Niemcy rezygnują z elektrowni atomowych

Status
Zamknięty.

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Do 2022 roku Niemcy zrezygnują z korzystania z energii atomowej - ustaliły w poniedziałek nad ranem, po 13-godzinnym spotkaniu, partie niemieckiej koalicji rządzącej.
Większość z 17 elektrowni atomowych w Niemczech zostanie wyłączona do 2021 roku. Trzy siłownie będą jednak w razie potrzeby produkować prąd do 2022 roku. Mają one pełnić rolę bufora bezpieczeństwa w sytuacji, gdyby proces przechodzenia na odnawialne źródła energii nie postępował w zakładanym tempie i krajowi groziłyby deficyty energii elektrycznej - ustaliła agencja dpa, powołując się na źródła w koalicji.

Trwale wygaszonych zostanie siedem najstarszych siłowni oraz elektrownia Kruemmel, która po wielokrotnych awariach jest wyłączona od 2009 roku.

Jedna z przeznaczonych do wygaszenia elektrowni pozostanie w odwodzie jako "zimna rezerwa" - postanowiono. Gdyby wystąpiły niedobory w zaopatrzeniu w energię elektryczną, wygaszony reaktor można będzie szybko włączyć i za jego pomocą wyrównać deficyt. Koszt utrzymania takiej elektrowni szacuje się na 50 mln euro rocznie. W tym kontekście wymienia się siłownie: Philippsburg I w Badenii-Wirtembergii oraz Biblis B w Hesji. Decyzję w tej sprawie podejmie Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci (Bundesnetzagentur).

Sceptycznie o planie zimnej rezerwy, zwanym też Stand-By, wypowiedział się były minister środowiska i szef SPD Sigmar Gabriel. Jego zdaniem w Niemczech nie ma ani jednej elektrowni, którą można byłoby w ten sposób wykorzystać. Ustalenia koalicji to wyobrażenia, które "niewiele mają wspólnego" z rzeczywistymi warunkami technicznymi - ocenił.

Według agencji dpa, współrządzące CDU/CSU oraz FDP postanowiły też utrzymać podatek od elementów paliwowych, który przyniesie budżetowi państwa ok. 2,3 mld euro rocznie.
W 2010 roku koalicja przeforsowała kontrowersyjną ustawę wydłużającą okres eksploatacji 17 niemieckich elektrowni atomowych o średnio 12 lat poza rok 2022, czyli datę rezygnacji z atomu wyznaczoną w harmonogramie ustalonym jeszcze przez poprzedni rząd Gerharda Schroedera.

Jednak po marcowej katastrofie w japońskiej elektrowni Fukushima nastąpił zwrot w niemieckiej polityce atomowej. Kanclerz Angela Merkel ogłosiła trzymiesięczne moratorium na wdrożenie tej ustawy, nakazała kontrolę wszystkich reaktorów i przejściowe wyłączenie siedmiu najstarszych elektrowni sprzed 1980 r.

źródło: onet.pl

Ciekawy jestem czy ta zagrywka przedwyborcza, za 11lat okaże się opłacalna dla naszych zachodnich sąsiadów...
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
rozumiem zamykanie elektrowni przestarzałych,generacji II, które pod względem bezpieczeństwa nie były zadowalajace, natomiast kompletnie nie rozumiem tej całej paniki i rezygnowania z atomu :mruga:

to skąd bedą brali energię od 2020? z wiatraków czy energii kosmosu..?

jedyną racjonalną opcją i nadzieją na energię na dzień dzisieszy (i nie zanosi się na to żeby w najblizszych parunastu latach miało coś się w tym zmienić) jest tylko atom..i można dumać,debatować i polemizować, ale faktów się nie zmieni.

cóż za ignorancja. Zero daleko-planowych przemyśleń i zero rzetelnych ludzi w dziedzinie energetyki, którzy ogarneli by ten chaos, bo politycy jak widać wiedzę maja nikłą a działają tylko pod publiczkę.

niech zamkną, i niech szwaby zdychają bo bez energii długo nie pożyją.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
to skąd bedą brali energię od 2020? z wiatraków czy energii kosmosu..?

Najwidoczniej są tak bardzo rozwiniętym krajem, że dla nas jest to totalnie niezrozumiałe. No cóż, są niektóre kraje którym udaje się prawie całkowicie czerpać energię ze źródeł odnawialnych, ale oni chyba mają lepsze ku temu warunki niż Niemcy.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Najwidoczniej są tak bardzo rozwiniętym krajem, że dla nas jest to totalnie niezrozumiałe. No cóż, są niektóre kraje którym udaje się prawie całkowicie czerpać energię ze źródeł odnawialnych, ale oni chyba mają lepsze ku temu warunki niż Niemcy.

no wlasnie, lepsze warunki, w niemczech choćby na rzęsach staneli to nie uzyskają prawie całkowitego pokrycia zapotrzebowanie OZE. Chyba ze pokryją całe terytorium jedną wielką baterią słoneczną, zburzą drogi postawią miliony wiatraków.

taki wysokorozwinięty technologicznie kraj , więc silnie energetycznie -konsumpcyjny kraj, miałby na wiatrakach i biogazie jechać?

narazie powiedzieli ze zamkna atom, a nie wytłumaczyli czym go zastąpią:]
 

strikemaster

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2009
Posty
190
Punkty reakcji
3
Najwidoczniej są tak bardzo rozwiniętym krajem, że dla nas jest to totalnie niezrozumiałe. No cóż, są niektóre kraje którym udaje się prawie całkowicie czerpać energię ze źródeł odnawialnych, ale oni chyba mają lepsze ku temu warunki niż Niemcy.

