nigdy nie było początku? jak to pojąć?

florion

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2009
Posty
66
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z Pomorza
tak jest pewnie dlatego bo my ludzie myślimy to znaczy nie ja ale większość że to my jesteśmy jedyne istoty rozumne a prawda jest taka że nasza rola we wszechświecie to przyglądanie sie mu i wytrzeszczanie ślepi! ojjaaa a coo too??!!! prawdziwe MÓZGI nim zarządzają
 

szuwarq

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2009
Posty
16
Punkty reakcji
0
Biblia co ona mówi nam o początku wszechświata ? Nic. Biblia najwyżej nam wspomina jak powstało życie na ziemi. Adam i Ewa to oczywiście metafory pierwszego człowieczeństwa. Bóg kwestia sporna jeśli był bóg istota rozumna to jak powstała ? Ktoś mi na to odpowie jak powstała istota rozumna typu bóg ? Czy w ogóle to jest możliwe ? Myślę że nie wszechświat jest zbyt skomplikowany by mógł zostać nazwany mianem boga istoty rozumnej. Wszechświat rządzi się własnymi prawami które człowiek powoli poznaje ale czy wszystkie prawa te pozna czy starczy czasu ? Odpowiedź na powstanie wszechświata nie znajdziemy w żadnej religii czy ideologi nie jesteśmy w stanie tego poznać i pewnie nigdy nie poznamy. Gdzie zaczyna się początek gdzie koniec myślę że nie poznamy na to odpowiedzi jasnej klarownej (...)
 

Cvahoo

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2008
Posty
448
Punkty reakcji
6
Wiek
41
Miasto
Preston
Ja wspomagam się wyobrażaniem sobie koła, lub jak kto woli, węża zjadającego swój ogon. Nie mówię, że tak jest, bo ani nie mam dowodów na to, ani wystarczającej liczby poszlak by w to wierzyć. Ale jeśli uciekamy od liniowego pojęcia czasu, to przeciętnemu umysłowi zostaje cykliczność. Coś, co wykracza poza te 2 możliwości, jest poza moją obecną zdolnością pojmowania.
 

plajta

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
41
Punkty reakcji
1
wiadomo że nie było nigdy nicości bo ziemia by sie z nicości nie stworzyła poprostu coś od zawsze jest w tym wszechświecie tkwi w nim ale jak dotrzeć mózgiem do tego niby początku od zasze bo początku nie było logicznie ale pojąć tego nie moge wyraź ktoś swoją opinę na ten temat będe uradowany
Nie ma początku, ani nie będzie końca, jest tylko związek przyczyn i następstw. Mamy mylne rozumienie tej zależności, ponieważ tak jesteśmy ukształtowani przez ewolucję i nasze mózgi tak funkcjonują.
Jesteśmy przyzwyczajeni do początków i końców, bo na przykład kij ma początek i koniec, życie ludzkie, a nawet wszechświat. Weźmy taki kij i jest oczywiste, że ma początek i koniec, ale nie tak do końca, bo rozpatrujemy go w kwestii kształtu, topologii. Ale spróbujmy na niego spojrzeć szerzej - poczatek kija siega znacznie dalej, bo on wyrósł na jakimś drzewie, to drzewo na ziemi pobrało pierwiastki i energię z otoczenia. Całe otoczenie wzięło się z mgławicy, z której powstał układ słoneczny, a on w Galaktyce. Miliardy galaktyk i ich gromady skladają się na cały Wszechświat, który miał swój poczatek w Wielkim Wybuchu(BB). I własciwie omawiany kij tam ma początek. Nic bardziej mylnego, to tylko nasz wszechświat ma tam początek i wcale nie musi być początkiem wszystkiego. On może być cyklem pewnej rzeczywistosci, o której nie mamy pojecia, lecz możemy sobie ja wyobrazić. Takie cos zakłada teoria strun, gdzie jest multiwszechświat z nieskończoną liczbą wszechswiatów podobnych do naszego, ale z innymi prawami tam panujacymi. Każdy z wszechświatów ma początek i koniec, ale nie dotyczy to multuwszechswiata, który jest samo przyczynowy. Jak można z Bogiem takie rozumowanie przprowadzić, to dlaczego nie z multiwszechświatem? Z nicości nic nie możne powstać, bo jej nie mozna nawet sobie wyobrazić, zawsze musi być coś. Bóg też jest coś i też można zadać pytanie skad się wziął Bóg i czy miał początek.
Należy dodać, że pytanie o początek zakłada istnienie czasu i przestrzeni, a wiadomo, że te parametry powstały równocześnie z powstaniem wzechswiata i pytanie co było wcześniej, traci sens. To jak pytanie o początek i koniec kija, ale spróbujmy połączyć oba końce kija i powstanie koło. Kto odpowie, gdzie koło ma początek?
 

