Nienawidzę ludzi, czy tylko ja?

fonsz

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
13
Witam.

Czy tylko ja tak mam, że nie lubię ludzi i denerwują mnie? Zwłaszcza ludzi w moim wieku. Wszędzie wszyscy robią wszystko na pokaz, ściemniają żeby się popisać, cwaniakują na ulicy idąc w 15-osobowej grupie. Najbardziej denerwują mnie pseudo "skejty" gówno wiedzące o tej subkulturze nosząc spodnie z krokiem w kolanach, jakby się zesrali i te fullcapy na każdej głowie, a wszystko tylko dla szpanu, na pokaz "bo teraz jest w modzie". Może to choro zabrzmi, ale wydaje mi się, że jakoś bardziej wyczuwam intencje ludzi, większość od razu okazuje się ściemniaczami i pozerami. W moim otoczeniu są poza rodziną tylko 3 osoby, które lubię, szanuję i miło spędzam z nimi czas. Za niedługo idę do nowej szkoły i od razu czuję, że cała moja nowa klasa będzie mnie doprowadzać do szału. Nie chcę poznawać nowych ludzi...... Trochę to męczące..... Czy to normalne?
 

oniryczna

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2011
Posty
55
Punkty reakcji
5
Wiek
32
Czytam to wszystko i myślę o jednym, dlaczego nas atakujesz i mówisz o ludziach, jakby Ciebie ten gatunek nie dotyczył, jakby to były przybysze z innej planety i w dodatku chciały Cię zjeść. Nie wiem, czy masz świadomość tego, że właśnie do nich napisałeś. Każdy ma swoje poglądy, super. Ale ile ludzi, tyle charakterów. I nie możesz wrzucać wszystkich do jednego worka. Nawet ludzi w Twoim wieku, mniemam, że chodzi tu o 16 wiosen. Nie podoba Ci się gra pozorów, rozumiem, popieram. Ale nie wszyscy i nie wszędzie się w nią bawią. Pojawiła się jakaś dziwna moda na globalizację wszystkiego, co się da. Jesteśmy zależni od Wielkiego Brata, który wytycza normy. I nawet ciężko mi powiedzieć, czy to jest faktycznie „ściema”. Wiesz… ciągle gdzieś gonimy i może zwyczajnie tego nie dostrzegamy, nie kontrolujemy. Jak to powiedział lis do Małego Księcia: „Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc nie mają przyjaciół”. Chodzimy po ulicy przygnębieni. Deszcz, który dla jednych jest orzeźwieniem i dobrą zabawą, a dla drugich… tylko źródłem chorób. „Albo widzisz we wszystkim smutek, albo wybierasz trzymać się od tego z daleka” (Odmienne stany moralności). I tak to już jest.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Podobno większość ludzi, uważa że... to większość jest głupia. Niemal każdy po cichu czuje się wyjątkowy i mądrzejszy od innych. Powiem tak. To jest pójście na łatwiznę: uznać, że inni są sztuczni, bo wtedy można samemu poczuć się lepszym.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Chyba tylko ja się zgodzę w pewnym stopniu z Fonszem - ludzie bywają katastrofą ekologiczną. I w praktyce lepiej poświęcić dużo czasu poznaniu danej osoby zanim się jej zaufa.

Jednakże w tym momencie nie jesteś mizantropem. Gdybyś nim był, nienawidziłbyś także siebie, bo dostrzegałbyś, że jesteś taki sam jak każdy inny człowiek. Na chwilę obecną jesteś zwyczajnie narcyzem, a to dwa skontrastowane bieguny.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Patrz na siebie. Z pewnością znajdzie się ktoś kto myśli tak samo o tobie.
 
A

Ascalioth

Guest
A ch** Cie to obchodzi, tyle samo ile Ty obchodzisz ich.

Nie masz co robić w swoim życiu, że oceniasz życie innych?
Umrą sami za siebie, więc niech noszą fullcapy na głowach jak chcą, niech noszą sobie szerokie spodnie do kolan, a Ty myśl, że się zesrali.

Wszystko w porządku.

I żyjesz dalej ;)

Luz, peace i pozdrawiam ciepło ;)

Ps. Im też się pewnie nie podoba, że jakiś gimbuś opier**** im za plecami, ale to już ich tok rozumowania, prawda?
Ty masz swój jedyny prawdziwy i niepodważalny.

