nie jestem w jej typie?

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Hej,

szukam porady, ogólnie nie mam problemu w odgadywaniu co Kobieta chce powiedzieć przez swoje zachowanie.

Ale poznałem ostatnio bardzo ciekawą osobę, świetnie nam się rozmawia np. na FB. Spotkaliśmy się 2 razy.

Zapytałem ją podczas drugiego spotkania czy jestem w jej typie, ona oznajmiła, że nie. Czy według Was było to słuszne pytanie z mojej strony?
Nie ukrywam, że jest to osoba dosyć skomplikowana, ale również bardzo inteligentna. Jak to można sprawdzić czy w ogóle jest sens się starać?

Czy za wcześnie zacząłem rozmowę na ten temat?


coyot.inc napisał:
Zastanawiam się czy jak Kobieta mówi, że nie jest się w jej typie, to faktycznie tak jest? Czy tak szybko można stwierdzić czy jest się w typie czy nie? Napisała mi, że bardzo mnie lubi, ale nie jestem w jej typie, no to już później o nic więcej nie pytałem jej. Ale napisała też, że może się spotkać. Dziwne lekko ;)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Zależy czy dziewczyna ma jakiś tam swój typ i tylko takiego faceta szuka, czy jest skłonna nieco odpuścić jeśli inne Twoje cech jej odpowiadają.
Dla mnie takiego pytania nie powinno się zadawać-bo co to konkretnie znaczy być w czyimś typie?Czy chodzi tylko o cechy fizyczne -czy o osobowość i charakter?Uważam ,że nie ma ideału ,który by spełniał i jedne i drugie warunki.Są faceci, którzy podobają mi się fizycznie,ale po chwili rozmowy wiem,że to nie to.Inni z kolei bardzo impomują inteligencją i osobowością,a co do wyglądu to już nie koniecznie.Chociaż może to ja takiego super ideału nie spotkałam.(choć wcale nie szukałam)Chcę powiedzieć,że jestem zadowolona z tego co mam :123:
Nie ma co przesadzać z tym typowaniem-gdy spotyka się drugą osobę,poznaje się ją -wtedy już wiadomo czy się podoba czy nie -całościowo-często zdarza się,że całkiem inny mięliśmy typ-do tej pory.
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
sewanna napisał:
Zależy czy dziewczyna ma jakiś tam swój typ i tylko takiego faceta szuka, czy jest skłonna nieco odpuścić jeśli inne Twoje cech jej odpowiadają.
Dla mnie takiego pytania nie powinno się zadawać-bo co to konkretnie znaczy być w czyimś typie?Czy chodzi tylko o cechy fizyczne -czy o osobowość i charakter?Uważam ,że nie ma ideału ,który by spełniał i jedne i drugie warunki.Są faceci, którzy podobają mi się fizycznie,ale po chwili rozmowy wiem,że to nie to.Inni z kolei bardzo impomują inteligencją i osobowością,a co do wyglądu to już nie koniecznie.Chociaż może to ja takiego super ideału nie spotkałam.(choć wcale nie szukałam)Chcę powiedzieć,że jestem zadowolona z tego co mam :123:
Nie ma co przesadzać z tym typowaniem-gdy spotyka się drugą osobę,poznaje się ją -wtedy już wiadomo czy się podoba czy nie -całościowo-często zdarza się,że całkiem inny mięliśmy typ-do tej pory.

wiem, że źle zrobiłem, że zapytałem. Ona też nie jest w moim typie wizualnym, ale z charakteru jest super. Właśnie często zdarza się, że mieliśmy obrany jakiś typ, a okazuje się, że ten typ nie był właściwy.

Jak to teraz naprawić? ciężko po 2 spotkaniach osądzić czy ktoś jest w naszym typie, a wydaje mi się, że ona to za szybko określiła.
 

Faint

Nowicjusz
Dołączył
28 Sierpień 2011
Posty
10
Punkty reakcji
1
coyot.inc napisał:
ciężko po 2 spotkaniach osądzić czy ktoś jest w naszym typie, a wydaje mi się, że ona to za szybko określiła.
Szczerze powiedziawszy, gdyby ktoś mi na drugim spotkaniu zadał takie pytanie to też powiedziałabym, że nie, nawet gdyby prawda była inna. Po prostu, jak sam napisałeś, ciężko to określić w tak krótkim czasie i ja np. bałabym się, że pozytywna odpowiedź tylko zmotywowałaby do tego aby dążyć do bycia razem za wszelką cenę. A przecież na takie rzeczy trzeba trochę czasu. Nie wszystko od razu.

