Nie moge rozgrysc pewnej dziewczyny co sadzicie ?

Pompek-87

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
67
Punkty reakcji
0
Witam.

Czuje ze pisanie na tym forum oddala mnie ogolnie od plci meskiej ale cóż ;d nawet facet czasami potrzebuje pomocy. Jakies 5 , może 6 lat temu poznalem super dziewczyne... poznałem ją przez kolege w którym ona była zakochana a który jednoczesnie nie interesował się nią. Przez cały ten czas byłem w niej zakochany i ona chyba o tym nie wiedziała. Potem znalazła sobie innego chłopaka i wtedy calkowicie stracilem nadzieje ze co kolwiek i kiedy kolwiek miedzy nami bedzie. Potem rozstali sie z tym chlopakiem i aktualnie jest wolna... Dodam ze praktycznie przez te 5 moze 6 lat utrzymywalismy sataly kontakt na gg i czasami widywalismy sie tu i uwdzie. Od jakiegos jednak czasu , jest to moze pol roku - rozmawiamy napraaawde bardzo duzo , codziennie i na kazdy temat... czasami podczas rozmowy chociaz nie doslownie dawala mi do zrozumienia ze jej sie podoba mowila ze mnie bardzo lubi ze jestem przystoiny, ze fajnie jej sie ze mna gada i takie tam podobne.... ostatnio spotkalismy sie na pewnej imprezce i duzo gadalismy a na koniec sie calowalismy... poweidzialem jej wtedy ze mi sie podoba i ze jestem w niej zakochany, ona nic nie powiedziala postalism jeszcze troche i poszla do domu a ja do swojego bo juz akurat koniec imprezki był. Problem polega na tym ze za cholere mimo wszystko nie moge jej rozgrysc. Zapraszalem ja do pabu , nie chciala isc, na kawe, tez nie chciala ale nadal duzo gadamy i ona wie ze ja kocham ale sama nie okresla sie czy cos do mnie czuje czy nie... sam nie wiem juz co robic, czy dac sobie z nia juz spokoj na dobre i znalesc sobie inna dziewczyne a ja traktowac jak zwykla kolezanke czy ciagnac to dalej i prubowac. Problem w ty mze zadna inna dziewczyna mi sie nie podoba, ja chca ją. hehe pzodrawiam co sadziecie ? co powinienem zrobic ?
 

qXp

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
22
Punkty reakcji
0
Z Twojego rozważania wnioskuję, że jednak jej nie kochasz. Jakbyś ją kochał to by Ci nawet przez myśl nie przeszło aby odpuścić. Próbuj, może w końcu się otworzy i powie co do Ciebie czuje.
 

sed4fg

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
817
Punkty reakcji
19
sam nie wiem juz co robic, czy dac sobie z nia juz spokoj na dobre i znalesc sobie inna dziewczyne a ja traktowac jak zwykla kolezanke czy ciagnac to dalej i prubowac. Problem w ty mze zadna inna dziewczyna mi sie nie podoba, ja chca ją. hehe pzodrawiam co sadziecie ? co powinienem zrobic ?

No jasne, dziewczyny się tylko szuka, mieć ją po to żeby tylko była, lepiej nie będę się rozpisywał i tak nie zrozumiesz o co mi chodzi.


Prawda jest taka że kobiety nigdy nie zrozumiesz, najlepiej było by aby w tym temacie wypowiedziały się jakieś panie.
 

Pompek-87

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
67
Punkty reakcji
0
No jasne, dziewczyny się tylko szuka, mieć ją po to żeby tylko była, lepiej nie będę się rozpisywał i tak nie zrozumiesz o co mi chodzi.


Prawda jest taka że kobiety nigdy nie zrozumiesz, najlepiej było by aby w tym temacie wypowiedziały się jakieś panie.

Ja nigdy neiszukalem dziewczyny , nawet zakochany nigdy nie bylem do puki jej nei poznalem. piszac ze ja zostawie i szukal bede innej mialem na mysli raczej to ze moge zmarnowac mnustwo czasu na nia a w koncu sie okaze ze ona znajdzie sobie innego i zostane sam.
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Moim zdaniem jej na Tobie nie zalezy. Gdybyś jej sie podobał - jako facet- zgodziłaby się zToba gdzieś wyjsc. Rozmowa na gadu o niczym nie świadczy . Rozmawia z Tobą jak z kolegą. A ten pocałunek ? Hmm , śmiem myslec, ze to sprawka alkoholu.
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
raz sie z nia przylizałes (w dodatku po alko) i od razu wyznałes miłosc - to twoj głowny, niepodważalny bład. nic was przeciez wczesniej nie łączyło poza pstrykaniem klawiszami na gg