Dziejo

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2008
Posty
25
Punkty reakcji
0
a ja mam w d..ie rozmyslac co bylo iles tam milionow/miliardow lat temu dla mnie poczatek byl 17 wrzesnia 1991 roku ;p(dla malo kojarzacych urodziny) i mi to pasuje
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
a ja mam w d..ie rozmyslac co bylo iles tam milionow/miliardow lat temu dla mnie poczatek byl 17 wrzesnia 1991 roku ;p(dla malo kojarzacych urodziny) i mi to pasuje
Pisać, gdy macie coś sensownego do przekazania.
 
P

Październik

Guest
nasz wszechświat trwa kilka/kilkanaście ... miliardów lat, co spowodowało wielki wybuch ? :) tego nikt ? na ziemi nie wie.
 

krwawa_mery

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2007
Posty
336
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Warszawa
jakby ktoś na 100% wiedział że coś takiego miało miejsce to wówczas nie było by tylu teorii na temat powstania świata...
 
P

Październik

Guest
[quote name='N'rage' post='1825511' date='15.03.2009, 21:55']Nikt nawet nie wie czy takie coś jak wielki wybuch kiedykolwiek miało miejsce.[/quote]

jest to tak oczywiste jak to, że deszcz pada, że słońce świeci ... ile to już lat minęło od udowodnienia, że wielki wybuch musiał mieć miejsce, nie będę się rozpisywać, bo bez problemu można o tym w necie przeczytać ;]

krwawy marianie, nasz świat powstał tak jak wszystkie inne ciała w kosmosie, z pyłu kosmicznego, z którego też powstała klawiatura na której pisze ... a pył kosmiczny powstał z wybuchu gwiazd, a gwiazdy z chmur wodorowych a chmury wodorowe z wielkiego wybuchu
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
jest to tak oczywiste jak to, że deszcz pada, że słońce świeci ... ile to już lat minęło od udowodnienia, że wielki wybuch musiał mieć miejsce, nie będę się rozpisywać, bo bez problemu można o tym w necie przeczytać ;]
O ile się nie mylę, nigdy nie zostało to udowodnione.

jakby ktoś na 100% wiedział że coś takiego miało miejsce to wówczas nie było by tylu teorii na temat powstania świata...
Dlaczego nie? Było by tyle samo.

Teoria wielkiego wybuchu nie jest wcale przedstawiana jako początek istnienia czegokolwiek. Najprostszy przykład - to co dzisiaj nazywamy "wszechświatem" może być tylko jednym z wielu "wszechświatów" znajdujących się w jeszcze większym wszechświecie.

Powstaje ten sam problem co z "atomem". Ile to już człowiek poznał niepodzielnych cząstek, które jednak się dzielą?
 