Pewnie chodzi Ci o islandzką geotermię? Tak jakos wyszło, ze w Niemczech zbyt dużo czynnych wulkanów nie ma.
 

Oasis

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2011
Posty
7
Punkty reakcji
0
Dość groteskowo to wygląda- zachód z atomu rezygnuje, a my dopiero zaczynamy budować pierwszą elektrownię... :niepewny: Co do samej decyzji- na pewno wpływ na to miały wybory, które odbędą się u naszych zachodnich sąsiadów w niedalekiej przyszłości. Trudno mi oceniać tę decyzję- nie znam się tak dokładnie na atomie. Nasuwa mi się tylko jeden wniosek- skoro Niemcy, Szwajcaria z niego rezygnują to coś na rzeczy musi być, nie? Populizm populizmem, ale on też ma swoje granice ;) Co do zastępczych źródeł- dość zagadkowa sprawa. Może będą importować??
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Dość groteskowo to wygląda- zachód z atomu rezygnuje, a my dopiero zaczynamy budować pierwszą elektrownię... :niepewny: Co do samej decyzji- na pewno wpływ na to miały wybory, które odbędą się u naszych zachodnich sąsiadów w niedalekiej przyszłości. Trudno mi oceniać tę decyzję- nie znam się tak dokładnie na atomie. Nasuwa mi się tylko jeden wniosek- skoro Niemcy, Szwajcaria z niego rezygnują to coś na rzeczy musi być, nie? Populizm populizmem, ale on też ma swoje granice ;) Co do zastępczych źródeł- dość zagadkowa sprawa. Może będą importować??

spójrz na taki kraj np. jak Francja. Źle im się w ogóle nie wiedzie, a wręcz przeciwnie, a większosć ich energii to atom, tam jakoś nie słychać żeby cokolwiek zamykali, a wręcz przeciwnie.

program ITER termojądrówki, w której siedzą nie tylko kraje UE, ale i USA, Chiny, Korea, Japonia wskazuje na to że jądrówka się rozwija, że staraja się pójść inną droga czyli synteza jąder, że dalszy rozwój jest możliwy.

jestem bardzo ciekawa czym Niemcy zastąpią elelktrownie, import? no możliwe, ale zdecydowanie głupie posunięcie, pozamykać sobie wszystkie duże źródła energii i polegać na innych.
 

Accelerator

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
82
Punkty reakcji
2
To chyba zwykły przed wyborczy teatrzyk. Powiedzieli, że zamkną do 2020r, ale nikt tego nie będzie sprawdzał. Więc mają spokój przez te 10 lat. A kiedy zielone oszołomy się ponownie odezwą to powiedzą, że jednak nie można albo wcisną inny bajer. Jeśli natomiast naprawdę wycofują się z atomu przez nagonkę marnego procentu społeczeństwa to nic tylko pogratulować głupoty i tchórzostwa.

Wiatraki i hydroelektrownie wcale nie są bezpieczniejsze i mniej szkodliwe. Wiatraczki pożerają masę terenu, zabijają ptaszki i produkują mało energii a tama może stracić szczelność i zalać pobliskie miasto\wiochę.

Nadzieja w międzynarodowym programie ITER. Do tego czasu gdzie się da to najlepiej inwestować w atom.
 

Grabaz5

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2011
Posty
187
Punkty reakcji
6
I widać na tym przykładzie, jak parę niezbyt rozgarniętych osób może zbudować stereotyp. Nie mój kraj, nie mo0ja sprawa, ale to chyba krok w tył mimo wszystko.
 
T

Timorol

Guest
Właśnie w wiadomościach ostatnio widziałem jak chodzą Ci demonstranci i mówią, że nie chcą elektrowni atomowych.
Wszystko było dobrze, aż do tsunami w Japonii. Wycieki z reaktorów i panika na świecie, rozruszała demonstrantów, którzy i tak wcześniej chcieli zamknięcia elektrowni atomowych. Czekali chyba na taki moment.
Moim zdaniem zamknięcie elektrowni atomowych, przez taką potęgę jak Niemcy, to spory krok w tył i ogromne straty pieniężne.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
no tak bo zawsze najgłośniej krzyczą ci, co pojęcie o sprawie nie ma, tylko potrafi się drzeć i tyle.

Dokładnie, krok w tył, po kim jak po kim ale po Niemcach tego się nie spodziewałam.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
no tak bo zawsze najgłośniej krzyczą ci, co pojęcie o sprawie nie ma, tylko potrafi się drzeć i tyle.

Dokładnie, krok w tył, po kim jak po kim ale po Niemcach tego się nie spodziewałam.

Niekoniecznie tylko drzeć się, sądzę, że czerpią z tego jakieś zyski, a przynajmniej jakaś część tych ludzi. Ci którzy mają normalną pracę nie mają czasu na zabawy w demonstracje.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Niekoniecznie tylko drzeć się, sądzę, że czerpią z tego jakieś zyski, a przynajmniej jakaś część tych ludzi. Ci którzy mają normalną pracę nie mają czasu na zabawy w demonstracje.

też prawda, to tylko potwierdza teorie ze na głoszeniu bzdur można niezle zarabiać
 
Status
Zamknięty.
Do góry