NIEPEłNOSPRWNA SIOSTRA

eedzia

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
54
Punkty reakcji
0
Hej...Mam problem mam niepełnosprawna siostre Ole,, która ma 21 lat...jest na etapie rozumowania ma jakies 15 lat.... Czesto histeryzuje, jest uparta....robi na złosc wszytko nawet gdy grzecznie prosze ja o coś to ona i tak zrobi to po swojemu mimo iz wie ze robi xle, grzebie mi w szafce, to czego jeszce nie widział zanosi mamie i pokazuje, ze mam jakąs bluske, ze to niby ukradałm..ze wczesniej tego niewidział itp...często przyjde pos zkole powiem "czesc ola co tam rysujesz" a ona z krzykiem "ODCZEPCIE SIE OD MOJEGO ZYCIA CZEGO WY WSYSCY odemnie chceciee!!!" itp.. albo jeli poprosi sie o poodkurzanie <bo jak waidomo osoby niepełnosprawnie do pewnego stopnia należy traktować tak samo jak zdrowych ludzi> to włanie wtedy zacyna beczeć, krzyczeć ze ja to pracy zmuszamy, ze my jej w domu nie chcemy i wogóle.. Ja jestem nerwowa ale nauczyłam sie panować na emocjami, ale czuje ze ze mnadzijej siec os niedobrego nie raz mam ochote ja uderzyć....Mamam zawsze słucha jej opini ola jest przyzwyczajona ze moze robic co chce a i tak opiernicz dotane ja..... drażni mnie to. A gdy mam mówi a własnicie krzyczy po mnei ze to chory człowiek to ona robi takaą dumną mine.... Jest rozpieszcona.. Była na wakcjach rehgabilitacyjnych i niepasował jej styl tych wakcji nie chciaął sie podporzadkować i powiedział ze albo robią to jak ona chce albo albo ona nic tu nie bedzie robić... I główny problem tkwi w tym ze to zawsze mam zwala na mniez e to moja wina , daje jje ulkgi i wogóle...nawet spokojna rozmowa kończy sie tak ze mam uznaje ze to jest moja moja moja win! ehhh Błagam jeśli ktoś ma podobną sytuacje prosze o porady,albo jakiś tytuły ksiazek związanych, z wychowaniem takich dzieci oduczenia ich histerii... PRZEPRASZAM za błędy ortograficzne i wszelkie inne.. prosze o pomoc pozdrawiam EEDZIA :bag: :( :niepewny:
 
M

Mia

Guest
ciezko ci cokolwiek poradzic. z doswiadczenia wiem ze tacy ludzie sa trudni- miałam praktyki w WTZ i osrodku wychowawczym dla os uposledzonych. dziwi mnie jednak ze żyjac z nią od urodzenia nadal jej nie zaakceptowałas... jak my mamy ci poradzic? osoby które ni mają nawet w polowie takiego doswiadczenia jak ty?
ja mkoge ze swojej strony powiedziec tyle ze opiekowałam sie 22 letnim chłopakiem z mózgiem 2 latka, był duzo wiekszy i duzo silniejszy ode mnie, krepowałam sie kiedy musialam chodzic z nim do toalety. ale teraz z perspektywy czasu za nim strasznie tesknie. chodz nie widziałam go rok wciaż o nim mysle...
to Twoija siostra. faktycznie bywa nieznosna. ale jak kazdy z nas...każdy ma wady i njiedociagniecia nawet inteligentni ludzie, wiec czego mozna spodiewac sie po dziewczynie której IQ jest pewnie pon 60?

tak nawiasem jakie uposledzenie? tylko intelekt czy porażenne? jaki stopien?
 

Fika

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
393
Punkty reakcji
0
Z takimi osobami trzeba dużo pracować. Rodzice, czy rodzeństwo są do tego często zupełni nieprzygotowani. Powinniście udać się do poradni psychologicznej etc. Twoja siostra nie robi tego specjalnie i zapewne o tym wiesz. To choroba. W Twoim tekście nie ma nic o jej leczeniu, a szkoda. To ważna sprawa.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości, zdrowia i powodzenia.
 

Fika

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
393
Punkty reakcji
0
Co nie oznacza, że rehabilitacja czy pomoc psychologiczna nie jest na miejscu :]
 
M

Mia

Guest
Co nie oznacza, że rehabilitacja czy pomoc psychologiczna nie jest na miejscu :]

ale to nie leczenie. niepełnosprawnosci sie nie leczy. to tak jakby leczyc sie na to że jest sie humanista a chciałoby sie pójsc na informatyke.
niestety społeczenstwo niewiele wie na temat takich "chorób' jakby wiekszosc powiedziała
 

eedzia

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
54
Punkty reakcji
0
porażenie mózowe..przez źle wykonanaą punkcje...... zaakceptowaliśmy ja ale własnie nikt mi nie wierzy, że ona jest złośliwa, poprostu rozpiesczona... i wszytscy wiią mnie ze to ja zaczynam , a to ona wykorzystuje to zę jest chora i odzywa się hasełkami "nie rządź mną bo jestem chora " gdy poprosze o to aby pozbierała swoje kretki z podłogi
 
M

Mia

Guest
porażenie mózowe..przez źle wykonanaą punkcje...... zaakceptowaliśmy ja ale własnie nikt mi nie wierzy, że ona jest złośliwa, poprostu rozpiesczona... i wszytscy wiią mnie ze to ja zaczynam , a to ona wykorzystuje to zę jest chora i odzywa się hasełkami "nie rządź mną bo jestem chora " gdy poprosze o to aby pozbierała swoje kretki z podłogi

to jest bardzo czesty efekt złego wychowania przez rodziców. za duzo pozwalają. ale nie bój sie nie jestes w tym sama. wiele ludzi ma zdrowe złosliwe rodzenstwo i tez z tym musi zyc.
czy ona chodzi na jakąs szkołę życia albo do warsztatów terapii zajeciowej? moim zdaniem to by wiele dało.

