W dyskotece- zależy kogo chcesz wyrwać. jesli pustą panienkę typową dyskotekową, to czemu nie. Gdy mnie podrywa ktoś na imprezie to nie robi to jakiegoś szczególnego wrażenia, no chyba że zrobi to w sposób intrygujący i oryginalny. To jest takie typowe i oklepane. Ja mogę pójść zatańczyć z takim kolesiem, pobawic się chwilę i to wszystko. jeśli tylko o to chodzi, to czemu nie, ale jak na dłużej, to dyskoteka to żenada. Zgadzam się, że najlepiej, gdzie się kobieta nie spodziewa, choć trudno wymyślić takie miejsce... Już wiem- jak miałam praktykę w prokuraturze, to zabrano mnie do prosektorium na sekcję. I wtedy zaczął do mnie startowac taki stażysta- nie powiem, nie spodziewałam się, że możan podrywac w takim miejscu...