i co biedaczka miała sobie o tobie pomyslec? ze niedorzały i zbyt emocjonalny chłopczyk z ciebie i trzeba sie trzymac z daleka, abys jeszcze bardziej sobie nie wkrecił tej znajomosci. poza tym dowiedziała sie, ze ot tak bez staran sie moze cie miec, a to nie jest pociagajace ani dla kobiet, ani w analogicznej sytuacji dla facetow. nie doceniamy tego co mamy podane na tace
 

Abrakadabrowanka

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
56
Punkty reakcji
3
Myślę, że ona sie boi. Tyle razy zerwała, że może się obawia, że też ją rzucisz czy coś. Z drugiej strony może tylko się 'bawi' z lekka. Podobasz jej się i nic poza tym. Trudno określić.
 

skippermaxx

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
402
Punkty reakcji
1
Miasto
Wrocław
Jak Ci się podoba do do po kiego chvja chcesz rezygnować? Powalcz o nią. Trochę się wysil, a nie tylko rozmowy na gadu.
 

Pompek-87

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
67
Punkty reakcji
0
raz sie z nia przylizałes (w dodatku po alko) i od razu wyznałes miłosc - to twoj głowny, niepodważalny bład. nic was przeciez wczesniej nie łączyło poza pstrykaniem klawiszami na gg

i co biedaczka miała sobie o tobie pomyslec? ze niedorzały i zbyt emocjonalny chłopczyk z ciebie i trzeba sie trzymac z daleka, abys jeszcze bardziej sobie nie wkrecił tej znajomosci. poza tym dowiedziała sie, ze ot tak bez staran sie moze cie miec, a to nie jest pociagajace ani dla kobiet, ani w analogicznej sytuacji dla facetow. nie doceniamy tego co mamy podane na tace


No co racja to racja. Moze popelnilem blad. Ale zapomnialem dodac ze na ta kawe i do pabu zapraszalem ja jeszcze przed tym pocalunkiem i wyznaniem i tez nie chciala isc. Wiec nie wiem. Calowalismy sie ale ona byla trzezwa prawie. A ona nie jest taka ze sie lize z kim popadnie. Wiec dlatego mam problem bo calowac sie chciala a na kawet isc nie chce. Wogole nic nie wiem juz co mam robic. hehehe Chyba dam sobie spokoj z nia trudno, jak bede widzial ze sama wie czego chce od zycia to wtedy. Przecierz nie bede latal za dziewczyna ktora chce pisac tylko na gg i nic po za tym. Kiedys na dyskotece bylismy z kumplami i tak sie zlozylo ze sama tez byla to sama za mna latala i nie dala mi tanczyc z innymi laskami bo odrazu sie wpiepszala. i w ogole wtedy tez jej mowilem ze mi sie podoba i wogole ale nie mowilem ze ja kocham ani nic z tych rzeczy. Wiec wiedziala juz wczesniej ze mi sie podoba.Ona jest jakas dziwna, nie zdecydowana czy co ?
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
żeś kurde szarpnął się z tym wyznaniem. PO CO?! pytam. takie rzeczy się inaczej rozgrywa. mówisz jej po pocałunku, że zadzwonisz/napiszesz - nie robisz tego przez tydzień - jeśli w tym czasie ona nie zagada i nie złapie kontaktu to po tygodniu piszesz od niechcenia, ale po chwili mówisz, że musisz spadać, bo Ci się nie chce na kompie siedzieć... wiem, że to brzmi tak absurdalnie, że ciężko to pojąć, ale one to lubią. Nienawidzę tej postawy, ale ilekroć próbuję zrobić po dobroci to dostaję kosza. Ilekroć działam tym lub podobnym system - udaje się.
 