P

Październik

Guest
"Teoria wielkiego wybuchu nie jest wcale przedstawiana jako początek istnienia czegokolwiek" :D gdyby ktoś mi coś takiego na żywca powiedział, to bym zaniemówił, autentycznie bym zasłabł
 

pętelka

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2007
Posty
16
Punkty reakcji
0
Bardzo interesujący temat,w dziele The Encyclopedia Americana wspomniano o „niebywałej złożoności i nadzwyczajnym zorganizowaniu istot żywych”, po czym podano: „Szczegółowe obserwacje wykazują, że kwiaty, owady czy ssaki odznaczają się wprost niewiarogodnie precyzyjną budową”. Astronom brytyjski sir Bernard Lovell tak napisał na temat składu chemicznego organizmów żywych: „Prawdopodobieństwo (...) przypadkowego zdarzenia, które by doprowadziło do powstania najmniejszej cząsteczki białka, jest niewyobrażalnie małe. (...) Właściwie równa się zeru”.
Podobnie wypowiedział się astronom Fred Hoyle: „Cała ortodoksyjna biologia dalej opiera się na teorii o przypadkowym powstaniu życia. Jednakże w miarę jak biochemicy coraz lepiej poznają jego zdumiewającą złożoność, staje się oczywiste, iż prawdopodobieństwo pojawienia się życia przez ślepy traf jest tak niewielkie, że można je w ogóle pominąć. Życie nie mogło powstać przypadkowo”.
Biologia molekularna, jedna z nowszych dziedzin nauki, zajmuje się badaniem organizmów żywych na poziomie genów, atomów i cząsteczek. Specjalista w tym zakresie, Michael Denton, następująco komentuje dotychczasowe odkrycia: „Najprostsze znane nam komórki są tak skomplikowane, że nie sposób przyjąć, iż nagle zostały poskładane w jedną całość dzięki jakiemuś dziwacznemu, wysoce nieprawdopodobnemu przypadkowi. (...) Głębokie zdumienie wzbudza jednak nie tylko ta złożoność organizmów żywych, ale też niewiarygodna pomysłowość widoczna w ich budowie”. „Właśnie na poziomie molekularnym (...) najdobitniej zaznacza się geniusz projektu biologicznego i doskonałość osiągniętych rezultatów”.
Denton mówi dalej: „Bez względu na to, gdzie zajrzymy lub jak głęboko wnikniemy, znajdziemy elegancję i pomysłowość, które przewyższają absolutnie wszystko, zadając kłam teorii przypadku. Czy można uwierzyć, że przypadkowe procesy doprowadziły do powstania realnego bytu, którego najdrobniejsze elementy — białko funkcjonalne czy gen — swą złożonością przerastają nasze możliwości twórcze, bytu, który jest zupełnym przeciwieństwem przypadku i pod każdym względem przewyższa wszelkie wytwory inteligencji ludzkiej?” Denton twierdzi również: „Między żywą komórką a najwyżej zorganizowanym układem niebiologicznym, takim jak kryształ czy płatek śniegu, rozciąga się nieprawdopodobnie wielka, nieprzebyta przepaść”. A profesor fizyki Chet Raymo mówi: „Jestem oszołomiony (...) Każda cząsteczka wydaje się być w cudowny sposób przystosowana do swych zadań”.
Jako specjalista w dziedzinie biologii molekularnej, Denton oświadcza na koniec, że „ci, którzy wciąż dogmatycznie utrzymują, iż ten nowy realny byt jest rezultatem czystego przypadku”, wierzą w mit. A darwinowską teorię o przypadkowym powstaniu żywych organizmów nazywa „wielkim mitem kosmogonicznym XX wieku”.