Może nie naprawiaj tego. Po prostu utrzymuj znajomość tak, jakby tego pytania nie było, a z czasem sam zobaczysz w jakim kierunku to się rozwinie.

W każdym razie ona już wie, że chciałbyś być w jej typie. Jak zmieni zdanie to może da jakoś o tym znać :)
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Troszeczkę się pospieszyłeś. Skoro jednak pytanie już padło, to czasu nie cofniesz. Spróbujcie się bliżej poznać, a czas pokaże czy jest Wam po drodze.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Skoro jest inteligentna to bardzo dobrze się zachowała. Wywołała w Tobie to odczucie, że "nie ma tak łatwo". Oczywiście, pytanie nie było na miejscu. W sumie zależy też od tego, jak to powiedziałeś - żart czy poważnie. W każdym razie nie powinno się zadawać takich pytań.
Myślę, że nie warto wracać do tego przy najbliższych spotkaniach. Niech pójdzie w niepamięć.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
coyot.inc napisał:
Czy za wcześnie zacząłem rozmowę na ten temat?
Trochę ...
2 spotkanie a Ty już myślisz o niej jak o swojej przyszłej dziewczynie ? :)
Desperacja? długo byłeś sam ? ( lub pierwsza zainteresowana Tobą niewiasta i ta nieodparta chęć bycia z "kimś ( bo przecież wszyscy kogoś mają ))

Popieram mojego poprzednika , dziewczyna nie wykazując zbytniego zainteresowania wie co robi , bo czy tego chcesz czy nie jakby powiedziała "tak" ,to zapewne przestałbyś się nią interesować ...

Nie można patrzeć na każdą nowo poznaną osobę ( płci przeciwnej) jak na kandydatkę na dziewczynę/chłopaka , żonę/męża ,toż to chore i w dodatku mogę się założyć ,że przysparza wiele stresujących chwil i niezręcznych momentów ...

Bądź sobą , a jeżeli ma być Twoja ,to prędzej czy później będzie . ( i to niezależnie od tego ile gaf i "dziwnych" pytań zadasz)
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Leeroy napisał:
Skoro jest inteligentna to bardzo dobrze się zachowała. Wywołała w Tobie to odczucie, że "nie ma tak łatwo". Oczywiście, pytanie nie było na miejscu. W sumie zależy też od tego, jak to powiedziałeś - żart czy poważnie. W każdym razie nie powinno się zadawać takich pytań.
Myślę, że nie warto wracać do tego przy najbliższych spotkaniach. Niech pójdzie w niepamięć.
zgadza się. teraz jak mi trochę napisaliście jak to widzą osoby "na zewnątrz" wiem, że źle zrobiłem. Ale nie wiem co dalej? Trochę czuję, że się narzucam jej, a ja cholernie nienawidzę takiego uczucia.

ForeverYoung napisał:
Czy za wcześnie zacząłem rozmowę na ten temat?
Trochę ...
2 spotkanie a Ty już myślisz o niej jak o swojej przyszłej dziewczynie ? :)
Desperacja? długo byłeś sam ? ( lub pierwsza zainteresowana Tobą niewiasta i ta nieodparta chęć bycia z "kimś ( bo przecież wszyscy kogoś mają ))

Popieram mojego poprzednika , dziewczyna nie wykazując zbytniego zainteresowania wie co robi , bo czy tego chcesz czy nie jakby powiedziała "tak" ,to zapewne przestałbyś się nią interesować ...

Nie można patrzeć na każdą nowo poznaną osobę ( płci przeciwnej) jak na kandydatkę na dziewczynę/chłopaka , żonę/męża ,toż to chore i w dodatku mogę się założyć ,że przysparza wiele stresujących chwil i niezręcznych momentów ...

