Ja kupiłem swojej tylko raz czerwoną róże i to była nasz pierwsza randka. Na drugiej nie było kwitów ale była restauracja i lazannia a do tego grzaniec Galicyjski, by od środka rozgrzać jej dusze. Widziałem jej blask w oczach
po tym dniu. Gdy spotkaliśmy się po raz trzeci. Zabrałem ją na taras widokowy. Widać z niego całe miasto. Było to bardzo blisko mroku ( specjalnie
), jaki zapadał podczas naszego spotkania. Kupiłem wcześniej paczkę podgrzewaczy o zapachu róż i do tego wino o smaku trufli. Gdy już napatrzyła się na ten piękny a zarazem zapierający dech w piersi widok, odeszliśmy kawałek dalej gdzie są miejsca do siedzenia oraz wielki stół a to wszystko z drewna. Wspólnie rozstawiliśmy świece. Zaczynało się robić romantycznie. Rozumiesz. Świece, mrok i tylko my
Skosztowaliśmy wina, które nas rozgrzało a ile potrzeba kobiecie która nie spożywa alkoholu. Lampka no może dwie i już jest inny świat. I się zaczęło. Dalej nie będe pisał bo wyjdzie z tego opowiadanie z posmakiem erotycznym.
Także sam widzisz kolego co można zrobić dla kobiety by ją usidlić na stałe. Troszkę inwencji i pomyśl, zgadnij co ona lubi a czego nie. Sukces murowany jeśli masz szósty zmysł
Ja odgadłem wszystko co mogłem wyczytać w jej oczach.