niechęć do jedzenia

Qurczak

Nowicjusz
Dołączył
10 Wrzesień 2008
Posty
277
Punkty reakcji
0
Wiek
48
Miasto
50° 33' N 009° 40' E
Ja tez kapie swojego syna od urodzenia codziennie (tez jest wczesniakiem).Nie wyobrazam sobie inaczej.

Co do mleka modyfikowanego to tez uwazam, ze jest okropne i nie dziwie sie, ze dziecko go nie chce pic.

Filip nawet jak jest glodny to nie zje tego co mu nie smakuje i juz.Z tego tez powodu pare razy bylam u lekarza juz.

Niektore maluchy takie jak Oliwia i moj Filip nie chce sie przestawic na inne jedzenie badz na inne pory.

jeszcze raz powtorze co juz kiedys napisalam.Zrob malej badanie krwi.Jezeli wynika beda dobre, a Oliwka nie traci na wadze to moim zdaniem nie ma zadnego problemu.
 

Kika 23

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
15
Punkty reakcji
0
Zgadzam się z Tobą Qurczak dzieci mają swoje smaki i jedzą to co im smakuje. Że akurat trafiło na Nasze dzieci - trudno trzeba to przeboleć i czekać aż polubią inne rzeczy. W czwartek ide z małą na szczepienie i zobaczymy co powie pediatra. Jak narazie wszystko jest w porządku. Oliwia jest bardzo energiczna cały czas jest w ruchu na wadze nie traci więc zostaje mi tylko czekać aż znowu zacznie jeść tak jak jadła 2 tygodnie temu :)
 

Milla

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2008
Posty
62
Punkty reakcji
0
Szanowne Mamy, ponieważ ja nie w temacie, to będę wdzięczna za oświecenie:) Jak to jest- ile dziecko ma lat (miesięcy?) kiedy zaczyna jeśc np normalne mleko- bo widziałam inny wątek o mleku zmodyfikowanym (?), które jak rozumiem jest dla niemowlaków. A kiedy jako młoda mama będę mogła nomalne mleko z kartonu dziecku nalac? Będę wdzięczna za wskazówki na przyszłośc:)
 

Kika 23

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
15
Punkty reakcji
0
Witaj
Moje dziecko ma 8 miesięcy i karmie je nadal kaszką na mleku modyfikowanym i zamierzam tak karmić przynajmniej do ukończenia pierwszego roku. Lekarze zalecają do 3 roku życia dziecka. Od urodzenia karmiłam nanem ale widocznie Oliwii się znudziło i teraz je kaszke z bobovity na mleku modyfikowanym. Dlaczego będę tak karmić do roku? Ponieważ mleko modyfikowane zawiera probiotyki i prebiotyki dzięki którym dziecko nabiera odporności. A o ile mi wiadomo krowie mleko tego nie ma a przynajmniej nie w takich ilościach i zawiera zbyt dużo białka które obciąża układ pokarmowy dziecka .Ale każdy karmi według uznania i o ile dziecko nie ma alergii na mleko krowie.
Z moim postanowiem oczywiście nie zgadza się teściowa która mówi że już dawno Oliwia powinna jeść krowie mleko bo kiedyś się tak dawało. Teraz jest taki wynalazek jak mleko modyfikowane ( które wg mnie jest obrzydliwe ale to jest inna sprawa ;-)) i takie podaje dziecku :) Moje dziecko ja decyduje :)
 

Arina

...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
3 093
Punkty reakcji
1
Wiek
39
Miasto
z TYCH najlepszych
Mój maluszek przestał pić mleko modyfikowane koło roku, zaczęłam mu dawać kaszli z mlekiem, a mleko krowie daję mu w postaci kako.

Mój Maluszek też jest bardzo wybredny, je naprawdę bardzo mało :( ale co zrobić, mój lekarz mówi, że nie wygląda na wygłodzonego. Podobno kawa zbożowa dodaje apetytu. Można ją podawać od 2 roku życia i jest bardzo zdrowa.
Dawał już ktoś ją dziecku ?
 

