Nauka przez zabawę.

Kramer

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2017
Posty
40
Punkty reakcji
2
adrian_koc napisał:
zabawki muszą być podzielone żeby klient był poinformowany.
To jakie są edukacyjne, a jakie nie? Gadający miś na baterie jest edukacyjny, a zwykły pluszak nie? A klocki są jakie? Edukacyjne gdy są z obrazkami, czy bez obrazków? Widziałem w sklepach w dziale zabawek edukacyjnych dziesiątki różnych pomysłów, sprowadzających się do naciskania kilku przycisków - czego to ma uczyć?
Wg mnie taki podział to wciskanie kitu rodzicom, napalonym na "edukacyjność", podbudowujących własne ambicje wydawaniem kasy i liczących na to, że dziecko się cokolwiek samo nauczy otrzymując taką zabawkę. To takie słowo - klucz, podobnie jak "eko". Dziecko się samo nie wyedukuje. O wiele więcej skorzysta budując układ słoneczny z piłeczek i baloników razem z rodzicem, niż dostając do rąk gotową, świecącą i brzęcząca zabawkę. Dziecku potrzebny jest nauczyciel, mentor i przewodnik w jednym, czyli rodzic. Rodzic, któremu się troszkę chce zajrzeć choćby do netu i wyszukać kilka prostych eksperymentów, które można zmajstrować w domu i objaśnić dziecku jakieś zjawisko. Rodzic, który zabierze dziecko do muzeum, na wystawę, na piknik naukowy czy choćby do parku. Rodzic, który będzie miał cierpliwość stać dwie godziny z dzieckiem rozkminiającym myjnię samochodową. Rodzic, który pobawi się w angielskie słówka, zbuduje tor dla kulek, windę dla autek czy kolejkę górską między szafką i tapczanem.

To, o czym powinien być poinformowany klient to to, że ilość kasy wydanej na zabawki nie jest proporcjonalna do stopnia rozwoju dziecięcej wyobraźni i wrażliwości. Nie jestem wrogiem kupowania zabawek, żeby ktoś nie pomyślał. Przestrzegam tylko przed nabieraniem się na byle co w pięknym pudełku za grubą kasę, co po godzinie zabawy wyląduje zapomniane na dnie szafy, potem w piwnicy a potem na śmietniku.
 

Roselyn

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2015
Posty
249
Punkty reakcji
3
Ja uważam, że to najskuteczniejsza metoda na rozwijanie pewnych zdolności i umiejętności. Dlatego kiedy muszę lub chcę kupić coś dla mojego chrześniaka, to zaglądam na stronę http://www.urwis.pl/dla-najmlodszych, gdzie takich zabawek jest całe mnóstwo .Wszystkie dostosowane do odpowiedniego przedziału wiekowego, bezpieczne i przede wszystkim są to zabawki kreatywne dzięki którym dziecko się rozwija i uczy różnych rzeczy.
 

Kramer

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2017
Posty
40
Punkty reakcji
2
Roselyn napisał:
Ja uważam, że to najskuteczniejsza metoda na rozwijanie pewnych zdolności i umiejętności. Dlatego kiedy muszę lub chcę kupić coś dla mojego chrześniaka, to zaglądam na stronę http://www.urwis.pl/dla-najmlodszych, gdzie takich zabawek jest całe mnóstwo .Wszystkie dostosowane do odpowiedniego przedziału wiekowego, bezpieczne i przede wszystkim są to zabawki kreatywne dzięki którym dziecko się rozwija i uczy różnych rzeczy.
Z pełną świadomością, że to zwykła reklama, postanowiłem ją przytoczyć jako znakomity przykład kitu wciskanego rodzicom przez sprzedawców zabawek, czyli dokładnie to, o czym pisałem powyżej. Bączki, jeździki, grajki, muzyczne nocniczki, grzechotki i inne zabawki, wymagające głównie naciskania guziczków. I to wszystko okraszone hasłem "kreatywne". Uprzejmie proszę o wyjaśnienie w jaki sposób bączek jest kreatywny? Co takiego tworzy dziecko naciskając bączka i patrząc jak się kręci? Co jest kreatywnego w naciskaniu guziczka w celu odsłuchania melodyjki?
Nie mam absolutnie nic przeciwko bączkom, to fajna zabawka, na koordynację. Ale nie kreatywna.
 

babajaga_

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2024
Posty
53
Punkty reakcji
1
Z pełną świadomością, że to zwykła reklama, postanowiłem ją przytoczyć jako znakomity przykład kitu wciskanego rodzicom przez sprzedawców zabawek, czyli dokładnie to, o czym pisałem powyżej. Bączki, jeździki, grajki, muzyczne nocniczki, grzechotki i inne zabawki, wymagające głównie naciskania guziczków. I to wszystko okraszone hasłem "kreatywne". Uprzejmie proszę o wyjaśnienie w jaki sposób bączek jest kreatywny? Co takiego tworzy dziecko naciskając bączka i patrząc jak się kręci? Co jest kreatywnego w naciskaniu guziczka w celu odsłuchania melodyjki?
Nie mam absolutnie nic przeciwko bączkom, to fajna zabawka, na koordynację. Ale nie kreatywna.
Bączki warte uwagi https://matfel.pl/product-pol-381114-Zestaw-mini-baczkow-Plan-toys.html polecam
 

aga_9811

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2024
Posty
12
Punkty reakcji
0
Złożysz się? "Party - Tactic" to nie tylko świetna zabawa, ale także doskonałe narzędzie edukacyjne. Dzięki niej twoje dziecko może rozwijać umiejętności strategicznego myślenia, szybkiego podejmowania decyzji oraz współpracy z innymi. Dodatkowo, gra sprzyja budowaniu relacji i komunikacji w grupie, co jest kluczowym elementem w wielu dziedzinach życia. Zatem, jeśli szukasz gry, która jest nie tylko zabawna, ale także pożyteczna, jest doskonałym wyborem!
 
Do góry