Witam. Jeżeli podobny temat istnieje to wybaczcie.
Mój problem polega na tym że jestem narcyzem. Nie wiem jak sobie już z tym radzić bo gdy próbuję to przezwyciężyć tracę tylko kolejny kawałek swojego życia. Lubie jak ktoś mnie chwali, podziw w oczach innych to wszystko czego mi potrzeba. Jestem samowystarczalny. Nie dziękuję niechętnie proszę, nie mam szacunku do innych ludzi, egoizm u mnie jest na wysokim poziomie, z żadnym człowiekiem się nie liczę. Ustawiam sobie cel w głowie który chcę osiągnąć i zamykają mi się klapki na oczach i na nic nie zwracam uwagi, nie ważne czy w samotności czy po czyiś kosztach.... nie wiem jak sobie z tym poradzić, wszystko co mogłoby mi pomóc już sprawdzałem. Z tym się cholernie nie da żyć to jest jak wrzód na :cenzura:e !. Jeśli wiecie coś na ten temat albo przerabialiście coś podobnego to proszę o sensowne wypowiedzi z góry Dzięki
Mój problem polega na tym że jestem narcyzem. Nie wiem jak sobie już z tym radzić bo gdy próbuję to przezwyciężyć tracę tylko kolejny kawałek swojego życia. Lubie jak ktoś mnie chwali, podziw w oczach innych to wszystko czego mi potrzeba. Jestem samowystarczalny. Nie dziękuję niechętnie proszę, nie mam szacunku do innych ludzi, egoizm u mnie jest na wysokim poziomie, z żadnym człowiekiem się nie liczę. Ustawiam sobie cel w głowie który chcę osiągnąć i zamykają mi się klapki na oczach i na nic nie zwracam uwagi, nie ważne czy w samotności czy po czyiś kosztach.... nie wiem jak sobie z tym poradzić, wszystko co mogłoby mi pomóc już sprawdzałem. Z tym się cholernie nie da żyć to jest jak wrzód na :cenzura:e !. Jeśli wiecie coś na ten temat albo przerabialiście coś podobnego to proszę o sensowne wypowiedzi z góry Dzięki