O czym lubicie czytać?

ecconomicus

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Cześć
Mam do Was prośbę, może troszeczkę dziwną...

W każdym razie chciałbym abyście napisali jakie opowiadania lubicie czytać, o czym w ogóle lubicie czytać, jaki tekst jest dla Was dobry i nie pozwala oderwać się od lektury. A może wprost napiszcie temat opowiadania, w które chętnie byście się zagłębili.

To może być parę zdań Waszych przemyśleń, a nawet pojedyncze słowa kluczowe oddające idealną dla Was tematykę. Liczę na to, że troszkę się uzewnętrznicie i podzielicie refleksją.

Chciałbym się też nieco usprawiedliwić ponieważ zdaję sobie sprawę, że moja prośba brzmi jak gest rozpaczy wypalonego literata - amatora idącego na łatwiznę i szukającego gotowych inspiracji (no, może troszeczkę :sexy: ). Lecz zapewniam, nie jest to główny motyw mego działania, ani nawet drugorzędny. Moje pytanie do Was jest pokłosiem pewnego zakładu, ale o nim napiszę może później, w miarę rozwoju wypadków, o ile do jakiegoś rozwoju dojdzie. Tak czy siak, wybaczcie jeżeli jestem zbyt bezczelny. :D

To by było wsio... Przy okazji składam serdeczne życzenia wszystkim forumowiczom, bo i pora taka świąteczna.
 

K.N

Nowicjusz
Dołączył
1 Październik 2008
Posty
84
Punkty reakcji
0
Opowiadanie - czyli ogólnie książkę mam na myśli - musi być takie, żeby po prostu nie dało się z niego wyjść bez przymusu. Ktoś może powiedzieć, że to zalezy od gustu. To prawda, jedni czytają w kilka godzin całe epopeje historyczne, inni bezczelne romanse, a inni, np. ja kryminały, które wciągają swoją zwrotnością akcji i przebiegłością autora. Ja wybieram przeważnie coś horrorowato-sensacyjnego. Tak prywatnie. Ale opowiadanie - książka, może być napisana na byle jaki temat, a utalentowany autor zapanuje nad czytelnikiem. Banalny przyklad - nie chciałem czytać Harryego Pottera. Ale jakoś nie miałem co wziąć do ręki i wpadła mi pierwsza część. Czytam dosyć szybko, ale następne części dosłownie zjadłem w biegu. Taka jest siła dobrej fabuły. Chodzi o to, żeby to nie wyglądało tak jak w każdym filmie - dobre zakończenie, bomba rozbrojona, pan i pani się całują, bandziory idą do więzienia. Przed każdą sceną moge z 90% procentowym prawdopodobieństwem powiedzieć co będzie dalej. Ale tu jest wyższość książek. Stwierdzam, że książki, kóre czytałem są o niebo lepsze od ich ekranizacji. Wszystkie.
 

leenka_88

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2008
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Raczej sięgam po książki, a nie po opowiadania.

Moim zdaniem dobre opowiadanie to takie, które potrafi zainteresować czytelnika tematyką, którą się nie interesuje. Przedstawienie danego tematu w sposób nieoczekiwany. Może to banał, ale ostatnio przeczytałam "Syrenę" Lampedussy(nie wiem czy dobrze zapisałam).

Jeśli chodzi o książki- uwielbiam książki z II wojną światową w tle. Poza tym, opisujące zwyczaje innych krajów, zachowania, obrzędy. Obecnie czytam cudowną książkę "Miłość Peonii" Lisy See. kopalnia wiedzy o wyższej warstwie XVII-wiecznych Chin. Lubię się czegoś dowiedzieć i jednocześnie przeczytać dobrą historię.

Dobra książka musi zaskakiwać i "sama się czytać". Dobra książka to taka, którą kończysz z szeroko otwartymi ustami i wytrzeszczonymi oczami i nie wiesz kiedy tak zmieniła ci się twarz...nie wiesz-bo tak byłeś pochłonięty lekturą.
 
Do góry