Bądź sobą , a jeżeli ma być Twoja ,to prędzej czy później będzie . ( i to niezależnie od tego ile gaf i "dziwnych" pytań zadasz)
Desperacja? może tak, bo szukam partnerki, ale w dzisiejszych czasach jest ciężko. A tutaj ooo...świetnie nam się gada, wszytko wygląda ok. cały czas mi piszę, że jestem jak to ona ujmuje "trąbą", bo "nic nie działam", też nie wiem do czego ona to odnosi? Czy do tego, że się o nią nie staram czy jak?

Ja w relacjach damsko-męskich jestem jak dziecko we mgle, więc dobrze by było, żeby ktoś mi to wyjaśnił ;)
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
coyot.inc napisał:
Trochę czuję, że się narzucam jej, a ja cholernie nienawidzę takiego uczucia.
Więc poczekaj aż ona wyjdzie z jakąś inicjatywą ;)



coyot.inc napisał:
Desperacja? może tak, bo szukam partnerki, ale w dzisiejszych czasach jest ciężko
Nie wątpię ...



coyot.inc napisał:
cały czas mi piszę, że jestem jak to ona ujmuje "trąbą", bo "nic nie działam", też nie wiem do czego ona to odnosi? Czy do tego, że się o nią nie staram czy jak?
Myślę ,że nie wystarcza jej już samo rozmawianie przez fb,, chce się spotykać , rozmawiać (na żywo) może traktuje tą znajomość poważnie. Czeka na jakieś pogłębienie kontaktu z Twoją osobą (trzymanie się za ręce itd.) przecież to widać... po wyrazie twarzy , oczach , gestach ... zwróć na to uwagę ,a będziesz wiedział czy tego chce czy nie.
 

magnezik

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
47
Punkty reakcji
0
WIesz czasem bywa różnie moze nie jesteś w jej typie ale ja intrygujesz i interesujesz w inny sposób. Moj facet tez nie był w moim typie kiedy go poznałam a sprawił ze go pokochalam wiec sam widzisz że w życiu bywa róznie.
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
ForeverYoung napisał:
Trochę czuję, że się narzucam jej, a ja cholernie nienawidzę takiego uczucia.
Więc poczekaj aż ona wyjdzie z jakąś inicjatywą ;)



coyot.inc napisał:
Desperacja? może tak, bo szukam partnerki, ale w dzisiejszych czasach jest ciężko
Nie wątpię ...



coyot.inc napisał:
cały czas mi piszę, że jestem jak to ona ujmuje "trąbą", bo "nic nie działam", też nie wiem do czego ona to odnosi? Czy do tego, że się o nią nie staram czy jak?
Myślę ,że nie wystarcza jej już samo rozmawianie przez fb,, chce się spotykać , rozmawiać (na żywo) może traktuje tą znajomość poważnie. Czeka na jakieś pogłębienie kontaktu z Twoją osobą (trzymanie się za ręce itd.) przecież to widać... po wyrazie twarzy , oczach , gestach ... zwróć na to uwagę ,a będziesz wiedział czy tego chce czy nie.
Przecież to widać? Kurdę albo ja jestem ślepy albo kompletnie nie umiem odgadywać intencji Kobiet, zawsze z tym miałem problem. Powiem szczerze jestem osobą, która ma bardzo duży dystans do ludzi i ciężko jest mi wyjść z inicjatywą i np. nagle trzymać ją za rękę, myślę, że czułbym się niepewnie.

magnezik napisał:
WIesz czasem bywa różnie moze nie jesteś w jej typie ale ja intrygujesz i interesujesz w inny sposób. Moj facet tez nie był w moim typie kiedy go poznałam a sprawił ze go pokochalam wiec sam widzisz że w życiu bywa róznie.
Czyli co dalej próbować do niej dotrzeć. Tak patrząc na to co było to mało informacji mam o niej, ja jestem osobą, która dużo gada i nie zwraca uwagi na to co inna osoba mówi. Niestety mam problemy z umiejętnym słuchaniem, a wiem, że Kobiet trzeba słuchać, bo inaczej ciężko się domyśleć o co chodzi. Sam nie wiem jak do niej "podbić", żeby to też nie było takie nachalne. Na szczęście wisi mi przysługę, więc za przysługę napiszę jej, że "idzie ze mną na kolację" czy takie jasne powiedzenie, że idziesz i nie ma wymówek jest dobre? Czy speszy się? ;)
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
coyot.inc napisał:
Kurdę albo ja jestem ślepy
Ja dzisiaj też jestem :lol:



