Nasze maszynki do golenia

Cyborg_max

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2012
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Lublin
Od kilku dobrych lat używam Philipsa HQ7390 oczywiscie elektryczna.
Jestem ogolnie bardzo zadowolony- ostrza wystarczyly na 4 lata !! - dopiero po tym czasie zakupiłem nowe.
Troszke osłabł juz akumulator i wystarcza na 1,5 golenia :)
 

alfaquattro

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
Ja mogę polecić gillette fusion(kupiłem manulaną bo nie widzę sensu inwestowania w droższą elektryczną). W zestawie są dwa ostrza, które starczają na długo i jest to chyba pierwsza maszynka w moim życiu, którą się nie zaciąłem xD

http://www.rossnet.pl/Produkt/Gillette-Fusion-Manual-Wymienne-wklady,100515
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Moja obecna Gillette:











Nie ma porównania jeśli chodzi o dokładność golenia z jakąkolwiek wieloostrzową. Do tego mniej pociągnięć. Golenie żyletką jest po prostu perfekcyjne. Z dobrym krem i pędzlem - golenie to prawdziwa przyjemność. :) Żadna reklama mnie już nie przekona do porzucenia tradycyjnego golenia.
 

-ALI-

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2011
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Odświeżam nieco temat.
Przeczytałem cztery strony tematu, nie ukrywam, że niektóre może pobieżnie i odniosłem wrażenie, że większość osób używa tradycyjnych maszynek.
Zdania, co do jednorazowych i „wielorazowych” są podzielone. Też tak uważałem i od wielu lat używałem maszynek jednorazowych wielokrotnie.

Kupiłem kiedyś w promocji 5 jednorazówek plus jedna Gillette "wielorazowa", chyba cztery ostrza, ruchoma głowica. Różnica jest kolosalna. Zero podrażnień, bardzo dokładne precyzyjne golenie, skóra gładka, ruchoma głowica pozwala dotrzeć w każde miejsce kościstej twarzy. Masywna, ogumiona, metalowa i ciężka, więc dobrze leży w dłoni. Goliła o wiele lepiej, niestety, gdy się stępiła (a nie trwało to dużo dłużej niż przy jednorazowych) znów przerzuciłem się na jednorazówki z powodu ceny i braku dostępności nożyków do tej wypasionej maszynki.
W związku z tym doświadczeniem, jestem przekonany w 100%, że maszynki „wielorazowe” są pod wieloma względami lepsze od jednorazówek.

Mam jednak pytanie, do osób, które mają doświadczenie z golarkami elektrycznymi.
Polecać różne modele można, ale, w jakim mniej więcej przedziale cenowym znajdują się dobre golarki elektryczne? Dobre, to te (w moim przekonaniu), które golą dokładnie, równomiernie, nie zostawią nieogolonych miejsc, bo nie mogły tam dotrzeć no i najlepiej na gładko.
Przy okazji czy trzeba do nich stosować, żele, specyfiki dedykowane, wodę, na sucho?
 

gawron_polski

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
30
Punkty reakcji
0
-ALI- napisał:
Mam jednak pytanie, do osób, które mają doświadczenie z golarkami elektrycznymi.

Polecać różne modele można, ale, w jakim mniej więcej przedziale cenowym znajdują się dobre golarki elektryczne? Dobre, to te (w moim przekonaniu), które golą dokładnie, równomiernie, nie zostawią nieogolonych miejsc, bo nie mogły tam dotrzeć no i najlepiej na gładko.

Przy okazji czy trzeba do nich stosować, żele, specyfiki dedykowane, wodę, na sucho?
Ja bym się na Twoim miejscu aż tak nie sugerował ceną. Używałem już kilku golarek elektrycznych i nie zawsze cena szła w parze z jakością :). Odpowiadając na Twoje pytania, są takie golarki które gola tylko na sucho i takie, którymi można się też ogolić na mokro. Oczywiście jeśli chcesz się golić na mokro, to wtedy na golarkę trzeba przeznaczyć trochę więcej... Z tego co wiem, to w tych lepszych maszynkach (znanych firm) nie musisz nakładać niczego dodatkowego na twarz poza zwykłą pianką. Chyba warto taką kupić, bo jednak golenie na mokro to spora wygoda :). Co do dokładności, to radzę Ci poszukać maszynek z głowicami - nie zostawiają niedogoleń, a po goleniu nimi nie ma tylu podrażnień co przy innych.
 

