodzi ich zbytnio to czy jakiś tam kolega nie widziany od lat żyje w pałacu czy w jaskini, faceci nie skupiają się nad tym. A u kobiet to czasem mam wrażenie, że to jest festiwal pt. która lepiej wyszła za mąż, która wiekszy ma dom i radość im daje nie sam fakt danej czynności / dobra (np. jakiejś wycieczki czy urlopu), ale to, że właśnie inne kobiety się o tym dowiedzą i zzielenieją z zazdrości. Nie pojmuję tego typu rywalizacji...

Czyli w sumie pokrywa się to z tym co ktoś wyżej napisał - zawiść, i taka swoista hmm toksyczna rywalizacja
 

Gosia70

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2012
Posty
95
Punkty reakcji
10
Miasto
Małopolska
Chyba sporo prawdy jest w powiedzeniu, że kobieta wcale nie stroi się dla swojego faceta, ani tym bardziej dla siebie. Stroi się po to, aby inne koleżanki (czy w ogóle inne kobiety) zzieleniały z zazdrości.

Mimo, że jestem kobietą muszę przyznac Ci rację,dużo jest prawdy w tym co napisałeś....mimo,że nie dotyczy to wszystkich kobiet to prawda,że zazdrośc między niektórymi kobietami jest duża, a chęc posiadania takiej ..a takiej rzeczy jest nieraz ogromna....mam w pracy koleżankę, która jest żywym przykładem tej cechy , którą opisałeś.......i zachowuje się podobnie ....

Pisałam wcześniej, że nie można pewnych cech charakteru, sposobów postępowania przypisac tylko kobiecie , albo tylko mężczyźnie, ale teraz mam wątpliwości.....nie spotkałam się z takim zachowaniem....
,,mężczyzna stroi się po to, aby koledzy zzielenieli z zazdrości ,,....chyba to tylko dotyczy kobiet....niestety...

jedyne pocieszenie , że nie wszystkich.....
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Muszę odnieść się do kwestii zawiści i wzajemnej konkurencji np. w temacie "stanu posiadania".Mężczyżni raczej w niczym nie ustępują tu kobietom.Często słyszę jak przechwalają się -kto ma lepszy samochód,bardziej wypasiony itd...W przypadku mojego partnera ,który jest kamerzystą i fotografem-bez przerwy słyszę opowieści- kto, jaki kupił sobie sprzęt a innych wtedy szlag trafia.Przechwalają się też kobietami-to jest bardzo ciekawe.Nawet ,która lepiej gotuje.Więc chyba można tu postawić znak równości między kobietami i mężczyznami.Jeśli chodzi o przyjaciółki-jeśli jest to szczera przyjażń to nie ma zawiści.Mam koleżankę ,która jest dość majętną osobą,wszystko odziedziczyła po bracie ,który zginął w bardzo tragicznym wypadku-spłonął żywcem na kosiarce spalinowej.Są osoby ,które jej zazdroszczą pięknego domu itd...Wiem,że bardzo ją to boli i wolałaby nadal mieszkać w swoim małym mieszkanku w kamienicy i mieć brata.Ja jej na pewno niczego nie zazdroszczę,cieszę się ,że może żyć lepiej,wiele przeszła i to jej się należy.Więc gdy słyszę jak ktoś mówi-dorobiła się na bracie -mam ochotę tej osobie przyłożyć.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Nie utrzymuję znajomości z kobietami, które mnie czymś zdrzaźniły.
To pozwala mi powiedzieć, że kobiety nie rażą mnie niczym
 
0

03092010

Guest
Nie utrzymuję znajomości z kobietami, które mnie czymś zdrzaźniły.
To pozwala mi powiedzieć, że kobiety nie rażą mnie niczym

co ty gadasz ?



Ślepa miłość do dzieci.
Bo jest dla dzieci zgubna.