coyot.inc napisał:
Powiem szczerze jestem osobą, która ma bardzo duży dystans do ludzi i ciężko jest mi wyjść z inicjatywą i np. nagle trzymać ją za rękę, myślę, że czułbym się niepewnie.
Ty masz coś w tych spodniach chłopie?
Czekasz aż to ona Cię za rączkę złapie i poprowadzi ?
Dziewczyny chcą zdecydowanych facetów (bynajmniej większość) , którzy wiedzą czego chcą ,a nie będą się zastanawiać godzinę.
Złap ją w końcu za tą rękę , pocałuj na "do widzenia" w policzek ,przecież to nic złego ,jeżeli nie jesteś jej obojętny to Cię nie odrzuci .
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Zgadza się to nic złego. Ale często przy Kobietach sam na sam czuje się skrępowania ;) wiem pieprze jak potłuczony ale taka jest prawda.
Od tego momentu co zapytałem czy jestem w jej typie już nie pisze, żebym "działał". Ale cóż raz kozie śmierć trzeba będzie się przełamać i zrobić tak jak piszecie. Na nowych koleżankach mi nie zależy tylko na czymś więcej, a jak się nie uda to mówi się trudno i idzie się dalej.

Ale np zaproszenie na kolacje czy coś jest spoko czy nie? Bo mówię wisi mi przysługę i wie, że za tę przysługę coś wymyślę, więc spodziewa się, że coś zaproponuje.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
coyot.inc napisał:
wiem pieprze jak potłuczony ale taka jest prawda.
Nie jak potłuczony , tylko obchodzisz się z tą kobietą jak z jajkiem :) ,a tu trzeba konkretnie , inaczej po jakimś czasie da sobie spokój i trafisz do frendzone. (a tego chyba nie chcesz)



coyot.inc napisał:
Od tego momentu co zapytałem czy jestem w jej typie już nie pisze, żebym "działał".
A co pisze ? "spie%&*aj" ?



coyot.inc napisał:
Ale cóż raz kozie śmierć trzeba będzie się przełamać i zrobić tak jak piszecie. Na nowych koleżankach mi nie zależy tylko na czymś więcej, a jak się nie uda to mówi się trudno i idzie się dalej.
No właśnie. ^^
Przestań zadawać sobie tysiąc pytań z serii "A co jeśli" .
Normalnie pokaż jej ,że Ci zależy ,że nie jest Ci obojętna .
Działaj , nie gadaj ...



coyot.inc napisał:
Na szczęście wisi mi przysługę, więc za przysługę napiszę jej, że "idzie ze mną na kolację" czy takie jasne powiedzenie, że idziesz i nie ma wymówek jest dobre? Czy speszy się?
Nie , nie , nie.
Kobieta to nie jakaś suka ,żeby jej rozkazywać - "idziesz ze mną na kolację ,czy Ci się to podoba czy nie ... " (wiem ,trochę podkoloryzowałam to co chciałeś powiedzieć )

Sugerowałabym raczej coś w tylu :" hej ,idę jutro zjeść coś dobrego. Chciałabyś wyjść ze mną ? ,pamiętaj ,że wisisz mi przysługę :p "



Pewnie jak to przeczytasz to przejdziesz pranie mózgu. xD
Chodzi o to ,żeby było zdecydowanie ,ale miło ,a nie chamsko i natarczywie .
 

Bal_lerina

Nowicjusz
Dołączył
5 Grudzień 2011
Posty
183
Punkty reakcji
1
Miasto
polska
Potwierdzam jest dobre - nawet jak sie będzie bronila ;)

A Nie jesteś w jej typie, czyli "nie chcę ci powiedzieć, czy mi sie podobasz, czy nie" -prawdopodobnie sama jeszcze tego nie wie :p
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
ForeverYoung napisał:
wiem pieprze jak potłuczony ale taka jest prawda.
Nie jak potłuczony , tylko obchodzisz się z tą kobietą jak z jajkiem :) ,a tu trzeba konkretnie , inaczej po jakimś czasie da sobie spokój i trafisz do frendzone. (a tego chyba nie chcesz)



coyot.inc napisał:
Od tego momentu co zapytałem czy jestem w jej typie już nie pisze, żebym "działał".
A co pisze ? "spie%&*aj" ?



