o co mu chodzi?

MaTa_HaRi

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
2 754
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
HH, Deutschland
Sytuacja wygląda tak:
jestem z moim facetem od jakiś dwóch miesięcy. Do ostatniego poniedziałku było wszystko w porządku- jak był u mnie nic nie zapowiadało żadnych zmian, pocałunki, czułe spojrzenia itp. W środę zaczął remont w domu, wiedziałam, że parę dni będzie zajęty i nie przeszkadzałam mu w żaden sposób. I jakoś od soboty jest coś nie tak. Nie dzwoni, nic nie pisze... Na moje sms nie odpowiada, a jeśli już to po dwóch godzinach i o podobnej treści "Jestem zajęty". W niedzielę wieczorem poinformował mnie, że kończą. Myślałam, że będzie chciał się spotkać, czy coś, ale z jego strony żadnej reakcji :(. Podczas wczorajszej rozmowy na gg był jakiś taki oschły, na moje pytanie czy wszystko w porządku oraz, że się martwię, powiedział tylko, że nie mam o co się martwić.
O co chodzi? Bo mam wrażenie, że on nie chce ze mną gadać, definitywnie mnie ignoruje :/
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Sytuacja wygląda tak:
jestem z moim facetem od jakiś dwóch miesięcy. Do ostatniego poniedziałku było wszystko w porządku- jak był u mnie nic nie zapowiadało żadnych zmian, pocałunki, czułe spojrzenia itp. W środę zaczął remont w domu, wiedziałam, że parę dni będzie zajęty i nie przeszkadzałam mu w żaden sposób. I jakoś od soboty jest coś nie tak. Nie dzwoni, nic nie pisze... Na moje sms nie odpowiada, a jeśli już to po dwóch godzinach i o podobnej treści "Jestem zajęty". W niedzielę wieczorem poinformował mnie, że kończą. Myślałam, że będzie chciał się spotkać, czy coś, ale z jego strony żadnej reakcji :(. Podczas wczorajszej rozmowy na gg był jakiś taki oschły, na moje pytanie czy wszystko w porządku oraz, że się martwię, powiedział tylko, że nie mam o co się martwić.
O co chodzi? Bo mam wrażenie, że on nie chce ze mną gadać, definitywnie mnie ignoruje :/

z twego punktu widzenia to wyglada pewnie tak ze on cie ignoruje, prowadzi do tego abys zakonczyla to wszytko

nie wiem jaki jest jego punkt w tej sytacji

i trudno mi ocenic

jesli piszesz tak jak jest naprawde to zadzwon za jakis czas jak bedzie milczec i ze chcesz sie spotkac potem przycisnij go do muru moze ci prawde powie itp

nie wiem moze on nie lubi sms i tel jak ja i korzysta z tego jak musi wiec widzial ze bez tego tez umiesz zyc

trudno cos okreslic
jedynie to co poradzic to rozmowa nie przez gg i tel tylko w 4 oczy
 

MaTa_HaRi

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
2 754
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
HH, Deutschland
nie było wcześniej problemu z rozmową przez telefon czy sms, mogliśmy rozmawiać godzinami
chciałam się dziś spotkać, żeby porozmawiać, ale jak wspomniałam napisał, że dziś nie może i finito :/
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
nie było wcześniej problemu z rozmową przez telefon czy sms, mogliśmy rozmawiać godzinami
chciałam się dziś spotkać, żeby porozmawiać, ale jak wspomniałam napisał, że dziś nie może i finito :/

to zadzwon i umuw sie z nim na niedziele chyab w ten dzien nie pracuje co?

jesli bedzie sie wykrecac powiedz ze ok i zajmnij sie swoimi sprawami
nie odzywaj sie do niego
nie pisz
daj mu swiety spokoj

jak sie odezwie pogadaj badz osla bo masz powody itp
w finale sie to wszystko wyjasnicie

a jak nic nie bedzie reagowal to chyba bedziesz wiedziec co to oznacza
 

MaTa_HaRi

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
2 754
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
HH, Deutschland
tego się najbardziej boję .. dwa miesiące to mało, ale sam mówił, że liczy na dłuższą znajomość
starałam się nie odzywać, ale to silniejsze ode mnie...
co do niedzieli, tę miał zajętą, bo jeszcze mieli remont, a w ciągu tygodnia zawsze miał czas po 15
 

Asiulaa

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2008
Posty
322
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kraków/NH
Może jest naprawdę zajęty...? Tylko... myślę, że powinien czas dla Ciebie znaleźć, a jak nie czas to przynajmniej dobre wyjaśnienie. Wiesz... teraz jestem tak jakby z drugiej strony, 'w jego sytuacji'- też tak się zachowuję wobec swojego, ale mam powód. A nie możesz poprostu wpaść do niego? Pół godziny go nie zbawi. I myślę też, że troszkę zawaliłaś, że jak Ci powiedział, że ma remont, to mu ie przeszkadzałaś. Bo on teraz będzie wiedział, że poradzisz sobie bez niego... <_<
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
I myślę też, że troszkę zawaliłaś, że jak Ci powiedział, że ma remont, to mu ie przeszkadzałaś. Bo on teraz będzie wiedział, że poradzisz sobie bez niego... <_<

Nieprawda, bardzo dobrze postąpiła. Nic tak faceta nie odstrasza, jak opcja bycia osaczonym przez partnerkę.

Jak dla mnie po prostu doszedł do tego, że to nie to. Albo się jeszcze waha, albo nie ma jaj, żeby Ci to powiedzieć wprost. A może to tylko kilkudniowa chandra? Nie ma co się na zapas martwić, prędzej czy później wszystko się wyjaśni.
 

Bogini Niezgody

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Tu i tam :)
Nieprawda, bardzo dobrze postąpiła. Nic tak faceta nie odstrasza, jak opcja bycia osaczonym przez partnerkę.