Wiele z nich lubi te sidła.
Lubią zawijać do męskich ramion bezpiecznej przystani i choć przez chwilę poczuć się jak wielka pani.
Chociaż i geje ich nie rażą. Może to dla nich taka koleżanka z przydatkami? I to właśnie w kobiecie mnie razi.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Zgadzam się z wypowiedziami wcześniejszymi ... kobiety to takie zazdrośniczki,że hej,a zwłaszcza gdy chodzi o faceta... robi wszystko aby zepsuć czyjś związek,tylko dlatego,że ona go nie może mieć bo wybrał inną ... Ogólnie to niektóre kobiety są takie wybuchowe,że kłócą się o wszystko,jeśli coś nie pójdzie po ich myśli .... ja mam koleżankę,która ciągle się ze mną sprzecza o nic praktycznie .... i jest dwulicowa,bo tutaj niby "przyjaciółka" od siedmiu boleści,a z drugiej strony flirtuje z każdym kto się zaczyna koło mnie kręcić... kiedyś nawet była taka sytuacja,że w sumie facet który mi się bardzo podobał uległ jej flirtom ... a jak jej napomniałam,że przyjaciółki tak nie robią to mnie zaczęła wyzywać .... itd ..a jak jej czegoś trzeba to taka milusia się robi ... Ostatnio jej pokazałam,że nie będę tą którą się da wykorzystywać... bo jeśli ja potrzebuję pogadać,albo potrzebuję pomocy,to jej nie ma ...
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Zgadzam się z wypowiedziami wcześniejszymi ... kobiety to takie zazdrośniczki,że hej,a zwłaszcza gdy chodzi o faceta... robi wszystko aby zepsuć czyjś związek,tylko dlatego,że ona go nie może mieć bo wybrał inną ... Ogólnie to niektóre kobiety są takie wybuchowe,że kłócą się o wszystko,jeśli coś nie pójdzie po ich myśli .... ja mam koleżankę,która ciągle się ze mną sprzecza o nic praktycznie .... i jest dwulicowa,bo tutaj niby "przyjaciółka" od siedmiu boleści,a z drugiej strony flirtuje z każdym kto się zaczyna koło mnie kręcić... kiedyś nawet była taka sytuacja,że w sumie facet który mi się bardzo podobał uległ jej flirtom ... a jak jej napomniałam,że przyjaciółki tak nie robią to mnie zaczęła wyzywać .... itd ..a jak jej czegoś trzeba to taka milusia się robi ... Ostatnio jej pokazałam,że nie będę tą którą się da wykorzystywać... bo jeśli ja potrzebuję pogadać,albo potrzebuję pomocy,to jej nie ma ...


W takim wypadku trzeba to jak najszybciej "zakończyć". Trzeba też uważać bo... "Z jakim przystajesz, takim się stajesz".
Jeśli wiesz, że jesteś więcej warta to szkoda czasu na taką "przyjaciółkę".
Lepiej mieć jednego prawdziwego przyjaciela niż 100 fałszywych. :)

Nawet ostatnio słyszałam taki "kawał":

-Dlaczego ludzie mają przyjaciół?
-Żeby wrogów nie musieli długo szukać.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
W takim wypadku trzeba to jak najszybciej "zakończyć". Trzeba też uważać bo... "Z jakim przystajesz, takim się stajesz".
Jeśli wiesz, że jesteś więcej warta to szkoda czasu na taką "przyjaciółkę".
Lepiej mieć jednego prawdziwego przyjaciela niż 100 fałszywych. :)

Nawet ostatnio słyszałam taki "kawał":

-Dlaczego ludzie mają przyjaciół?
-Żeby wrogów nie musieli długo szukać.