coyot.inc napisał:
Ale cóż raz kozie śmierć trzeba będzie się przełamać i zrobić tak jak piszecie. Na nowych koleżankach mi nie zależy tylko na czymś więcej, a jak się nie uda to mówi się trudno i idzie się dalej.
No właśnie. ^^
Przestań zadawać sobie tysiąc pytań z serii "A co jeśli" .
Normalnie pokaż jej ,że Ci zależy ,że nie jest Ci obojętna .
Działaj , nie gadaj ...



coyot.inc napisał:
Na szczęście wisi mi przysługę, więc za przysługę napiszę jej, że "idzie ze mną na kolację" czy takie jasne powiedzenie, że idziesz i nie ma wymówek jest dobre? Czy speszy się?
Nie , nie , nie.
Kobieta to nie jakaś suka ,żeby jej rozkazywać - "idziesz ze mną na kolację ,czy Ci się to podoba czy nie ... " (wiem ,trochę podkoloryzowałam to co chciałeś powiedzieć )

Sugerowałabym raczej coś w tylu :" hej ,idę jutro zjeść coś dobrego. Chciałabyś wyjść ze mną ? ,pamiętaj ,że wisisz mi przysługę :p "



Pewnie jak to przeczytasz to przejdziesz pranie mózgu. xD
Chodzi o to ,żeby było zdecydowanie ,ale miło ,a nie chamsko i natarczywie .



ForeverYoung napisał:
wiem pieprze jak potłuczony ale taka jest prawda.
Nie jak potłuczony , tylko obchodzisz się z tą kobietą jak z jajkiem :) ,a tu trzeba konkretnie , inaczej po jakimś czasie da sobie spokój i trafisz do frendzone. (a tego chyba nie chcesz)



coyot.inc napisał:
Od tego momentu co zapytałem czy jestem w jej typie już nie pisze, żebym "działał".
A co pisze ? "spie%&*aj" ?



coyot.inc napisał:
Ale cóż raz kozie śmierć trzeba będzie się przełamać i zrobić tak jak piszecie. Na nowych koleżankach mi nie zależy tylko na czymś więcej, a jak się nie uda to mówi się trudno i idzie się dalej.
No właśnie. ^^
Przestań zadawać sobie tysiąc pytań z serii "A co jeśli" .
Normalnie pokaż jej ,że Ci zależy ,że nie jest Ci obojętna .
Działaj , nie gadaj ...



coyot.inc napisał:
Na szczęście wisi mi przysługę, więc za przysługę napiszę jej, że "idzie ze mną na kolację" czy takie jasne powiedzenie, że idziesz i nie ma wymówek jest dobre? Czy speszy się?
Nie , nie , nie.
Kobieta to nie jakaś suka ,żeby jej rozkazywać - "idziesz ze mną na kolację ,czy Ci się to podoba czy nie ... " (wiem ,trochę podkoloryzowałam to co chciałeś powiedzieć )

Sugerowałabym raczej coś w tylu :" hej ,idę jutro zjeść coś dobrego. Chciałabyś wyjść ze mną ? ,pamiętaj ,że wisisz mi przysługę :p "



Pewnie jak to przeczytasz to przejdziesz pranie mózgu. xD
Chodzi o to ,żeby było zdecydowanie ,ale miło ,a nie chamsko i natarczywie .
nie, nie przeszedłem prania mózgu. oczywiście wiem o co chodzi.
U mnie jest problem z pewnością siebie w kontaktach z Kobietami i chyba tutaj jest problem.

Będziemy działać. Na szczęście bez żadnego ale zgodziła się na kolację, więc jest ok. zobaczymy jak wypadnę na tym spotkaniu.

Fakt dużo się zastanawiam, rozmyślam itp. a to trzeba na spontanie bez planu, po prostu niech się dzieje.

wcale się nie dziwie, że może tak pomyśleć. bo ja też tego nie wiem czy mi się podoba czy nie. Z wyglądu średnio, ale intryguje mnie. Jest ciekawa i jakaś, a to jest niestety rzadko spotykane.

ciężko po 2 spotkaniach wiedzieć czy jest się w czyimś typie.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
coyot.inc napisał:
U mnie jest problem z pewnością siebie w kontaktach z Kobietami
dostałeś niejednego kosza? ,czy jak ?
Kobiety to kobiety :p , wiedz ,że dla większości "nie" znaczy "tak" ....

