Napisać Czy Nie?

daisy

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
7
Punkty reakcji
0
Witam was wszystkich

Mam do was ogromną prośbę. Potrzebuję rady w pewnej sprawie. Ale najpierw nakreślę sytuację. Poznałam w sieci chłopaka. Fajnie nam się pisało. Dzieli nas spora odległość, bo ponad 500 km. Pisaliśmy co u nas, wysyłaliśmy buziaki itp. Po pewnym czasie jego emaile, że się tak wyrażę stawały się dziwne. Zaczęły przychodzić w środku nocy i brakowało im tego czegoś, co miały poprzednie wiadomości. Odniosłam wrażenie, ze ma dziewczynę. Więc poprosiłam go w liście, że jeśli tak jest, to proszę go o to by nasza korespondencja była czysto koleżeńska. Sama byłam kiedyś dziewczyną, której chłopak flirtował, spotykał się, a nawet sypiał z połową miasta. Mało sympatyczne uczucie. Sfochował się. Stwierdził, ze nie ma dziewczyny. Przeprosiłam go za moje „podejrzenia”. A on napisał mi, że możemy dalej do siebie pisać, co u nas, wysyłać buziaki i poczekać co bedzie dalej. Z radością odpisałam mu, lecz nie odpisał. Przed świętami wysłałam mu życzenia świąteczne. Napisałam, co u mnie oraz, ze skoro nie odpisuje, widocznie nie ma ochoty ze mną korespondować, i że nie będę się narzucać i to jest mój ostatni list. Też cisza.

Nie wiem dlaczego przestał pisać, a chciałabym wiedzieć. Mam napisać do niego z prośbą o wyjaśnienie sytuacji (choć wydaje mi się, że i tak nie odpisze) czy nie (choć jeśli tego nie zrobię nigdy się nie dowiem). Nie chcę by odebrał to jako narzucanie się? Jak uważacie, co mam zrobić? No i co napisać, by odpisał, a może nawet, by choć w minimalnym stopniu odnowić znajomość? Co wpłynęło na jego postępowanie?

Dziękuję za to, ze to przeczytaliście i za pomoc.
Pozdrawiam was serdecznie
 

qbson

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2005
Posty
150
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
z nienacka ;)
Moze powinnas dac sobie spokoj zanim sie zaangazujesz... serio! Bo kiedy juz pomyslisz sobie ze to moze byc cos wiecej on moze Ci wyciac podobnego wala raniac przy tym Ciebie... ja radze: odpuscic!
 

daisy

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
7
Punkty reakcji
0
Ale tu nie chodzi o zaangażowanie, tylko o jasność sytuacji. Chcę wiedzieć dlaczego najpierw propnuje dalszą korespondecję, a później udaje, ze go nie ma. Tylko to. Faktem jest, że zależy mi na nim i chciałabym dalej z nim pisać, ale nie w tym rzecz.
 

Jeida

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
72
Punkty reakcji
0
Miasto
Erytrea
Ech... Jestem w sumie w podobnej sytuacji. Tylko, że chłopak, z którym pisałam był moim przyjacielem. Powiernikiem marzeń, a może nawet kimś więcej. Pamiętam to drżenie rąk i walące serce, gdy odbierałam pocztę z nadzieją zobaczenia nieotwartej koperty z wiadomością od Piotrusia:) Też doszło między nami do głupiego nieporozumienia, które ja zapoczątkowałam. Odpisał mi po tym coś takiego
"Tak sie sklada, ze zaczynalem myslec o Tobie coraz cieplej, mimo iz sie nigdy nie spotkaliśmy. Dostalem kubelek zimnej wody i znow jest mi zimno..." Ja też myślałam o nim ciepło i co zresztą mu napisałam. On mi wtedy napisał coś takiego
"Niestety wyszło tak jak wyszło, nie wiem już co mam myśleć, ale jedno jest pewne, nie jesteśmy w tym samym punkcie co tydzień temu i już nie będziemy. Nie wiem czy chcesz się obrażać na mnie czy nie. Możemy roztrząsać ten temat, albo poprostu popłynąć dalej, pisać sobie co i jak sie dzieje na codzień i ogrzewać się buziakami...a jak nas los ułoży to się okaże. Tymczasem pozdrawiam Cię jak zwykle serdecznie i posłam buziaki"
...i cisza...
A nawet nie wiem w jakim punkcie byliśmy i nigdy nie będziemy, bo nie rozmawialiśmy o nas jak o kimś więcej niż przyjaciele.
Też nie wiem co mam zrobić, dlatego z zaangażowaniem obserwuję ten temat:)
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Ja bym juz do niego nie pisala, bo jak mi sie wydaje koles nie ma ochoty na dalsza korespondencje, wiec watpie zyby ci wtlumaczyl cokolwiek .
 

ulapo

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2005
Posty
72
Punkty reakcji
0
Miasto
Podkarpacie
Ja radzę to samo. To wymaga silnej woli, ale spójrzmy prawdzie w oczy - taki związek i tak ma minimalne szanse na przetrwanie. Bądź dzielna, przeczekaj tą ciszę i zapomnij!
Smutne to, ale prawdziwe. Nie chce pisać, to niech spada ...
... a Ty pisz na forum zamiast do niego:)
Życzę wytrwałości :papa:
 

Paulincia

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
209
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Bielska_Białej
Wszyscy piszą daj sobie spokój ja uważam, że lepiej żebyś dała sobie spokój, ale masz rację jeżeli tego nie wyjaśnisz bedzie cię to dręczyło!! Więc napisz do niego ostatni raz, żeby ci to wyjaśnił i daj sobie z nim spokuj Chyba, że się zmieni bo pisanie listów to nie jest nic złego. Powodzenia :papa:
 