Haha dobre !!!! Znam to powiedzenie z prawdziwymi 'przyjaciółmi" a tymi fałszywymi ... Ostatnio jej powiedziałam,że nie zrobie tego co chciała,to się wkurzyła i tak powiedziała " ale z Ciebie przyjaciółka,dzięki wiesz" hahaa a ogólnie to było tak,że ona przyszła do mnie do domu,abym ją odwiezła do jej domu,tylko,że ona w sumie mieszka bliżej centrum miasta niż ja .. więc akuratnie to było bezsensowne !!! Hahaha nie jeżdżę na wodę... jak potrzebowała jechać do lekarza to jej pomogłam,bo wiadomo,ale w tym wypadku to sama sobie drogi nadrobiła...nie odzywała się do mnie przez 2 dni XD A wczoraj się zapytała czy idę na nowego DJa jutro...bo pewnie nie ma z kim iść to mnie chce wyciągnąć XD A co do chłopaka,to mi mówiła żebym z nim zerwała,bo on się "pytał" podobno jak ma ze mną zerwać aby mnie nie zranić ... nie wiem po co miałby się niby pytać... no i jak narazie nie zerwał jeszcze ze mną mimo,że się ochłodziło w związku... no ale jakbym jej posłuchała i zerwała,abym to ja była tą co zerwała,no to już by było po związku na którym mi zależy... Haha nie wiem po co tak kręcić !!! Moi rodzice mówią mi często aby jej nie ufać ... bo już zdążyli ją prześwietlić XD
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Haha dobre !!!! Znam to powiedzenie z prawdziwymi 'przyjaciółmi" a tymi fałszywymi ... Ostatnio jej powiedziałam,że nie zrobie tego co chciała,to się wkurzyła i tak powiedziała " ale z Ciebie przyjaciółka,dzięki wiesz" hahaa a ogólnie to było tak,że ona przyszła do mnie do domu,abym ją odwiezła do jej domu,tylko,że ona w sumie mieszka bliżej centrum miasta niż ja .. więc akuratnie to było bezsensowne !!! Hahaha nie jeżdżę na wodę... jak potrzebowała jechać do lekarza to jej pomogłam,bo wiadomo,ale w tym wypadku to sama sobie drogi nadrobiła...nie odzywała się do mnie przez 2 dni XD A wczoraj się zapytała czy idę na nowego DJa jutro...bo pewnie nie ma z kim iść to mnie chce wyciągnąć XD A co do chłopaka,to mi mówiła żebym z nim zerwała,bo on się "pytał" podobno jak ma ze mną zerwać aby mnie nie zranić ... nie wiem po co miałby się niby pytać... no i jak narazie nie zerwał jeszcze ze mną mimo,że się ochłodziło w związku... no ale jakbym jej posłuchała i zerwała,abym to ja była tą co zerwała,no to już by było po związku na którym mi zależy... Haha nie wiem po co tak kręcić !!! Moi rodzice mówią mi często aby jej nie ufać ... bo już zdążyli ją prześwietlić XD

Każdy ma swoje życie. Nie daj sobą pomiatać. Na chłopaka też uważaj - jeśli jest w stanie Cię zdradzić to po co Ci taki? Uważaj. Powodzenia życzę.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Każdy ma swoje życie. Nie daj sobą pomiatać. Na chłopaka też uważaj - jeśli jest w stanie Cię zdradzić to po co Ci taki? Uważaj. Powodzenia życzę.
Nie no zdradzić by mnie nie zdradził,chociaż niezłe z niego ziółko... ale do tego by się nie posunął.. ogólnie to on kiedyś mi mówił,że koleżanka się do niego podwalała,aż mnie to wcale nie zdziwiło...sam był zaskoczony,że nic sobie z tego nie robie haha...wiedziałam jaki on był w stosunku do niej,gdy siedzieliśmy w trójkę,więc wiedziałam,że jej się nie uda go zwinąć ,... ogólnie troszke chłodno się zrobiło tylko przez jego pracę,ponieważ pracował od rana do nocy praktycznie,więc się nie mogliśmy spotykać codziennie tak jak wcześniej,bo nie mieszka blisko... Mam nadzieję,że tylko zmyślała,abym to ja z nim zerwała... Jak narazie jest jak jest,zobaczymy co jutro przyniesie :) Jej we wszystko napewno nie uwierzę,bo wiem że nie warto:p
 
0

03092010

Guest
Ostatnio jej pokazałam,że nie będę tą którą się da wykorzystywać... bo jeśli ja potrzebuję pogadać,albo potrzebuję pomocy,to jej nie ma ...

a czemu w ogole nie zerwiesz znajomosci z kims takim ? dodatkowo ta cala swoja przyjaciolke oczerniasz na forum.. a za chwile do niej pojdziesz.



W takim wypadku trzeba to jak najszybciej "zakończyć". Trzeba też uważać bo... "Z jakim przystajesz, takim się stajesz".


a moze bluey jest taka sama, dlatego przyciaga tego typu ludzi? przyjaciolka 'nie taka', jej chlopak niezle ziolko...
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
a moze bluey jest taka sama, dlatego przyciaga tego typu ludzi? przyjaciolka 'nie taka', jej chlopak niezle ziolko...


hahaha nie no napewno nie jestem taka sama !!!!! Akuratnie tak nie możesz mnie oceniać,tylko dlatego,że "przyciagam' nieodpowiednie towarzystwo !
 
Do góry