Jąkasz się ? , masz pustkę w głowie?



coyot.inc napisał:
zobaczymy jak wypadnę na tym spotkaniu.
Co to za myślenie ?
Bądź sobą i myśl zanim coś powiesz , najlepiej rozmawiać o swoich zainteresowaniach , bo wtedy tematy się ciągną ... i nie ma "niezręcznej ciszy".



coyot.inc napisał:
a to trzeba na spontanie bez planu, po prostu niech się dzieje.
O tak : "na koniec świata i jeszcze dalej !!!!"

Bez przesady ... , niech Cię nie ponosi .
Zabierz ze sobą zdrowy rozsądek .
Myśl nad tym co robisz i mówisz ,żebyś znowu nie powiedział czegoś głupiego i niezręcznego.



coyot.inc napisał:
bo ja też tego nie wiem czy mi się podoba czy nie.

ciężko po 2 spotkaniach wiedzieć czy jest się w czyimś typie.
Więc bo jaką cholerę zadałeś to pytanie ? :)


Staraj się dowiedzieć o niej jak najwięcej (ale bez przesady).
Chyba nie muszę mówić ,żebyś był kulturalny, miły ,uprzejmy etc etc.
No i zadbaj też o swój wygląd .(odpowiednie perfumy , czyste buty itp.)

Eh jak tam sobie myślę ,że ktoś udziela takich rad na forum mojemu przyszłemu facetowi ,to aż mi się śmiać chce.
Powiedz A ona odpowie Ci B , Ty C ,a ona D.
Nieśmiałość nieśmiałością ,ale jak nam na kimś zależy to chyba trzeba się przełamać , inaczej nic nigdy nie osiągniemy.
Taka lekka patologia.
A wystarczy film obejrzeć z wątkiem miłosnym ....


Eh życie jest do bani. ^^
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
ForeverYoung napisał:
U mnie jest problem z pewnością siebie w kontaktach z Kobietami
dostałeś niejednego kosza? ,czy jak ?
Kobiety to kobiety :p , wiedz ,że dla większości "nie" znaczy "tak" ....

Jąkasz się ? , masz pustkę w głowie?



coyot.inc napisał:
zobaczymy jak wypadnę na tym spotkaniu.
Co to za myślenie ?
Bądź sobą i myśl zanim coś powiesz , najlepiej rozmawiać o swoich zainteresowaniach , bo wtedy tematy się ciągną ... i nie ma "niezręcznej ciszy".



coyot.inc napisał:
a to trzeba na spontanie bez planu, po prostu niech się dzieje.
O tak : "na koniec świata i jeszcze dalej !!!!"

Bez przesady ... , niech Cię nie ponosi .
Zabierz ze sobą zdrowy rozsądek .
Myśl nad tym co robisz i mówisz ,żebyś znowu nie powiedział czegoś głupiego i niezręcznego.



coyot.inc napisał:
bo ja też tego nie wiem czy mi się podoba czy nie.

ciężko po 2 spotkaniach wiedzieć czy jest się w czyimś typie.
Więc bo jaką cholerę zadałeś to pytanie ? :)


Staraj się dowiedzieć o niej jak najwięcej (ale bez przesady).
Chyba nie muszę mówić ,żebyś był kulturalny, miły ,uprzejmy etc etc.
No i zadbaj też o swój wygląd .(odpowiednie perfumy , czyste buty itp.)

Eh jak tam sobie myślę ,że ktoś udziela takich rad na forum mojemu przyszłemu facetowi ,to aż mi się śmiać chce.
Powiedz A ona odpowie Ci B , Ty C ,a ona D.
Nieśmiałość nieśmiałością ,ale jak nam na kimś zależy to chyba trzeba się przełamać , inaczej nic nigdy nie osiągniemy.
Taka lekka patologia.
A wystarczy film obejrzeć z wątkiem miłosnym ....


Eh życie jest do bani. ^^

Wiesz co z tą pewnością siebie to jest różnie. Jak Kobieta mi się nie podoba to luz, ale jak mi się podoba to normalnie jestem onieśmielony ;) z tymi koszami od Kobiet to nie dużo razy nie dostałem kosza, ale może to dla tego, że jakoś do tej pory Kobieta nie była mi potrzebna.