Ps2. Ja mam na imię Darek, bo to imie wywodzi się z persji i na pewno moim przodkiem był Xerxes.

Ps3. Wszyscy jesteśmy kosmitami.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
To raczej wy dajecie tu popis swoim własnym kompleksom, skoro czujecie się zobowiązani odpowiadać tutaj w taki sposób. Może zamiast jęczeć i płakać, bo ktoś ośmielił się was nie lubić, je*nijcie głową w ścianę i oszczędźcie reszcie poznawanie waszych zdań.
 
A

Ascalioth

Guest
Jeżeli ktoś poznał nasze zdanie to dlatego, że go to ciekawi, nikt go nie zmusza, również Ciebie.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Tu się mylisz. Zmusza mnie dążenie do przeczytania czegoś sensownego, a widzę dyrdymały maczo z kompleksami. Więc naturalną koleją rzeczy, muszę to czytać.
 

byklu

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2010
Posty
63
Punkty reakcji
0
Wiek
27
Ale mnie tu nie chodziło o to, że ja oceniam wszystkich ludzi jednakowo i wrzucam do jednego worka , tylko o to, że większość społeczeństwa jest fałszywa, każdy, o których tu mowa zasysa codziennie nową dawkę czegoś z Ameryki, co nazywane jest modą i ludzie wyglądają, jak by byli sterowani przez kogoś z góry i to jest całe sedno sprawy. Rozumiem, że każdy ma swoje poglądy, opinie i charakter i szanuję to, ale jak patrzę na zachowanie niektórych gimbów (tak jestem w tym momencie hipokrytą), brak szacunku dla ludzi starszych, niewychowanie to wręcz doprowadza mnie to do szału, bo potem na ulicy ludzie patrzą na Ciebie jak na śmiecia, bo jakiś gimbon darł ryja na osiedlu o 1 w nocy. Nie wspomnę tu o całkowitym braku patriotyzmu, szacunku dla Ojczyzny... Stąd mam ochotę odciąć się od tego wszystkiego i nie mieć nic z tymi ludźmi wspólnego. Gdybym tylko mógł się urodzić 50 lat wcześniej...

@Caleb: Może i masz rację, że czuję się wyjątkowy spośród reszty młodzieży, ale jestem z tego dumny, że nie dałem się wciągnąć w pełni w tą całą "współczesność" i nie czuję się w żaden sposób lepszy od innych, tylko nie toleruję tego, jak zachowuje się większość (nie całe) społeczeństwo.
 
A

Ascalioth

Guest
Maczo kompleksami?
Jakimi kompleksami?
Skoro piszesz ze z kompleksami więc zapewne dokładnie wiesz jakimi.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Tego rodzaju kombinowanie i zgrywanie kozaka można zastosować również przeciw Tobie. Tyle ode mnie w tym temacie. Dalej sobie płaczcie, że ktoś was nie lubi. Jednak przypisywanie idiotyzmu będzie tym samym uzasadnione.
 
A

Ascalioth

Guest
No tak oczywiście masz racje, w końcu mnie znasz ;)
Zgrywam kozaka - przecież to od razu widać, a może chce się tylko wyżyć?
Hmm na pewno to wiesz i pozostawisz dla siebie.

Ok tyle w tym temacie ;)
 
S

Sven_Moltisanti

Guest
Problem w tym że w dzisiejszym swiecie kazdy garnie do siebie. Ja w duzej mierze tez. Tak jest dzisiaj na tym swiecie i nie sadze zeby sie zmienilo w najblizszej przyszlosci.
Rzadzi EGOIZM i zaspokajanie potrzeb. Roznimy sie tylko rodzejem i iloscia potrzeb.
 
A

Ascalioth

Guest
Masz racje, pamiętaj tylko, że to nie potrzeby biorą górę nad człowiekiem a wartości (nie mówię tu o potrzebach fizjologicznych).
Każdy człowiek waży swoje wartości - coś jest ważne, coś jest ważniejsze. Wartości są zawsze na pierwszym miejscu, więc są zaspakajane.

Jeżeli dla kogoś wartością jest np prestiż, pseudo szacunek, lans, zaimponowanie itp, to kupuje sobie np Ferrari, bo nadał temu wielką wartość i będzie szedł do celu bezwzględnie, często po trupach.

