niemiły brat

Kaluta

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2007
Posty
250
Punkty reakcji
0
Wiek
30
mam brata o rok starszego który ma 16lat.Niby mówi się że głupi okres ale to nie powód żeby od razu aż takim być do mnie.Otóż Mateusz oczernia mnie przed swoimi kumplami i po części moimi kumplami. Staram się być do niego miła a on mi chami,śpiewa jakoś chamsko,zajmuje non top komputer,w ogóle nie mogę z nim porozmawiać na tematy typowe w naszym wieku czyli podpytać się o chłopaków co lubią,o dziewczynach pogadać jaka mu się podoba itp.Moi rodzice twierdzą że to taki dobry chłopak jak chce a on jest do mnie chamski.Co ja mu zrobiłam takiego że tak mnie traktuje? :( staram się być miła ale i tak się od razu denerwuje i wybucham jak on do mnie jest chamski:(
Psuje mi opinie wśród naszych wspólnych znajomych :( to strasznie mnie boli i niewiem jak mam z nim utrzymywać dobre kontakty.
Czy pokazać na złość tym znajomym że ja jestem fajną dziewczyną,chamić mu jeszcze bardziej i więcej czy poprostu się załamać :(?
proszę o pomoc.
 

Kapciuszek

niepoprawna optymistka.
VIP
Dołączył
15 Grudzień 2006
Posty
5 363
Punkty reakcji
79
Miasto
kraina baśni
to jest brat, tak zazwyczaj bywa :]

proponuje zasadę "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" :]

to taki wiek, za kilka lat na pewno wasze stosunki się poprawią ;)
 

busik

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
482
Punkty reakcji
0
Olej to wszystko. On robi Ci na złość i wie, że to co on mówi, jak sie zachowuje, to Cię to rusza i czujesz się z tym źle. Jak nie będziesz zwracać na to wszystko uwagi, to po jakimś czasie sam przestanie Ci dokuczać :]
 

Andrew575

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2008
Posty
346
Punkty reakcji
1
Ech...

Ale te dziewczyny są słabe...
W co drugim temacie jakaś piszę że się załamie...

Ja pier****

Twój problem jest tak błachy i śmieszny... ech to wogóle nie jest problem...

Naprawdę niewiem co Ci poradzić bo jeszcze niemiałem takiego czegoś żebym był na skraju załamania przez kogoś...

Ja bym na Twoim miejscu był tak samo chamski dla niego i gites...
A to oczernianie to naprawdę śmiech na sali... W jaki sposób to robi? Mówi Twoim koleżankom że jesteś głupia? No i co z tego? Rozumiem jakby powiedział że się posikałaś dzisiaj przy obiedzie... i faktycznie by tak było to wtedy mogła byś przez ułamek sekundy się tym przejąć (o kurde ten gówniarz rozpowiada co mi się wczoraj przytrafiło) ale skoro cały czas kłamie na Twój temat to co w tym złego? Przecież to on jest kłamliwym frajerem który nie szanuje siory
 

Karh

Pasjonat Fantasy.
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 013
Punkty reakcji
5
Miasto
Faerûn.
Proponuje poczekać. Każda interakcja będzie kończyła się dokładnie odwrotnym skutkiem.
 

agacia2301

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2008
Posty
85
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gryfino - Szczecin
Miałam kiedyś podobny problem. Nie dogadywałam się z bratem, ciągle się kłociliśmy itp. ale już jest lepiej. Dogaduję się z nim, niekiedy się wydrzemy na siebie ale to nic ale nie gadam z nim o dziewczynach itp. Niekiedy coś się spytam ale czuję jakby mi odpowiadał z wielką łachą. Ale może on dorasta jeszcze chociaz ma 20 lat :D
 

Szeregowy1988

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2008
Posty
82
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Gdansk / Gdynia
Ja jestem tylko ciekaw czy ty też jesteś taka niewinna jak twierdzisz.
Ja z moją siostrą też się sporo kłóciłem.
A główny problem to jest właśnie robienie komuś na złość, skarżenie rodzicom i tym podobne bzdury.
A znając życie zdajesz relacje rodzicom ze wszystkiego co on robi.
NO ALE TO PRZECIEZ NIC ZLEGO INFORMOWAC RODZICOW.
U mnie jak przestała zdawać relacje rodzicom to zaczełem z nią normalnie rozmawiać, nawet na temat ubrań w jakich dziewczyny ładnie wygladają i doradzam jej które kupic.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Hm...
Znajomi - wiedzią jaka jesteś i nie powinnaś grać na złość bo to widać i mogą to mylnie odebrać, poza tym oni nie wiedzą (chyba),że jest jak jest między wami.
Co do brata...powiem tak.
Mam młodszego od siebie brata. Też ma 16lat. I z nim to dopiero dziwnie (jak wiatr zawieje). Raz jest fajny i do pogadania , a czasem go w:cenzura:ia ,że jestem w jednym pokoju (tylko tyle), wyzywa, hami itp.
Ale wiesz co? Ja mam to gdzieś... Jego sprawa, niech robi jak uwarza.
Starszymi sie nie przejmuj, może niedługo zobaczą synusia w akcji to podejmą jakieś kroki.
Nie łam sie. Żyj swoim życiem, brat to brat.
 

AgNiEsZkA:*

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2006
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Z daleka :D
Ja również miałam podobny problem,mam o 3 lata starszego brata i pare lat temu to dosłownie patrzeć na niego nie umialam,tak mnie denerwowal,nie umielismy ze sobą dwóch zdań zamienić.
Teraz naszczescie wszystko sie zmienilo,nie oddałabym go za żadne Skarby swiata nikomu:)

A co do Twojego brata,to wydaję mi sie ,ze to naprawde jest taki wiek ..
Może poprostu nie przejmuj się tym co on mówi,olej go i wkoncu znudzi mu sie to głupie gadanie.
Pozdrawiam:)
 

Kaluta

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2007
Posty
250
Punkty reakcji
0
Wiek
30
u mnie jest tak że ja olewam jego chamskie odzywki itp na serio nie kapuje że znowu się schlał itp ale po jakimś czasie na serio już za siebie też nie moge:/
Andrew575 on swoim kumplą ukazuje mnie w takim świetle jakbym była jakimś małym dzieckiem i się śmieje jak coś mi nie wyjdzie;| choć on sam nie jest idealny!
Dobra postaram się na serio być do niego miła i olewać te jego dziwne zagrywki uważając je za praktycznie typowe dla chłopaków w jego wieku.Choć czasem muszę stwierdzić że jest miły do mnie.Szkoda że tak żadko!! <_<
 
Do góry