Milla

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2008
Posty
62
Punkty reakcji
0
Hmm, no ja niestety nie wiem, czy kawa zbożowa pomaga. Ja jej w każdym razie nie znosiłam. Dziękuję za info:) Zastanawiało mnie to bardzo, bo sobie ostatnio hoduję mućkę w wirtualnej zagrodzie łaciatej i widziałam tam dużo profili krów, hmmm, które okresliłabym jako "matczyno-dziecięce";) I zastanawiałam się ile te brzdące mają lat, jak siadają do kompa z mamami. BTW, śmieszna zabawa, ja się codziennie wieczorkiem czilałtuję wysyłając moją krowę w kosmos etc.
 

mandala

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
65
Punkty reakcji
0
już coś było o tej stronie w innym topicu. Te krowy są na prawde zabawne. Fajnie to wymyślili.

Kawa zbożowa, całkiem całkiem, pamietam z dziecinstwa ;)
 
D

Dorka123

Guest
u nas niechęć do jedzenia zdarza sie sporadycznie... synek lubi jeść i nie wybrzydza, czasami ma takie dni, że nie chce, to wtedy robimy coś razem, kiedy "zrobi coś sam", to bardziej mu smakuje :)
 

seatibiza

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2009
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
41
witam,moja Oliwia ma dwa latka,raczej też nie wybrzydza z jedzeniem :) co do kawy zbożowej to nie wiem,ale kawę inkę z mleczkiem bardzo lubi :) aha mleko z kartonika zaczęłam jej dawać jak skończyła rok i jakieś 4 miesiące :papa: pozdrawiam
 
D

Dorka123

Guest
mojemu mleko zmieniłam po 2 urodzinach, nie obyło sie bez zaparcia, wiec wróciłam do modyfikowanego i po około 2 miesiącach znów zmieniłam, ale tym razem stopniowo
 
K

kermitka

Guest
Jeśli dziecko ma 6 miesięcy to może nie chcieć jeść z kilku powodów- najbardziej prawdopodobne jest wyrzynanie się ząbków( to mit, że musi temu towarzyszyć gorączka). Teraz się wymądrzam ale kiedyś miałam ten sam problem- pediatra uspokoiła mnie,że jeśli dziecko prawidłowo się rozwija i przybiera na wadze to nie ma się czym martwić. U mnie pomogła też zmiana kaszki na Hippa( jeśli kupisz na dodomku.pl, autoryzowanego dostawcy firmy, to ekonomiczniej wyjdzie ci ten zakup ). Mały zaczął regularnie jeść i nie grymasi. wiem , że trudno sobie to wyobrazić ale maluch tez może mieć swoje smaki
 
A

angie12

Guest
Na sto procent swędzą ją dziąsła. Moje dziecko tez przechodziło ten etap. Musisz kupić maść na wyrzynanie się ząbków, bo musi jej to naprawdę dokuczać, ale to nie zawsze pomaga. Najlepiej uzbroić się w cierpliwość, której przy małym dziecku trzeba mieć naprawdę dużo.
 

Amy Bird

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2012
Posty
54
Punkty reakcji
0
Miasto
Dolnośląskie
Nietety, wiem co znaczy mieć w domu niejadka...mój sym na już 11 lat, a nadal borykam się z tym problemem. Jest naimniejszy w klasie, mało ruchliwy, ale wyniki ma dobre, a testy na różne pasożyty przeszedł śpiewająco. Lekarze mówili jak skończy trzy lata to wszystko się zmieni, więc czekałam. Lata mijały, a on nadal ma tylko kilka wybranych potraw, które weżmie do ust ( nie ruszy owoców, warzyw, wędlin czy nawet zwykłych kanapek).
Wspomnę, że w pierwszej klasie nauczycielka zasugerowała aby przebadać go w kierunku zespołu Aspargera, okazało się, że tu jest pies pogrzebany. Młody jest chory na zespół Aspargera ze spektrum autyzmu. To jednak nie do końca usprawiedliwiało jego podejście do jedzenia.
Dopiero na poczatku tego roku wyszło szydło z worka...chłopak ma nadwrażliwość sensoryczną chyba we wszystkich możliwych dziedzinach czyli: smakową, dotykową, słuchową i węchową. Niestety w mojej mięścinie nie ma terapii integracji sensorycznej, więc muszę sama z tym walczyć, z miernym skutkiem.
 
Do góry