EGOIZM bierze się od słowa EGO, co znaczy, że ludzie są uzależnieni od swojego ego. Myślisz, że ono jest do czegoś potrzebne? Nie.
Ego się ukształtowało w ludziach i wręcz rozkazuje im jacy mają być by je zaspokoić - to są puste wartości, czyli to co wymieniłem wyżej. Ego poczuje się lepiej, a zarazem Ty.
Ciekawe jest to, że ego może przestać rozkazywać, jeżeli się wie jak to zrobić. Tzn nie dosłownie - możesz przestać je słyszeć/czuć.
Ale komu się chce w to bawić.. lepiej jest posiedzieć przed kompem, wieczorkiem wypić piwko i szukać rozwiązań "jak być wyjątkowym, bo nikt mnie nie polubi"
 

Kensh

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2012
Posty
51
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Fonsz - tez nie lubie ludzi, tych co uznaja siebie za wyzsza warstwe spoleczna bo dzilaaja w grupie itd.. Nie tylko mlodziez, najbardziej nie lubie tzw "dresow", ksiezy, politykow, wladzy na swiecie (tych ktorzy ja ustanawiaja), osob ktore nie szanuja drugiej osoby ze wzgledu na wyglad, orientacje, kolor skory, takich ktorzy mysla ze sa najmadrzejsi, silni, chociaz w kilku kozaki a samemu cioty, tak generalnie to wole przebywac samemu, bo rozmawianie z ludzmi jest dla mnie wyczerpujace, czy tez przebywanie z nimi, imprezy itd.. Moglbym tu napisac wypracowanie, ale mi sie nie chce, bo kogo by to obchodzilo ;)
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Denerwują Cię rówieśnicy i pytasz, czy to normalne?
Nie, to nie jest normalne.

Może Cię zdenerwować, czy poruszyć czyjeś złe zachowanie, wulgarny język, nocny wrzask konkretnego człowieka, ale nie wszyscy i nie za to tylko, że są inni.
Idziesz do nowej szkoły i zapewne spotkasz różnych ludzi, ale nie możesz już teraz zakładać, że wszyscy będą głupi, wredni i nie do życia.
Wyluzuj, nie jesteś i nie będziesz nigdy "jedynym sprawiedliwym" na tym świecie.
Z taką postawą daleko nie zajedziesz!

Więcej tolerancji i życzliwości.
 

raudex

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2012
Posty
176
Punkty reakcji
0
poczekaj jak będziesz starszy i będziesz miał takie nieszczęście jak ja pracować z ludźmi na co dzień gdzie ty im oferujesz pewną usługę to twoja irytacja rówieśnikami będzie niczym w porównaniu z bezsensownymi motywami jakie kierują twoimi klientami w ogólnej wizji całości wykonanej usługi zrozumiesz wtedy że ludzie starsi od ciebie bardziej dojrzali i mądrzejsi potrafią się zachować jak rozkapryszone dzieci w wieku co najwyżej 10 lat
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Czy tylko ja tak mam, że nie lubię ludzi i denerwują mnie? Zwłaszcza ludzi w moim wieku.
Nie tylko Ciebie potrafi inny człowiek zdenerwować. Ale przyznaję, że rzadko spotykam się z określeniem : nie lubię ludzi, bądź: denerwują mnie rówieśnicy.
Jeżeli tak jest, to może być kilka powodów takiej sytuacji :
- jesteś geniuszem i nudzi Cię towarzystwo, które nie pojmuje o czym mówisz. Doprowadza Cię to poniekąd do irytacji, co w tym przypadku mogę przyjąć za zrozumiałe;
- może to Twoja wina, a nie rówieśników ( w tej kwestii zamiast obrażać innych i się denerwować trzeba by było zrobić coś ze sobą)
- środowisko, w którym się wychowałeś ( jeśli jesteś tak zwanym małym dorosłym, czyli w najbliższym otoczeniu, jakim jest rodzina nie ma rówieśników, a Ty traktowany jesteś na równi z dojrzałą osobą)
- wiek dojrzewania
Można by jeszcze kilka z nich wymienić, ale najważniejsze jest znaleźć przyczynę, a później naprawiać ewentualne skutki. Tego nikt z nas na forum na chwilę obecną nie wie. Dlatego też trudno jest cokolwiek doradzić. Można ewentualnie starać się Cię zrozumieć, patrzeć na Ciebie krzywo, bądź z niedowierzaniem i życzyć powodzenia.
 
Do góry