Jak dla mnie po prostu doszedł do tego, że to nie to. Albo się jeszcze waha, albo nie ma jaj, żeby Ci to powiedzieć wprost. A może to tylko kilkudniowa chandra? Nie ma co się na zapas martwić, prędzej czy później wszystko się wyjaśni.

Dokładnie to samo chciałam napisać ;)

Nie martw się ;) Choć... Może to dobrze, że chuchasz na zimne... A nie możesz po prostu pójść do niego do domu przeprowadzić spokojną, dojrzałą rozmowę ?
 

basia141110

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2009
Posty
612
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Moze poprostu zrob mu"niespodzianke"...-pojedz do niego i zobaczysz jak wyglada sytuacja.
Pogadaj z nim w cztery oczy,rozmowy telefoniczne czy gg nie wiele moga tu pomoc.
 

efbiaj

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2009
Posty
166
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Acidland
Jak ma chłopak remont w domu to jest na 100% ledwo żywy...
Ja jak jestem zmęczona też nie mam ochoty z nikim rozmawiać, a już w ogóle szykować się na jakieś spotkania.
Daj mu dwa dni, niech odetchnie sobie po ciężkiej pracy i wtedy możesz zacząć go ochrzaniać, że Cię zaniedbuje.
Pozdrawiam. :p
 

kifer4

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
798
Punkty reakcji
1
Miasto
sie znamy?
a moze jest po prostu zmeczony remontem? Remont to czesto ciezka praca fizyczna, ktora meczy, a jak ma jakies inne zajecia ( sport, szkola etc) to na regeneracje potrzebuje czasu, i zamiast spotykac sie z Toba, odpoczywa.
 

Malinowaa

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
154
Punkty reakcji
4
Miasto
z daleka.
No i co z tego, że ma remont.?
To nie powód do ignorowania swojej dziewczyny..

Jak cię olewa to ty też go olej.
I tyle.
 

MaTa_HaRi

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
2 754
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
HH, Deutschland
i się wszystko wyjaśniło- nie ma czasu, powiedział nawet, że nie chce mu się już starać ;(
najgorsze, że nie chce się spotkać nawet pogadać... gdy napisałam, że chciałabym żeby mi wyjaśnił dlatego tak postanowił, on na to:
- A co tu jest do rozmawiania?

Żal ;(, ale Go kocham i mnie boli jak chol.era
 

kasterka*

Nowicjusz
Dołączył
15 Czerwiec 2007
Posty
258
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
.oOOo.
oj nie przejmuj sie ;) skoro tak zrobił to widocznie sam nie wie czego chce ..
lepiej teraz na poczatku niż pózniej,gdybyś sie bardziej do niego przywiazała
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Jakbyś się czuła w związku gdybyś Ty o wszystko musiałabyś się starać ciągle przejmowała inicjatywe , zebyście się mogli spotkać a on nie wykazywałby chęci tak jak Ty ? Więc myśle , że lepiej jak wyszło to teraz niż później .
 

JaY22

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2009
Posty
146
Punkty reakcji
0
Miasto
HollyŁódź
Zabrzmi może i oschle z mojej strony, ale napiszę Tobie, że jest się z czego cieszyć, to tylko dwa miesiące "wycięte" z życia... boli Cię po dwóch miesiącach? to teraz pomyśl co by było po dwóch latach... pomyśl, wyciągnij wnioski, przejdź się na zakupy z koleżanką, zbierz swoją "ekipę" znajomych zaplanujcie wspólny wypad np na miasto i zregeneruj swoje emocje :) może będzie ciężkie do wykonania na obecną chwilę, ale szczerze warte zebrania się w sobie i organizacji ;)

Skończyło się nim się naprawdę zaczęło, widać liczył na dłuższą znajomość, ale sam się przeliczył w swoich dziwnych kalkulacjach... nie pomyślał i tyle... a że nie chciał się spotkać i tego powiedzieć w cztery oczy to ja takich ludźmi śmiało mogę nazwać tchórzami... nie ma czasu? = żal.pl

Życzę, żebyś trafiła na lepszy egzemplarz ;) bo chodzi ich wiele po tym świecie i bynajmniej nie są to jakieś ciecie, a prawdziwi mężczyźni przecie :p ;D
 

pisarka

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
53
Punkty reakcji
0
szczerze mialam bardzo podobna sytuacje jak Ty- znalismy sie dwa miesiace niecałe, juz myslalam ze bedzie to cos powaznego- i juz od tamtej pory sie nie spotkalismy. Na poczatku faktycznie mial remont(, ale juz go zakonczyl a jakos nie proponuje spotkania- czasem pusci sygnala, napisze smsa. Widocznie tak mialo byc, dobrze ze nie zdazylam sie w nim zakochac, traktuje go jak dobrego kolege. Moze tak jest lepiej- po co mialabym sie z nim meczyc, i caly czas sie starac, wykazywac inicjatywe- nie chce go zmuszać do niczego, i Tobie tez radze, odpuść sobie, czas leczy rany :) Pozdrawiam!
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
w każdym związku są wzloty i upadki jeżeli to przetrwacie będzie dobrze..
Może ma jakieś ciężkie dni będzie dobrze trzymam kciuki. :)
Matuś :*
 

MaTa_HaRi

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
2 754
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
HH, Deutschland
dzięki Wam :*
staram się spotykać ze znajomymi, bo gdy jestem sama zaraz płaczę :/ to jest silniejsze ode mnie
nie sądzę Gabi, żeby coś z tego miało jeszcze być... wczoraj po kilku dniach nieodzywania się puścił mi sygnał.. czyżby mu się nagle żal zrobiło <_<
ciężko :(
 
Do góry