Nie wiem co robić...

addictivedisease

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Na początku może opowiem całą historię...
TEGO chłopaka znałam już od dawna, w sumie to... nie, nie znałam go. Raz byliśmy na zimowiskach. Ja byłam w 3 klasie podstawówki, a on w 6. No co, dziecinne zabawy, nigdy bym nie pomyślała, że coś może się między nami stać...
No i tak jakoś minęło od tamtej pory 4 lata. Ja teraz chodzę do 1 kl. gimnazjum, a on do 1 kl. technikum. Napisał do mnie, jakoś dwa miesiące temu, czy jakoś tak. Zaczęliśmy ze sobą pisać, w sumie to nie brałam go na poważnie. Wiedziałam, że pisze do prawie każdej laski, wszyscy mnie przed nim ostrzegali. Jakoś nie bardzo mnie to obchodziło, z resztą wtedy byłam zajęta kimś innym. No i tak jakoś się stało, że gadaliśmy ciągle na Gadu-Gadu, sms-y itp. Nie spotkaliśmy się ani razu, znaczy no raz gadaliśmy na żywo, ale to było tylko 15 min. Od pewnego czasu on zaczął pisać różne rzeczy, że chciałby się ustatkować, chciałby się w końcu związać z kimś tak na poważnie. Odczuwałam tu podtekst, że to chodzi o mnie, z resztą później mi to powiedział. Ciągle chciał się ze mną spotykać, a ja nigdy nie mogłam, bo kiedy on chciał się spotykać zazwyczaj była godz. 22.00, a ja wtedy nie mogę wychodzić. Nie chciałam mu o tym mówić, żeby mnie nie wyśmiał, więc mówiłam, że jestem umówiona z koleżankami. Zazwyczaj strasznie go to denerwowało i mówił, że najwyraźniej bardziej mi zależy na koleżankach. Wtedy rozmawialiśmy ze sobą tak jakbyśmy byli razem.... Ciągle mnie odpychała o niego myśl, że on pisał do każdej, chociaż podobno żadnej nie pisał tego co do mnie, czyli takich poważniejszych rzeczy. No i dokładnie dzisiaj się to stało. Spytał się mnie czy pójdę z nim na imprezę za tydzień, a ja nawet nie miałam zamiaru pytać się o to moich rodziców, bo wiedziałam, że zaraz odmówią i będą krzyczeć, że tylko takie rzeczy mi w głowie. Więc napisałam mu, że nie. On spytał się dlaczego, a ja miałam już dość tych wymówek i napisałam mu po prostu "no bo nie", a on nie odpisywał przez 20 minut, a później napisał "aha, dzięki... nie będę już pisał, bo to nie ma większego sensu, nara". Teraz nie wiem co robić, ciągle płaczę, chociaż sama nie wiem czemu, przecież prawie go nie znałam. Pewnie jemu na tym nie zależy... Z resztą sama nie wiem... Nie wiem czy mam mu coś napisać czy po prostu to przeczekać, ale czuję, że na pewno tego nie przeczekam i, że prędzej sobie coś zrobię. Proszę o pomoc :(
 
A

Angel91

Guest
Kolesiowi się nudzi i wypisuje bzdury, a ty płaczesz :lol:
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Moim zdaniem zrobiłas błąd nie mówiać o prawdziwym powodzie odmowy, chłopak uznał, że Ci na nim nie zależy. Co możesz zrobić? Napisz do niego i wyjasnij wszystko, może zaproponuje spotkanie trochę wcześniej. Ale na Twoim miejscu uwazałabym na netowe znajomości (bo do takiej trzeba ja zaliczyć) on na pocieszenie moze miec juz nastepną co jest bardzo prawdopodobne, niestety.
 

Afeni

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2005
Posty
717
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Powiedz jemu prawdę, jeżeli jest mądry zrozumie i nie wyśmieje a wręcz przeciwnie ucieszy się że zadaje się z ustatkowaną dziewczyną a nie taką która po nocach łazi po mieście. Jak nie zrozumie bądź wyśmieje to przynajmniej będziesz miała z głowy problem ;) tzn. będziesz miała jasną sytuację co to za chłopak.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Od pewnego czasu on zaczął pisać różne rzeczy, że chciałby się ustatkować, chciałby się w końcu związać z kimś tak na poważnie.
16latek chce się ustatkować? :bag:

On spytał się dlaczego, a ja miałam już dość tych wymówek i napisałam mu po prostu "no bo nie", a on nie odpisywał przez 20 minut
Nie dziwię się, 'no bo nie' nie jest usprawiedliwieniem. Bądź z nim szczera i powiedz prawdę, a spotkania o tak późnej porze są podejrzane, nie jesteś osobą dorosłą.. sama ustal godzinę(np po lekcjach).
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
Myślę że jakbyś powiedziała prawdę to byłoby to dla Ciebie dużo korzystniejsze. Nagadałaś bredni, ale bredni, które tak na prawdę świadczą o tym że Ci nie zależy, a przecież tak nie jest , prawda? Więc powiedz kolesiowi prawdę, powinien zrozumieć. A i ustalcie spotkanie w takiej godzinie aby odpowiadała Zarówno Tobie jak i jemu. Pozdrawiam.
 

niebieskiedwaoka

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2011
Posty
77
Punkty reakcji
3
Wiek
37
Miasto
Boat Town
Od pewnego czasu on zaczął pisać różne rzeczy, że chciałby się ustatkować, chciałby się w końcu związać z kimś tak na poważnie.

16 lat... :bag:

Ciągle chciał się ze mną spotykać, a ja nigdy nie mogłam, bo kiedy on chciał się spotykać zazwyczaj była godz. 22.00, a ja wtedy nie mogę wychodzić. Nie chciałam mu o tym mówić, żeby mnie nie wyśmiał, więc mówiłam, że jestem umówiona z koleżankami

Nigdy nie obawiaj się czegoś powiedzieć myśląc, że Cię facet wyśmieje. Nigdy!
A jak wyśmieje to niech spada :]

Powinnaś powiedzieć prawdę. Sama widzisz jaki jest efekt tego, że wolałaś przekręcić fakty aby "wyjść z twarzą", żeby nie było że nie możesz wyjść z domu.. Płacz i zgrzytanie zębów.

Mów prawdę :)
 

michal89krk

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
24
Wiek
34
Nie przejmuj się nim. Jesteś młodziutka. Masz jeszcze wiele czasu przed sobą. Nie warto smucić się z powodu takiego jednego chłopaka...

----------
16 i 13 lat ??? Czy chłopakowi doszczętnie pomieszało się w jego głowie. Przecież to prokuratura...
 

delikatna

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
50
Punkty reakcji
0
Miasto
a czy to ważne...
NApisz mu długą wiadomość, w której wyjaśnisz swoje zachowanie. Napisz, że go lubisz, że chcesz się spotkać, ale w popołudniowych godzinach, bo jesteś młoda i nie możesz się włóczyć, dla mnie to jasne, ja też mam ograniczenia, a jestem troche starsza od Ciebie ;) Powinien zrozumieć, w końcu też kiedyś miał 13 lat i rodziców którzy mu zabraniali pewnych rzeczy, chyba, że jest złym chłopcem,co bawi się, ma wszystko, wszystko dostaje od rodziców, którzy się nim nie interesują. Jeśli taki jest to go olejesz, proste, jeśli napisze, że już zapóźno na wyjaśnienia, to trudno - znajdziesz innego, jesteś młoda, ja w Twoim wieku nie miałam chłopaka.
 
Do góry