Projekt musi mieć projektanta

Koncepcja powstania życia z materii nieożywionej w następstwie przypadku, jakiegoś ślepego trafu jest tak mało prawdopodobna, że aż niemożliwa. Żaden z tych wspaniale zaprojektowanych organizmów ziemskich absolutnie nie mógł powstać przypadkowo, ponieważ wszystko, co jest zaprojektowane, ma projektanta. Czy znasz jakieś wyjątki? Nie ma ani jednego. A im bardziej skomplikowana konstrukcja, tym zdolniejszy musi być konstruktor.
Zilustrujmy to w jeszcze inny sposób: Kiedy oglądamy obraz, uznajemy go za dowód istnienia malarza. Gdy czytamy książkę, zdajemy sobie sprawę, że ma swego autora. Spoglądając na dom, wiemy, że ktoś go zbudował. Kiedy widzimy światła drogowe, rozumiemy, iż jest jakiś organ ustawodawczy. Wspomniane rzeczy zostały przez kogoś wykonane w określonym celu. I chociaż nie wiemy wszystkiego o ich twórcach, nie wątpimy w istnienie tych ludzi.
Podobnie o istnieniu Największego Projektanta może świadczyć uporządkowana i złożona budowa tworów ożywionych na ziemi. Wszystkie one noszą na sobie znamię jakiejś Najwyższej Inteligencji. To samo da się powiedzieć o budowie, uporządkowaniu i złożoności wszechświata z jego miliardami galaktyk, z których każda składa się z miliardów gwiazd. Ponadto wszystkimi ciałami niebieskimi rządzą precyzyjne prawa, dotyczące na przykład ruchu, ciepła, światła, dźwięku, elektromagnetyzmu bądź grawitacji. Czy to możliwe, żeby istniały prawa, a nie było prawodawcy? Specjalista w zakresie budowy rakiet dr Wernher von Braun oświadczył: „Prawa naturalne rządzące wszechświatem są tak precyzyjne, że bez większych trudności można zbudować statek kosmiczny, który poleci na Księżyc, i obliczyć czas jego lotu z dokładnością do ułamka sekundy. Ktoś musiał te prawa ustanowić”.
To prawda, iż tego Największego Projektanta i Prawodawcy nie jesteśmy w stanie zobaczyć literalnymi oczyma. Ale czy wątpimy w istnienie przyciągania ziemskiego, pola magnetycznego, elektryczności czy fal radiowych tylko dlatego, że są dla nas niewidzialne? Nie, możemy bowiem obserwować skutki ich działania. Dlaczego więc mielibyśmy przeczyć istnieniu Najwyższego Projektanta i Prawodawcy jedynie dlatego, że Go nie widzimy, skoro możemy oglądać Jego imponujące dzieła?
Profesor fizyki Paul Davies doszedł do wniosku, że człowiek nie powstał w wyniku zwykłego kaprysu losu. „Pojawiliśmy się tu w określonym celu” — stwierdził. A o kosmosie powiedział: „Praca naukowa coraz bardziej umacnia mnie w przekonaniu, iż fizyczny wszechświat jest zorganizowany z tak zdumiewającą pomysłowością, że nie można tego uznać za ślepy przypadek. Moim zdaniem musi istnieć jakieś głębsze wyjaśnienie”.
A zatem istnieją wyraźne dowody, że wszechświat, ziemia i żyjące na niej organizmy nie mogły powstać przez zwykły przypadek. Wszystkie one dają nieme świadectwo o nadzwyczaj inteligentnym, potężnym Stwórcy.

Co mówi Biblia

Ten sam wniosek podaje Biblia, najstarsza księga ludzkości. Na przykład apostoł Paweł powiedział w Liście do Hebrajczyków: „Albowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg” (Hebrajczyków 3:4). A w ostatniej księdze biblijnej, napisanej przez apostoła Jana, czytamy: „Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało” (Objawienie 4:11).
Biblia wskazuje, że chociaż nie widzimy Boga, możemy poznać Jego cechy dzięki temu, co uczynił. Czytamy: „Od stworzenia świata niewidzialne (...) przymioty [Stwórcy] — wiekuista Jego potęga oraz bóstwo — stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła” (Rzymian 1:20, Biblia Tysiąclecia).
Pismo Święte informuje więc o przyczynie i skutku. Skutek — godne najgłębszego podziwu dzieło stwórcze — stanowi dowód istnienia inteligentnej, potężnej Przyczyny, to znaczy Boga. I możemy być wdzięczni, iż jest On niewidzialny, gdyż jako Stwórca całego wszechświata, niewątpliwie dysponuje tak wielką mocą, że ludzie z krwi i kości nie zdołaliby przeżyć, gdyby Go ujrzeli. Potwierdza to Biblia: „Nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu” (2 Mojżeszowa 33:20).
Koncepcja, że istnieje Wielki Projektant, Istota Najwyższa — Bóg — powinna mieć dla nas ogromne znaczenie. Jeżeli bowiem jesteśmy dziełem Stwórcy, to z pewnością zostaliśmy powołani do życia w określonym celu. A skoro tak, to mamy podstawę do oczekiwania lepszej przyszłości. W przeciwnym razie żylibyśmy i umierali bez żadnej nadziei. Dlatego koniecznie musimy poznać zamierzenie Boże względem nas. Będziemy wtedy mogli rozstrzygnąć, czy chcemy się do niego dostosować, czy też nie.
Ponadto z Biblii wynika, że Stwórca jest życzliwym i niezwykle troskliwym Bogiem. Apostoł Piotr powiedział: „Jemu zależy na was” (1 Piotra 5:7, BT; zobacz też Jana 3:16 i 1 Jana 4:8, 16). Aby się przekonać, że Bóg bardzo się o nas troszczy, możemy na przykład rozważyć, jak cudownie stworzył nasze umysły i ciała.