Pompek-87

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
67
Punkty reakcji
0
żeś kurde szarpnął się z tym wyznaniem. PO CO?! pytam. takie rzeczy się inaczej rozgrywa. mówisz jej po pocałunku, że zadzwonisz/napiszesz - nie robisz tego przez tydzień - jeśli w tym czasie ona nie zagada i nie złapie kontaktu to po tygodniu piszesz od niechcenia, ale po chwili mówisz, że musisz spadać, bo Ci się nie chce na kompie siedzieć... wiem, że to brzmi tak absurdalnie, że ciężko to pojąć, ale one to lubią. Nienawidzę tej postawy, ale ilekroć próbuję zrobić po dobroci to dostaję kosza. Ilekroć działam tym lub podobnym system - udaje się.


chyba wiem o co wam chodzi... dzieki wszystkim za rady.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
żeś kurde szarpnął się z tym wyznaniem. PO CO?! pytam. takie rzeczy się inaczej rozgrywa. mówisz jej po pocałunku, że zadzwonisz/napiszesz - nie robisz tego przez tydzień - jeśli w tym czasie ona nie zagada i nie złapie kontaktu to po tygodniu piszesz od niechcenia, ale po chwili mówisz, że musisz spadać, bo Ci się nie chce na kompie siedzieć... wiem, że to brzmi tak absurdalnie, że ciężko to pojąć, ale one to lubią.
Kto lubi? Mnie takie zachowanie zniechęca, uważam,że w taki sposób zachowują się niedojrzali faceci, którym sprawia przyjemnośc prowadzenie jekiejś chorej gry.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Kto lubi? Mnie takie zachowanie zniechęca, uważam,że w taki sposób zachowują się niedojrzali faceci, którym sprawia przyjemnośc prowadzenie jekiejś chorej gry.

sprawia Ci przyjemność kwestionowanie moich postów? Nie krępuj się, poużywaj sobie.

Kto lubi? gdybyś przeczytała mój post w całości wiedziałabyś, że wiem to z doświadczenia a nie teorii:

wiem, że to brzmi tak absurdalnie, że ciężko to pojąć, ale one to lubią. Nienawidzę tej postawy, ale ilekroć próbuję zrobić po dobroci to dostaję kosza. Ilekroć działam tym lub podobnym system - udaje się.

[font="arial][size="3"]
[/size][/font]
[font="arial][size="3"]więc jednak większość lubi - bo jeszcze nie spotkałem Ciebie na swej drodze życia, żeby nareszcie móc być uprzejmym i dobrym (a taki z natury jestem, choć potrzeba nie lada siły, żeby do mnie dotrzeć) i żeby się udało. [/size][/font]
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
sprawia Ci przyjemność kwestionowanie moich postów? Nie krępuj się, poużywaj sobie.

Kto lubi? gdybyś przeczytała mój post w całości wiedziałabyś, że wiem to z doświadczenia a nie teorii:
Kwestionuje uogólnienia, które zbyt często stosujesz w swoich wypowiedziach.To że Ty masz do czynienia z tego typu dziewczynami, nie oznacza, że ich zachowanie jest normą. Ty masz swoje doświadczenia, a ja swoje. I nie chcę zebyś wypowiadał się w moim imieniu. Pisz ze na Twoje metody złapalo się 20 lub 50 dziewczyn, ale nie że wszystkie to lubią.
więc jednak większość lubi - bo jeszcze nie spotkałem Ciebie na swej drodze życia, żeby nareszcie móc być uprzejmym i dobrym (a taki z natury jestem, choć potrzeba nie lada siły, żeby do mnie dotrzeć) i żeby się udało.
Jeśli zdradzisz miejsca w ktorych najczęściej przebywasz, zapewniam Cię że będe je omijać. Jak widzisz siły nie uzywam, tym bardziej żeby do kogoś dotrzeć.
 

blackmadame

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2010
Posty
38
Punkty reakcji
0
W sumie to rozumiem tę dziewczynę.
Ona chyba nie wie, co ma zrobić. Może nie jest pewna swoich uczuć, nie wie, co teraz czuje, nie potrafi tego określić.
Myślę, że powinieneś dalej utrzymywać z nią kontakt i po jakimś czasie (krótkim) spróbować aluzyjnie zapytać, czy szybko podejmuje decyzje, czy nie dręczą jej jakieś dylematy w chwili obecnej. Nie ciągnij za dużo ,tylko trochę. Jeśli jest inteligentna to załapie, o co chodzi, tym bardziej, że wiem, co do niej czujesz.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Kwestionuje uogólnienia, które zbyt często stosujesz w swoich wypowiedziach.To że Ty masz do czynienia z tego typu dziewczynami, nie oznacza, że ich zachowanie jest normą. Ty masz swoje doświadczenia, a ja swoje. I nie chcę zebyś wypowiadał się w moim imieniu. Pisz ze na Twoje metody złapalo się 20 lub 50 dziewczyn, ale nie że wszystkie to lubią.