Nie, nie jąkam się. Często zastanawiam się czy z Kobietami należy gadać sztywno, z dystansem czy też od razu łamać pierwsze bariery i np. zaprosić na piwo itp.

Tematy do rozmów na pewno się znajdą bo zauważyłem, że ma podobne zainteresowania jak ja. Ale na pierwszym spotkaniu zrobiłem masakryczny błąd - cały czas o sobie gadałem i przerywałem.

Oczywiście zdrowy rozsądek przede wszystkim, ale wydaje mi się, że często ten zdrowy rozsądek jest destrukcyjny. Ciężko mi nawiązać bliższą relację z Kobietą, odnośnie takich znaków zdecydowanych, że np. podoba mi się.

Z tą nieśmiałością to się zgadzam. Trzeba przełamać ;)
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
coyot.inc napisał:
Często zastanawiam się czy z Kobietami należy gadać sztywno,
Nie nie należy , sztywna atmosfera nie sprzyja nawiązywaniu jakichkolwiek kontaktów...



coyot.inc napisał:
też od razu łamać pierwsze bariery i np. zaprosić na piwo itp.
:tak:


Nie ma sensu bawić się w podchody ... laska szybko się zorientuje ,że chcesz zagadać (bo to naprawdę widać :]) ,a im dłużej zwlekasz tym bardziej traci Tobą zainteresowanie , myśli - "tchórz". (bynajmniej ja tak mam :D)
Podoba mi się , podchodzę , jest fajnie - spoko , kosz - idę dalej .



coyot.inc napisał:
Ale na pierwszym spotkaniu zrobiłem masakryczny błąd - cały czas o sobie gadałem i przerywałem.
Wow.
Postaraj się teraz nic o sobie nie mówić . Tylko SŁUCHAJ.



coyot.inc napisał:
Ciężko mi nawiązać bliższą relację z Kobietą, odnośnie takich znaków zdecydowanych, że np. podoba mi się.
Ale przecież Ci się podoba...
Tym bardzie powinieneś zwalczyć swoją nieśmiałość i pomyśleć o tym ,że jeżeli ktoś będzie zwlekał ,to ktoś Ci ją "zgarnie" sprzed nosa.



coyot.inc napisał:
Z tą nieśmiałością to się zgadzam. Trzeba przełamać
To na co czekasz ? : P
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
ForeverYoung napisał:
Często zastanawiam się czy z Kobietami należy gadać sztywno,
Nie nie należy , sztywna atmosfera nie sprzyja nawiązywaniu jakichkolwiek kontaktów...



coyot.inc napisał:
też od razu łamać pierwsze bariery i np. zaprosić na piwo itp.



Nie ma sensu bawić się w podchody ... laska szybko się zorientuje ,że chcesz zagadać (bo to naprawdę widać :]) ,a im dłużej zwlekasz tym bardziej traci Tobą zainteresowanie , myśli - "tchórz". (bynajmniej ja tak mam
Podoba mi się , podchodzę , jest fajnie - spoko , kosz - idę dalej .



coyot.inc napisał:
Ale na pierwszym spotkaniu zrobiłem masakryczny błąd - cały czas o sobie gadałem i przerywałem.
Wow.
Postaraj się teraz nic o sobie nie mówić . Tylko SŁUCHAJ.



coyot.inc napisał:
Ciężko mi nawiązać bliższą relację z Kobietą, odnośnie takich znaków zdecydowanych, że np. podoba mi się.
Ale przecież Ci się podoba...
Tym bardzie powinieneś zwalczyć swoją nieśmiałość i pomyśleć o tym ,że jeżeli ktoś będzie zwlekał ,to ktoś Ci ją "zgarnie" sprzed nosa.



coyot.inc napisał:
Z tą nieśmiałością to się zgadzam. Trzeba przełamać
To na co czekasz ?

no zgadza się wszystko. Ale fakt jest faktem stłamsiłem ją niesamowicie. A to przecież Kobieta ma mówić, a nie facet ;) ale to było spowodowane tylko i wyłącznie stresem.

Mam nadzieję, że wszystko jakoś się uda. dzięki za pomoc :)
 
Do góry