Niezawodne sa zawsze,
goraca herbata z cytryną, syrop z czosnku i czegos tam jeszcze ( nie wiem dokladnie, pije to czasem przy przeziebieniach ), sok z czarnego bzu, i ruchliwy tryb zycia
Tutaj niestety muszę Cię poprawić, chodzi o gorącą herbatę z cytryną, wszyscy wiemy o tym że świetnie rozgrzewa, niestety ma ona efekty uboczne. W liściach herbaty zawarte są mikroskopijne ilości aluminium które wchodzą w reakcję z kwasem cytrynowym, powstały produkt przenoszony jest do krwioobiegu a następnie osiada w mózgu, tworząc sprzyjające tło dla choroby Alzheimera.
Zdrowiej będzie wypić sok z cytryny zalany ciepłą wodą z dodatkiem miodu. Zalewamy wodą ok 35 stopni celcjusza, aby nie utracić witamin z cytryny i miodu
.
A co do czosnku i czarnego bzu mogę to z czystym sercem również mogę polecić
Edit
Ostatnio napotkałam na tą Gynostemmę ale nie mogłam znaleźć linka w historii, ale już mam
Trochę obszerniejszy materiał
W sumie to sama nie wiem co mam o tym myśleć, niby mocniejsze niż, żeń-szenia, ale... no zobaczcie sami
www.gynostemma.pl
Jeśli już ktoś z forum to stosował, prosiłabym o zabranie głosu w wątku, była bym bardzo wdzięczna