Witam mam 17 lat chodzę do technikum informatycznego ogolnie jestem (informatykiem interesuje sie naprawa komputerow laptopow ) chodzi o to że od zakonczenia roku szkolnego straciłem sens życia nie wiem co dalej robic pogubiłem się poprostu.Wszystko zaczęło sie od tego że miałem od początku roku dziewczyne to była pierwsza dziewczyna w moim życiu chodziliśmy ze soba 8 miesiecy gdy zblizał sie koniec roku w ostatnim miesiasu nie przyszla do szkoly e pewny dzien napisala mi sms spotkajmy sie tu i tu przyszedlem i szła z innym chlopakiem 25 letnim bo mial samochod i prace i powiedziala przy nim do mnie spierdalaj niechce miec z toba nic wspolnego i lancuszek ktory podarowalem jej we walentynki wyrzucila do wody wtedy to juz calkiem stracilem sens zycia czy jest jakas rada wyjsc z tego? stalo sie to okolo miesiac temu nie mysle o tym ale nie wiem co dalej robic proszę o pomoc z góry dziękuje