kulu-kul

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Też słyszałem, że golenie na mokro elektrykiem to zupełnie inna jakość. Mój kumpel, który jest trochę geekiem technologicznym i lubi wszystkie te gadżeciki, kupił sobie philipsa aquatouch (chyba tego). Właśnie taką maszynką można się ogolić na sucho i na mokro. Z tego co mówił, to golareczka ładuje mu się szybko a bateria stacza spokojnie na kilka goleń z rzędu. I można z nią nawet pod prysznicem szaleć :D. Oczywiście nie omieszkał się nią pochwalić kiedy go odwiedziłem w piąteczek
 

Sid13

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
Różnica jest niesamowita. Na początku sceptycznie podchodziłem do golenia na mokro (pod prysznicem). Potem dostałem od dziewczyny na rocznicę golarkę brauna którą można golić się na mokro. Teraz powiedziałem że tylko elektryk, koniec z piankami i jednorazówkami :tongue:
 

zasadka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
Baaa też polecam maszynki z możliwością golenia na sucho i na mokro. Uwielbiam się golić podczas kąpieli, oszczędzam mnustwo czasu i nie mam tak podrażnionej twarzy jak przy goleniu tradycyjnymi maszynkami... tylko muszę przyznać, że mój braun cruzer z trymerem do brody wymaga więcej precyzji, a to już zdecydowanie wolę robić przed lustrem ;p
 

gawron_polski

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
30
Punkty reakcji
0
Zdecydowanie tradycyjne maszynki podrażniają najbardziej... A nie uważasz, że golarki z głowicami potrafią się lepiej dopasować do kształtu twarzy :)? Nawet na logikę, jeśli masz trzy osobne głowice, z czego każda rusza się niezależnie, to ścinanie włosów na twarzy jest dokładniejsze.
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
gawron_polski napisał:
Zdecydowanie tradycyjne maszynki podrażniają najbardziej... A nie uważasz, że golarki z głowicami potrafią się lepiej dopasować do kształtu twarzy :)? Nawet na logikę, jeśli masz trzy osobne głowice, z czego każda rusza się niezależnie, to ścinanie włosów na twarzy jest dokładniejsze.
Najmniej podrażnia umiejętnie używana maszynka na tradycyjne żyletki. Maszynką elektryczną nie uzyska się takiej gładkości jak po goleniu ostrzem. Poza tym, jeśli się chce uzyskać gładką skórę, to maszynka elektryczna też potrafi podrażnić.
 

gawron_polski

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
30
Punkty reakcji
0
Ja od dawna już golę się maszynką elektryczną i na gładkość na pewno nie mogę narzekać. Jak przez tydzień na wyjeździe nie miałem ze sobą swojej golarki, to już drugiego dnia po goleniu tradycyjną maszynką wyskoczyło mi mnóstwo podrażnień - stąd taka opinia :) Całkiem możliwe też, że na moją skórę zmiana wody zadziałała wysuszająco, co spotęgowało ten efekt.
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
gawron_polski napisał:
Ja od dawna już golę się maszynką elektryczną i na gładkość na pewno nie mogę narzekać. Jak przez tydzień na wyjeździe nie miałem ze sobą swojej golarki, to już drugiego dnia po goleniu tradycyjną maszynką wyskoczyło mi mnóstwo podrażnień - stąd taka opinia :) Całkiem możliwe też, że na moją skórę zmiana wody zadziałała wysuszająco, co spotęgowało ten efekt.
Nie wiem czy się dobrze rozumiemy, ja mówię o maszynce na żyletki, a nie o jednorazowych, plastikowych maszynkach wieloostrzowych. :) Dużo zależy od przygotowania zarostu, piany i samego sposobu użycia wspomnianej maszynki. Dla mnie przejście na żyletki to była zupełnie nowa jakość plus komfort i przyjemność.
 