MichaelLeePlatt

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2005
Posty
66
Punkty reakcji
0
Spójrzmy prawdzie w oczy - on już się raczej nie odezwie, a nawet jeśli to uraczy Cię paroma zdawkowymi zdaniami które niewiele Ci powiedzą. Internet jest bardzo wygodny - można się prosto odciąć od drugiej osoby bez podawania przyczyn. Zwłaszcza że dzieli Was taka odległość i raczej nie ma szans żebyś go spotkała osobiście i zapytała o powody jego decyzji i on o tym wie. Drażnią mnie tacy ludzie, ta ich permanentna ignorancja mimo początkowego zainteresowania. Mogliby przynajmniej znaleźć w sobie dość odwagi żeby napisać drugiej stronie w czym rzecz. A tak...

Moja rada - jeśli chcesz żeby było Ci lżej to napisz mu to co myślisz, tak dokładnie, od serca...nawet jeśli nie odpowie to przynajmniej będziesz miała czyste sumienie, bo zrobilaś co mogłaś żeby sprawę wyjaśnić.

Według mnie ludzie którzy z dnia na dzień zrywają kontakt nie są warci uwagi. To tyle ode mnie.
 

olusia1985

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2005
Posty
70
Punkty reakcji
0
dajcie spokoj dajcie spokoj!!!!!!!!!! to nie takie latwe!!!
moje zdanie


napisz i koniec!!! jezeli nie odpisze to koniec i luz!!! tylko nie pisz mu jakis zali ze dlaczego tak postepuje itd!!!
wyryp mu wszystko w jasny sposob ze zachowal sie jak dzieciak tak postepujac i pisz co myslisz!!!!
moze sie wkurzy i napisze???
nie wiem.... ale zawsze warto sprobowac...
jak nie odpisze to znaczy ze nie byl taki cudowny itd....powodzenia
 

daisy

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wydaje mi się, że gdyby coś czuł, to by napisał. Chodzi mi jedynie o to by mi napisał, w jakim celu zaproponował mi dalsze pisanie i urwał znajomość. A wam jak się wydaje?
 

mario555

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
500 km, daj sobie spokók, może on doszedł do wniosku, że odległość i tak to zniszczy i woli oszczędzić wam bólu i cierpienia.Zrozum, to 500 km.
 

MichaelLeePlatt

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2005
Posty
66
Punkty reakcji
0
500 km, daj sobie spokók, może on doszedł do wniosku, że odległość i tak to zniszczy i woli oszczędzić wam bólu i cierpienia.Zrozum, to 500 km.

Jeśli doszedł do takiego wniosku to mógłby się nim z drugą stroną podzielić :] Ale pewnie mu odwagi brakuje bo nie wie co powiedzieć, a jak już pisałem - Internet daje mu tę wspaniałą anonimowość i niedostępność. Dlaczego mnie to nie dziwi? ...
 

Jeida

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
72
Punkty reakcji
0
Miasto
Erytrea
Ale on chyba o tej odległości wiedziła od samego początku i zdaje się z Daisy napisali do siebie trochę tych listów. Poza tym nie olśniło go chyba w momencie, w którym wysłał list z propozycją dalszej korespondencji? A jeśli nawet to zaraz mógł wysłac drugi list i wyjaśnić wszystko, Daisy chyba nie zbiłaby go przez net :] Poza tym, wydaje mi się, że jeśli chciałby oszczędzić jej jakiegolwiek bólu, to chyba nie robiłby jakiś głupich podchodów. Powiedz Daisy ile on ma lat?
 

ulapo

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2005
Posty
72
Punkty reakcji
0
Miasto
Podkarpacie
Chodzi mi jedynie o to by mi napisał, w jakim celu zaproponował mi dalsze pisanie i urwał znajomość. A wam jak się wydaje?

A czy ten niby-ostatni list od niego, który chciałabyś dostać, to nie jest tylko pretekst? Czy czasem po cihutku nie liczysz na to, że znów wszystko się odmieni na lepsze?
Nie daj mu tej satysfakcji i nie żebraj o okruchy. Jesteś miłą, wrażliwą dziewczyną (sądząc po tych postach) i nie potrzebujesz jego łaski. Z czasem łatwiej będzie Ci się przyzwyczaić do tego, że nie ma go już w Twoim życiu :przytul:
 

daisy

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
7
Punkty reakcji
0
Chciałaby, by było tak jak dawniej. Ale generalnie zależy mi na tym, by poznać powód. Nie musiał przecież pisać tego listu i w tym właśnie momencie zamilknąć. Wtedy byłoby to dla mnie zrozumiałe. Obraził się o to, że podejrzewałąm, że ma dziewczynę. Jakby nie chciał pisać, to przecież byłby dobry powód. Czyż nie?

Butterfly kiss on nie jest szczeniakiem. Ma 26 lat czyli w sumie dorosły facet.
 

olusia1985

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2005
Posty
70
Punkty reakcji
0
jejc kiedy pisalam to ze moze sie wkurzy i napisze to chodzilo mi o:


to ze nie chce pisac t wiadome dla mnie...dostep do kompa zapewne ma...wiec niech chociaz napisze dlaczego sie achowal jak szczeniak... nikt nie musi sie gadzac z moim zdaniem... ale jestem taka ze nie nawidze osob ktore wlasnie w taki sposob postepuja..jak dzieci- pozbierac zabawki i do domciu...
 
Do góry