Jeśli zdradzisz miejsca w ktorych najczęściej przebywasz, zapewniam Cię że będe je omijać. Jak widzisz siły nie uzywam, tym bardziej żeby do kogoś dotrzeć.

W tym temacie trafił! przecież starał się być dobry, szczery i co? olała go, więc jak mniemam mój system w tym przypadku, gdyby był odpowiednio wdrożony by podziałał. poza tym, tak uogólniam, ponieważ większość problemów na tym forum jest przeciętna i ma przeciętne rozwiązania, które zdążyłem już poznać.

Wiem, że nie wszystkie to lubią - takiej właśnie szukam i jeśli w końcu spotkam i równocześnie będzie mi się podobać to dołożę wszelkich starań, by ze mną została.
 

Pompek-87

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
67
Punkty reakcji
0
ojojoj sie porobilo ;d

No rozmawiam z nia ciagle, ale teraz juz jako kolega staram sie zaakceptowac fakt ze ona po prsotu chyba nie jest mi pisana.... chociaz ostatnio poweidziala mi na gg ze fajnie caluje ... po tym z koleji stwierdzilem ze ona sie po prsotu mna bawi... udaje niedostepna a jak widzi ze odpuszczam to podkreca atmosfere od nowa i karmi mnie nadzieja.... sam juz nie wiem... sadze ze metoda jest prsota ... zaprosze ja jeszcze kilka razy gdzies jak odmuwi to powiem prsoto z mostu ze nie interesuje mnie znajomosc tylko przez gg... bo kto poweidzial ze musimy sie spotykac jako zakochani odrazu... przecierz skoro tyle rozmawiamy na gg moze nas do cholery chociaz przyjazn laczyc. samo gg tak czy siak mnei nie satysfakcjionuje.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Witam.

Czuje ze pisanie na tym forum oddala mnie ogolnie od plci meskiej ale cóż ;d nawet facet czasami potrzebuje pomocy. Jakies 5 , może 6 lat temu poznalem super dziewczyne... poznałem ją przez kolege w którym ona była zakochana a który jednoczesnie nie interesował się nią. Przez cały ten czas byłem w niej zakochany i ona chyba o tym nie wiedziała. Potem znalazła sobie innego chłopaka i wtedy calkowicie stracilem nadzieje ze co kolwiek i kiedy kolwiek miedzy nami bedzie. Potem rozstali sie z tym chlopakiem i aktualnie jest wolna... Dodam ze praktycznie przez te 5 moze 6 lat utrzymywalismy sataly kontakt na gg i czasami widywalismy sie tu i uwdzie. Od jakiegos jednak czasu , jest to moze pol roku - rozmawiamy napraaawde bardzo duzo , codziennie i na kazdy temat... czasami podczas rozmowy chociaz nie doslownie dawala mi do zrozumienia ze jej sie podoba mowila ze mnie bardzo lubi ze jestem przystoiny, ze fajnie jej sie ze mna gada i takie tam podobne.... ostatnio spotkalismy sie na pewnej imprezce i duzo gadalismy a na koniec sie calowalismy... poweidzialem jej wtedy ze mi sie podoba i ze jestem w niej zakochany, ona nic nie powiedziala postalism jeszcze troche i poszla do domu a ja do swojego bo juz akurat koniec imprezki był. Problem polega na tym ze za cholere mimo wszystko nie moge jej rozgrysc. Zapraszalem ja do pabu , nie chciala isc, na kawe, tez nie chciala ale nadal duzo gadamy i ona wie ze ja kocham ale sama nie okresla sie czy cos do mnie czuje czy nie... sam nie wiem juz co robic, czy dac sobie z nia juz spokoj na dobre i znalesc sobie inna dziewczyne a ja traktowac jak zwykla kolezanke czy ciagnac to dalej i prubowac. Problem w ty mze zadna inna dziewczyna mi sie nie podoba, ja chca ją. hehe pzodrawiam co sadziecie ? co powinienem zrobic ?

na poczatku robisz wrazenie madrego goscia ale im dluzej to czytam to twierdze ze tobie blizej do chlopczyka niz do mezczyzny

nie rokuje to dobrze

zbyt szybko wyskoczyles z uczuciami- dziewczyna jest speszona tym one tez lubia te gierki, to ich motywuje do lepszego dzialania, do prowadzenie gry lub poddac sie twojej grze ale ty juz swoje karty wylozyles wiec ona nie ma czym zagrac - ot co tyle od mnie

mysle ze zrozumiesz to
 
Do góry