‛Cudownie uczyniony’

Psalmista Dawid przyznał w Biblii: „Uczyniony jestem cudownie, w sposób napawający bojaźnią” (Psalm 139:14, New World Translation). Z pewnością nie są to czcze słowa, ponieważ mózg i ciało człowieka faktycznie zostały wspaniale zaprojektowane przez Największego Projektanta.
Twój mózg jest o wiele bardziej złożony niż jakikolwiek komputer. The New Encyclopædia Britannica podaje: „Przekazywanie informacji przez system nerwowy jest bardziej skomplikowane niż w wypadku największej sieci telefonicznej; umiejętność rozwiązywania problemów przez mózg ludzki daleko przewyższa możliwości najsprawniejszych komputerów”.
Chociaż mózg gromadzi setki milionów faktów i obrazów, nie jest on jedynie bankiem danych. Dzięki niemu możesz się nauczyć gwizdać, wypiekać chleb, mówić obcymi językami, posługiwać się komputerem albo prowadzić samolot. Umiesz sobie wyobrazić, jak spędzisz urlop albo jak smakuje jakiś dobry owoc. Potrafisz analizować i wytwarzać. Jesteś w stanie planować, odczuwać wdzięczność, kochać, myśleć o przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. Ponieważ nie potrafimy skonstruować czegoś tak niezwykłego jak mózg, więc nie podlega dyskusji, że jego Twórca znacznie góruje mądrością i zdolnościami nad każdym człowiekiem.
Jeśli chodzi o mózg, to naukowcy przyznają, że „ów wspaniale uformowany, uporządkowany i nieprawdopodobnie skomplikowany organ pełni swe funkcje w sposób dla nas niepojęty. (...) Niewykluczone, że ludzie nigdy nie rozwiążą wszystkich zagadek, które kryje w sobie mózg” (Scientific American). A profesor fizyki Chet Raymo oświadczył: „Prawdę mówiąc, wciąż nie wiemy dokładnie, jak mózg ludzki gromadzi informacje albo jak w dowolnej chwili przywołuje wspomnienia. (...) W mózgu człowieka znajduje się aż 100 miliardów komórek nerwowych. Każda utrzymuje łączność z tysiącami innych za pośrednictwem niezwykle rozgałęzionych układów synaps. Możliwości tych wzajemnych połączeń są doprawdy oszałamiające”.
Twoje oczy odznaczają się większą precyzją i nastawnością niż jakakolwiek kamera filmowa — ściślej mówiąc, działają jak w pełni zautomatyzowane kamery, które same ustawiają ostrość i rejestrują kolorowy obraz. Twoje uszy wychwytują najprzeróżniejsze dźwięki, a przy tym umożliwiają zachowanie orientacji i równowagi. Twoje serce to pompa, której wydajność jest niedoścignionym ideałem dla najlepszych inżynierów. Równie zdumiewający jest twój nos, język, ręce, jak również układ krążenia i układ pokarmowy, żeby wymienić tylko niektóre części ciała.
Dlatego też pewien inżynier, któremu zlecono zaprojektowanie i zbudowanie ogromnego komputera, argumentował: „Jeżeli mój komputer musiał mieć konstruktora, to o ileż bardziej potrzebował go ten złożony mechanizm fizyczno-chemiczno-biologiczny, jakim jest moje ciało, które z kolei stanowi zaledwie maleńką cząstkę niemal bezkresnego kosmosu”.
Człowiek konstruuje samoloty, komputery, rowery i inne urządzenia w określonym celu, a wobec tego również Projektant mózgu i całego ciała ludzkiego nie stworzył nas bez przyczyny. I musi On przewyższać nas mądrością, gdyż nie potrafimy nawet skopiować Jego dzieł. Logiczny jest więc wniosek, że właśnie On najlepiej nam wyjaśni, w jakim celu stworzył ludzi, dlaczego umieścił nas na ziemi i dokąd zmierzamy.
Kiedy uzyskamy odpowiedzi w tych kwestiach, będziemy wykorzystywać otrzymany od Boga cudowny mózg i ciało do realizowania celu, dla którego zostaliśmy stworzeni.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników w tym poscie zwłaszcza tych wyżej :papa:
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
"Teoria wielkiego wybuchu nie jest wcale przedstawiana jako początek istnienia czegokolwiek" biggrin.gif gdyby ktoś mi coś takiego na żywca powiedział, to bym zaniemówił, autentycznie bym zasłabł
Sorry, może profesor od fizyki ok 3 lata temu mi kłamał, nie wiedział, albo coś od tego czasu się zmieniło...
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Gdyby teoria Wielkiego Wybuchu została udowodniona, nie nazywalibyśmy nadal jej teorią (bo byłby to błąd językowy). Poza tym jak można kwestie tego typu udowodnić? Potrzeba czynników składowych, w postaci stanu rzeczy sprzed wybuchu lub elementów samego zdarzenia. A w gruncie rzeczy mamy niewiele ponad słowa i domysły.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Tak sobie czytam i muszę przyznać, że ja również mam dystans do teorii głoszącej, że wielki wybuch rozpoczął wszystko. Niedawno gdzieś czytałem, że możliwy jest taki scenariusz, że przed wielkim wybuchem wszechświat istniał wywrócony na lewą stronę (tzn. właściwie to obecny wszechświat można by uznać za wywrócony na lewą stronę w stosunku do poprzedniego - zależy od punktu widzenia). Chodziło o to, że wszechświat zatacza koło. Cyklicznie powtarza się wielki wybuch i wielki kolaps. Wszechświat zapada się do rozmiarów poniżej wartości Plancka, wtedy następuję odwrócenie (niektórych?) stałych i wszechświat zaczyna się rozszerzać. I tak w kółko.