Sid13

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
Już dawno nie widziałem żeby ktoś jeszcze używał żyletek. Chyba elektrykiem jest trochę szybciej a i mniejsze ryzyko utraty połowy krwi :p
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Sid13 napisał:
Już dawno nie widziałem żeby ktoś jeszcze używał żyletek. Chyba elektrykiem jest trochę szybciej a i mniejsze ryzyko utraty połowy krwi :p
Wróciłem do żyletek bo są o wiele lepsze od wieloostrzowych maszynek i delikatniejsze. Podobnie jak dobrze wyrobiona pędzlem piana jest lepsza od tego chłamu z puszek. Mnie nie chodzi o szybkość tylko o jakość i komfort golenia. Maszynka na żyletki czy brzytwa jest bezkonkurencyjna.
 

zasadka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
Golenie maszynką na żyletki - respekt :p.. mój dziadek się taką goli :) jeżeli chodzi o te maszynki 'tradycyjne' które reklamują w telewizji to nie dla mnie.. już nie mówie o podrażnieniach, ale też o tym że jak pod włos się nie ogole to nigdy nie będe gładko ogolony.. jak używam mojego brauna to w ogóle inna bajka. jak już wcześneij wspomniałęm mogę się golić podczas prysznica i jestem zadowolony z efektu, a jak chce sobie wymodelować zarost to używam trymera - chciałbym zobaczyć jak ktoś sobie zarost przycina tradycyjną maszynką ;p
 

Sid13

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
D_K napisał:
Wróciłem do żyletek bo są o wiele lepsze od wieloostrzowych maszynek i delikatniejsze. Podobnie jak dobrze wyrobiona pędzlem piana jest lepsza od tego chłamu z puszek. Mnie nie chodzi o szybkość tylko o jakość i komfort golenia. Maszynka na żyletki czy brzytwa jest bezkonkurencyjna.
Twój post zainspirował mnie do odnalezienia maszynki na żyletki i spróbowania swoich sił w walce. Efekt hmmm skóra cała czerwona, podrażnienie na podrażnieniu nie wspomne o paru drobnych zacięciach. Wracam do mojej elektrycznej maszynki.
 

zasadka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
trzeba iść z duchem czasu ;) inżynierowie brauna męczą się aby polepszyć golenie męskich policzków więc doceńmy to! ;p jakiś czas temu wygrzebałem z pawlacza starą maszynkę elektryczną dziadka na eko piknik czy coś w tym rodzaju (tym razem dziadek ze strony mamy żeby nie było ;p) i muszę przyznać, że po ocenie jakości wykonania i precyzji golenia tamtej starej golarki, obecnie jesteśmy lata świetlne do przodu w tej dziedzinie.. więc po co wracać do przeszłości?
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Sid13 napisał:
Wróciłem do żyletek bo są o wiele lepsze od wieloostrzowych maszynek i delikatniejsze. Podobnie jak dobrze wyrobiona pędzlem piana jest lepsza od tego chłamu z puszek. Mnie nie chodzi o szybkość tylko o jakość i komfort golenia. Maszynka na żyletki czy brzytwa jest bezkonkurencyjna.
Twój post zainspirował mnie do odnalezienia maszynki na żyletki i spróbowania swoich sił w walce. Efekt hmmm skóra cała czerwona, podrażnienie na podrażnieniu nie wspomne o paru drobnych zacięciach. Wracam do mojej elektrycznej maszynki.
Używałeś kiedyś maszynki na żyletki, czy to był Twój pierwszy raz. Ogromne znaczenie ma piana, która gwarantuje idealny poślizg i sama technika golenia - naciski i odpowiedni kąt. No podstawa - nie jeździmy żyletką po miejscach na których nie ma piany. ;)
 

Sid13

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
D_K napisał:
No podstawa - nie jeździmy żyletką po miejscach na których nie ma piany.
Jak nie posmarujesz to nie podjedziesz :p . Bez poślizgu nie da rady. ;) Był to mój pierwszy raz. Starałem się to robić z głową. Jednak żyletką trzeba poświęcić dużo więcej czasu i uwagi. Po tym doświadczeniu nadal coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że co elektryk to elektryk :p
 

zasadka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
Sid13 napisał:
No podstawa - nie jeździmy żyletką po miejscach na których nie ma piany.
Jak nie posmarujesz to nie podjedziesz . Bez poślizgu nie da rady. Był to mój pierwszy raz. Starałem się to robić z głową. Jednak żyletką trzeba poświęcić dużo więcej czasu i uwagi. Po tym doświadczeniu nadal coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że co elektryk to elektryk
Panowie - zbaczacie z tematu .. stąpacie po śliskim gruncie :D.. ogarnijcie się - to temat o goleniu, a nie pie..czeniu (no wiecie sami)..

a wracając do tematu, to zabawa z żyletkami to opcja dla amatorów mocnych wrażeń jak dla mnie... trzeba pilnować piany, kąta i bóg wie czego - ja tam wole się po prostu ogolić i iść do pracy... dlatego mój braun zaspakaja mnie w 100% ;)
 
Do góry