a porażenie jakie konkretnie? paraplegie/chemiplegia/ spastyczne...?
 

eedzia

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
54
Punkty reakcji
0
to jest bardzo czesty efekt złego wychowania przez rodziców. za duzo pozwalają. ale nie bój sie nie jestes w tym sama. wiele ludzi ma zdrowe złosliwe rodzenstwo i tez z tym musi zyc.
czy ona chodzi na jakąs szkołę życia albo do warsztatów terapii zajeciowej? moim zdaniem to by wiele dało.

a porażenie jakie konkretnie? paraplegie/chemiplegia/ spastyczne...?

Tak rozpieszcana jest. ale nienapisałm zę chodziła do szkoły dla niepełnosprawnych hmm niepodam fachowej nazwy szkołą i internatem w policach koło sczecina, wracaał so domu, w przerwach nauki praktycznie ta szkołe ukonczyła 2 lata temu i od tej pory codziennie jest w domu, z przerwami na wyjazdy wakcje itp.. rodzice nie chodzą na zadne warsztaty powód brak czasu i wątpie ze ich nakłonie pozatym nbie ma gdzie w naszej okolicy... jest studium "astystetnt osoby niepełnosprawnej" ale 3 lata.. nie znam się ale w karcie oli, pisze "porażenie mózgowe-dziecięce"
 
M

Mia

Guest
a ruchowo jest sprawna? ja mysle ze jest w wieku w którym mogłaby zaczac uczeszczac na warsztaty terapii zajeciowej. malują tam, rzeźbia jest pracownia kuchni, stolarstwa, informatyczna. to pozwala podopiecznym dostosowac sie do zycia w społ i poduczyc do zawodu który byłaby w stanie wykonywac...
 

eedzia

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
54
Punkty reakcji
0
takie warsztaty są jakieś 60km od mojego domu;/ a tak to jeździ na takie spotkania z chorymi co 2 tygodnie...ale ona tam tez poustawiał by soebie ludzi po swojemu a nieraz wrca do domu i mówie ze tam wieej niepoejdzie poniewać oni robią co innego niż ona chce..... ma chorą lewą noge
 
M

Mia

Guest
czyli chemiplegia lewostronna ;)
tam pracują fachowcy którzy by na to nie pozwolili, wierz mi.
 

SonicBOY

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2007
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
wawa
Bo ja wiem czy ją się da wychować? chyba tylko siłą...

teraz wiecie czemu spartanie postępowali tak a nie inaczej ? no niestety, życie jest okrótne;
 

SonicBOY

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2007
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
wawa
ale to nie był żart MIA; wierzysz że ją da się wychować? to powodzenia...
 

anula30

.....(^_^).....
Dołączył
13 Czerwiec 2007
Posty
1 774
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
~zach-pom~
wiem ze to napisze moze sie wielu osobom nie podobac, ale co tam ;)

wspolczuje ci bardzo , czesto ludzie niepelnosprawni (uposledzeni) wykorzystuja ten fakt ze tak jest i uawazaja ze im wszsytko wolno i mysle ze twoi rodzice tez tak postepuja, aty poprostu czujesz sie z boku .
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Co można powiedzieć? Hmm, pracuje z dziećmi upośledzonymi intelektualnie i fizycznie od pół roku i te, którę sa upośledzone intelektualnie mają często ciężki charakter. Ze względu na jej niepełnosprawność ma większe prawa, łatwo było się jej przyzwyczaić, że każdy nad nią lata i ma wiele ustępstw i jej się to podoba, myślę, że bez pracy z psychologiem niewiele można. Jest chora i to trzeba wziąć pod uwagę, ale bez przesady.

Jest pod opieką psychiatry, psychologa?

Jest objęta leczeniem?
 

eedzia

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
54
Punkty reakcji
0
hehee:):) dzieki za opinie najbardziej prawdopodobna jest opinia KAroliny...ehhh polubiła jak sie nad nia lata...hmm jej do psychologa nie da się zaciągnąć bo ona okłamuje, była sytuacja taka ze rozpłakała się i powiedziala ze jestsmy dla niej nieodbrzy a szczegolnie ja, ze niew ie co robic ma nas dosc bo ją "zmuszamy" jak ona to powiadzała to sprzontania itp;/ WIELKIE DZIEKI ZA POSTY a znacie moze jkaies ksiażki poradniki na ten topic?
 
M

Mia

Guest
hehee:):) dzieki za opinie najbardziej prawdopodobna jest opinia KAroliny...ehhh polubiła jak sie nad nia lata...hmm jej do psychologa nie da się zaciągnąć bo ona okłamuje, była sytuacja taka ze rozpłakała się i powiedziala ze jestsmy dla niej nieodbrzy a szczegolnie ja, ze niew ie co robic ma nas dosc bo ją "zmuszamy" jak ona to powiadzała to sprzontania itp;/ WIELKIE DZIEKI ZA POSTY a znacie moze jkaies ksiażki poradniki na ten topic?

www.google.pl wystarczy poszukac.
ach dziwi mnioe Twoja postawa wobec siostry...
cóz nie każdy jest idealny i potrafi zrozumiec niedostatki drugiej osoby...
Moim zdaniem nie potrafiac jej zaakceptowac i poradzic sobie z nia jestes mniej intelektualnie rozwinieta od niej...
 
Do góry