Podoba mi się ta hipoteza. Oczywiście nie biorę jej za pewnik. Po prostu podoba mi się.

EDIT:

Gdyby teoria Wielkiego Wybuchu została udowodniona, nie nazywalibyśmy nadal jej teorią (bo byłby to błąd językowy).

Takie błędy są cały czas popełniane. Choćby teoria względności powinna być nazywana prawem względności.
 

ne-ko

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2009
Posty
196
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Między Krakowem a Zakopanem
początek świata był wcześniej niz początek jakiejkolwiek religii więc co do powstania raczej zapis w biblii nie ma nic do gadania
czy nasza teoria jest słuszna <naukowców> raczej wątpię.. na dzień dzisiejszy wiemy zbyt mało i zbyt mało zbadaliśmy aby dowiedzieć się jak to naprawde było
 
P

Październik

Guest
maver to o czym piszesz zostało matematycznie obalone kilkanaście lat temu, czy kilkadziesiąt, już nie pamiętam. więc może ci się podobać, ale jest nic nie warte.

zapewne przekręciłeś jego słowa, które były sformułowane w taki sposób : nie wiemy czy wielki wybuch był początkiem wszechświata, ponieważ nie jestem pewien czy coś fizycznego istniało przedtem ... nie wciskaj mi kitu że profesor fizyki mógł powiedzieć, że "Teoria wielkiego wybuchu nie jest wcale przedstawiana jako początek istnienia czegokolwiek" bo właśnie jako taka teoria jest przedstawiana.
 
Do góry